W warunkach amerykańskich pogotowie ratunkowe to tylko ambulans z przeszkoloną załogą dobrze wyposażony a załoga potrafi pomóc praktycznie w każdej sytuacji.
W sytuacji awaryjnej dzwonisz - 911 i nie ma znaczenia czy to włamanie do twego domu, pożar czy potrzeba odebrania porodu lub atak serca.
Po telefonie w ciągu 2 minut w drzwiach stanęła policjantka z pełnym wyposażeniem do ratowania życia. Policjant potrafi wszystko to samo co członek zespołu w ambulansie.Poród odbierze też.
Ale dziś do szpitala, na EMERGENCY zawiozła mnie żona.
Nie
jestem objęty żadnym specjalnym ubezpieczeniem, korzystam z
dobrodziejstwa Social Security czyli naszego ZUS i państwowego systemu
opieki zdrowotnej, polski NFZ.
Korzystam jednak z systemu dużej ogólnokrajowej firmy ubezpieczeniowej Aetna, która za moją zgodą korzysta z pieniędzy które w Polsce marnotrawi NFZ o otrzymuję pełen zestaw świadczeń medycznych z lekami włącznie.
Dopłacam niewielką sumę miesięcznie ale to pozwala mi wybrać dowolnego
specjalistę bez konieczności otrzymania skierowania od lekarza
prowadzącego.
Moim lekarzem prowadzącym jest doktor Ewa,
lekarka z Polski. Wybrana w plebiscycie jaki władze stanowe prowadzą
wśród pacjentów na najlepszego lekarza domowego. Nawet gdy przeniosła
swoją przychodnie do innego miasta poszedłem za nią. Na wizytę jadę
godzinę, ale byłbym jechał i dwie (jeśli trzeba)- tak jak do mojego kardiologa jadę dwie godziny.
Moim
sercem opiekuje się szpital w którym szlify kardiochirurga zdobywał
prof. Z. Religa a po nim kilku innych polskich wybitnych kardiologów.
leczenie w tym szpitalu nie kosztuje mnie ani centa. Koszty badań i leczenia pokrywa ubezpieczenie i organizacje charytatywne.
Pozostali
lekarze specjaliści ( kardiolog też) to Żydzi . Doskonali troskliwi
lekarze i żadnemu z nich nie przeszkadza mój duży krzyżyk, którego nie
kryję i się nie wstydzę. Żaden z nich nie nosi na sobie widocznych oznak swojej religii.
Miałem też jednego specjalistę Polaka i piszę o nim w czasie przeszłym. Tak jak w Polsce jedynie troszczy się o zarobek a nie o pacjenta. Jego personel jest niezdarny i chaotyczny, Nie dbają o interes. Chodząc tam czułem się jakbym nigdy z Polski nie wyjechał.
Ale wróćmy do Emergency Room.
Tak to mój szpital.
Rejestracja trwała tylko chwilę gdyż byłem już tam wcześniej i miałem tam operację więc wszystko już w systemie komputerowym jest. Potwierdzono tylko moją tożsamość używając skanera dłoni, nie mylić z odciskami palców.
Aha.
Dziś jest niedziela ale potrzebowałem pomocy mojego lekarza
specjalisty. Miałem sytuację bardzo groźną i potrzebowałem pomocy
lekarza. Ni opisuję choroby bo to prywatna sprawa.
Zadzwoniłem do przychodni gdzie pełni dyżur pielęgniarka. Ona decyduje czy mam dzwonić po pogotowie czy działamy według innej procedury. Sprawdzili czy nie zmieniłem numeru telefonu a po kilku minutach zadzwoniła do mnie lekarka, jedna w kilku w tej poradni, która dziś miała dyżur.
Poprosiła mnie abym dojechał na pogotowie to zrobią niezbędne testy i wszystko co konieczne
Po rejestracji posadzono mnie na wózek
mimo że czułem się ogólne dobrze poza tą wyjątkową sytuację.
Przepraszano że muszę kilka minut poczekać gdyż jest przygotowywane dla
mnie łóżko.
Tak wygląda sala pacjenta na pogotowiu.
Przebrano mnie w szpitalny strój podłączono monitoring i za chwilę przyszła pielęgniarka która przeprowadziła ze mną szczegółowy wywiad wprowadzając wszystkie dane do komputera. Zaraz po niej przyszła pani lekarz która w poprzedni piątek założyła mi niezbędne urządzenie, które teraz zdjęła i pobrała próbki do analizy dla szpitalnego laboratorium.
Dopiero wówczas przyszła osoba od "finansów" ale też tylko sprawdziła czy ma prawidłowe dane w komputerze.
Po tym przyszedł drugi lekarz, który jak się okazało bywał w Polsce- prowadził wykłady w Zielonej Górze.
Pielęgniarka zaglądała do mnie systematycznie. Po dwóch godzinach pobrała kolejne próbki do analizy porównawczej.
W międzyczasie odwiedził mnie woluntariusz z cudownym pieskiem - który
jak stwierdził najlepiej obniża ciśnienie. Psina wylizała mi rękę z
rzadko spotykanym entuzjazmem Suczka miała na sobie zgrabna kamizelkę z napisem " leczące pazurki" naprawdę poczułem się lepiej.
Wkrótce
przyszła pielęgniarka z informacja że mój organizm zaatakowała
infekcja, na szczęście nie wymagająca pozostania w szpitalu.
Zaraz
też ponownie przyszła pani doktor omówiła ze mną co mam robić dalej
i stwierdziła że mogę iść do domu. Przepisała antybiotyki.
Jutro mam wizytę u mojego lekarza specjalisty o godz. 12: 15 i z pewnością o tej godzinie będę w jego gabinecie.
Potem przyszła jeszcze inna pielęgniarka, przyniosła wypis ze szpitala, tabletkę antybiotyku oraz receptę na resztę.
Mogłem się ubrać i razem z żoną, która bez problemu przez te trzy godziny była ze mną w sali, jechać do domu.
PS. Wizyta w aptece wraz z potwierdzeniem że ubezpieczenie pokrywa lek zajęła kilkanaście minut. Antybiotyk ( pełna seria na 10 dni) kosztował mnie w przeliczeniu na złote - 10 zł.
Muszę zapytać i poprosić Was o radę - czy powinienem wracać do Polski ? Jestem w rozterce.
Czy Duda z Szydło pod batutą Kaczyńskiego zapewnią taka opiekę, nie tylko emerytom?
http://www.handbagsreplicas.net Balenciaga Handbags
http://www.handbagsreplicas.org.uk/ Celine handbags
http://www.replicahandbags.info/ Louis Vuitton handbags
http://www.montresrepliques.co Replique Omega
http://dbregiotyneandwear.co.uk/ Omega replica watches
http://jammagazineonline.us/ christin dior handbags
http://www.copyluxury.org/ Chloe Designer Handbags.
?