- Dla emeryta: Dacia Sandero
Auto, które trudno zabić, a jeszcze trudniej przepłacić. Idealne do spokojnych podróży a dla oszczędnych jest wersja z LPG. Najrozsądniejszy prezent pod choinkę — dzieci potwierdzą.
- Dla kobiety, która chce stylu i wygody: Citroën C3
Mały, zwinny i tak kolorowy, że poprawia humor nawet w styczniu. Francuska szkoła projektowania w pigułce. Wsiadasz i już czujesz się jak na wakacjach w Nicei.
- Dla mężczyzny jeżdżącego na ryby: Dacia Duster
Wjedzie wszędzie, wyjedzie prawie wszędzie, a w bagażniku zmieści się cały arsenał wędek oraz… kalosze numer 45. Idealny dla tych, którzy twierdzą, że „to ostatni sezon, kiedy kupuję nowy sprzęt”.
- Dla wyliczonego księgowego pana: Toyota Corolla
Ten prezent nie zaskoczy, ale za to przejedzie 400 tysięcy kilometrów, zanim obdarowany przyzna, że jednak była dobra. Corolla to motoryzacyjny rosół — nudny, ale wszyscy i tak go lubią.
- Dla biznesmena: BMW i5 (oczywiście elektryczne)
Gdy ktoś mówi „prezent pod choinkę”, a my słyszymy „leasing operacyjny”, to wiadomo, że chodzi o i5. Cisza jak w gabinecie prezesa, przyspieszenie jak w tabelce Excela, a zielone tablice dodają prestiżu.
- Dla eleganckiej miłośniczki francuskich kreacji: DS 4
Samochód równie stylowy jak paryska pokazówka haute couture. Wnętrze jak salon jubilerski, linie jak szkic projektanta — prezent, po którym każdy powie: „Ona ma gust”.
- Dla gadżeciarza: Tesla (Model Y, bo Youtuberzy tak mówią)
Pół samochód, pół tablet, pół kulturowe zjawisko. Czyli 150% radości. Idealna dla kogoś, kto lubi mówić: „Poczekaj, zaktualizuję oprogramowanie i auto zacznie parkować lepiej niż ja”.
- Dla kogoś, kto zawsze spóźnia się do pracy: Hyundai Tucson
Nie wiadomo, czy wygląda bardziej jak SUV, coupe czy statek kosmiczny, ale jedno jest pewne — na parkingu odnajdziesz ją szybciej niż swoje klucze. A to już skraca czas spóźnienia o połowę.
- Dla singla, który chce w końcu zaimponować sąsiadce: Mercedes klasy A
Dynamiczny, ładny i z takim kokpitem, że każdy pretekst do podwiezienia będzie dobry. „A może do Lidla? A może pod urząd? A może tak o — na rundkę?”
- Dla rodziny, która potrzebuje auta, zanim dzieci zaczną chodzić po ścianach: Citroën Berlingo/Toyota Proace
To nie samochód, to mobilne M3. Zmieszczą się zakupy, wózek, rowerek i wszystkie argumenty, dlaczego „to będzie spokojny weekend”. Idealny prezent, jeśli ktoś naprawdę chce zasłużyć na miano Świętego Mikołaja.