Super combo i zainteresowanie KNF
W przypadku PKP Cargo mamy do czynienia z rzadkim splotem wydarzeń: walką o przetrwanie firmy, pozwaniem własnego właściciela (Skarbu Państwa) oraz bardzo dziwnymi ruchami osób zarządzających spółką na giełdzie (tzw. insiderów). To wszystko wzbudziło podejrzliwość KNF i opinii publicznej.
Walka o przetrwanie
Wszystko zaczęło się w połowie 2024 roku. Nowy zarząd PKP Cargo ogłosił, że spółka jest na skraju bankructwa i złożyła wniosek o postępowanie sanacyjne (rodzaj ochrony przed wierzycielami w celu restrukturyzacji). Informacja o złożonym wniosku ukazała się 27 czerwca. Początkowo nastąpiła konsternacja i spadki. Inwestorzy bali się bankructwa. Po tej decyzji (początek lipca) kurs szorował po dnie, spadając w okolice 13,80 PLN (lokalny dołek to 2-3 lipca). Później nastąpił dość nielogiczny na pierwszy rzut oka wystrzał. Do sierpnia 2024 roku kurs znalazł się powyżej 22 PLN.
wykres przedstawia notowania PKP Cargo a dokładnie spadki po ogłoszeniu informacji o wniosku sanacyjnym a następnie mocne odbicie kursu

Teoretycznie informacja o niewypłacalności powinna dobić kurs. Jednak inwestorzy uznali, że sanacja pozwoli spółce zwolnić tysiące pracowników (zredukować koszty) bez konieczności wypłacania drogich odpraw (przejął to Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych). Komisja Nadzoru Finansowego zaczęła badać, czy ktoś nie wiedział o wniosku sanacyjnym wcześniej i nie skupował akcji “pod to wydarzenie” (insider trading), oraz czy komunikacja spółki nie wprowadzała w błąd.
Czytaj dalej na Independent Trader - niezależny portal finansowy
Autor: Konrad Pietruszka
Źródło: https://independenttrader.pl/