Przez kryzys wzrośnie liczba prostytutek

U naszych wschodnich sąsiadów. Jak informuje powołując się na rosyjską „Prawdę” portal dziennik.pl, nasi sąsiedzi mogą spodziewać się, że przez obecny kryzys nawet 5 milionów kobiet zacznie zarabiać na ulicy. Wszystko przez to, że nie chcą pogodzić się z obniżeniem się dotychczasowego standardu życia.

Dlatego myślą o tym, by „dorobić sobie do pensji” 2 – 3 razy w tygodniu. Poza tym zamierzają prowadzić normalne życie i wypełniać swoje rodzinne i zawodowe obowiązki.

Według gazety „sporadyczne prostytutki” mogą liczyć na wyższe zarobki niż pracujące na stałe w domach publicznych „profesjonalistki”. Klienci doceniają bowiem ich swobodny i wyluzowany stosunek do seksu oraz styl „dziewczyny z sąsiedztwa”.

Socjolog, z którym rozmawiali dziennikarze pisma ostrzega jednak, że część z nich może „wciągnąć się” i kontynuować prostytuowanie się nawet wtedy, gdy sytuacja gospodarcza ulegnie poprawie.

Wajcha