Niemcy mają dość obostrzeń. Gwałtowne starcia w Berlinie
133 osoby zatrzymane, 45 policjantów rannych to bilans demonstracji, która odbyła się w Berlinie przeciwko obostrzeniom związanym z pandemią. "Dzień wolności - koniec pandemii" - takie hasło przyświecało organizatorom protestu. Wśród zgromadzonych - jak podaje Deutsche Welle - byli przedstawiciele organizacji prawicowych, antyszczepionkowcy i zwolennicy teorii spiskowych.
Prawie 20 tys. osób demonstrowało w Berlinie przeciwko obostrzeniom związanym z koronawirusem. W proteście nikt nie zachowywał dystansu, wynoszącego w Niemczech 1,5 m i nikt nie miał maseczek. Demonstranci ściskali się, całowali ogłaszając dzień wolności. Doszło do starć z policją w wyniku, których zatrzymano 133 osoby, 45 policjantów zostało rannych. Tymczasem Niemcy odnotowują wzrost zakażeń koronawirusem.
Wśród zgromadzonych - jak podaje Deutsche Welle - byli przedstawiciele organizacji prawicowych, antyszczepionkowcy i zwolennicy teorii spiskowych. Na przyniesionych banerach można było przeczytać hasła: "Zdrowie, to coś więcej niż brak choroby" i "Dzień wolności - koniec pandemii" .
Podczas osobnej demonstracji antyfaszystowskiej w dzielnicy Neukoelnn na południu berlińskiej aglomeracji, protestujący obrzucili policję kamieniami, odpalili sztuczne ognie i uszkodzili dwa radiowozy i biura lokalnej partii. Kilku policjantów zostało rannych, w tym trzech hospitalizowano. Łącznie w sobotę w miejscach protestów rozmieszczono 1100 funkcjonariuszy policji.
Policja wniosła skargę na organizatora zgromadzenia za "nieprzestrzeganie zasad higieny" w dobie pandemii koronawirusa i zapowiedziała, że po analizie nagrań wideo będzie wyciągać konsekwencje wobec uczestników demonstracji, którzy nie nosili maseczek.
Do demonstracji doszło w momencie, kiedy w Niemczech liczba zakażeń na koronawirusa znowu wzrasta. Według danych Instytutu Kocha, w sobotę odnotowano 955 nowych zakażeń na koronawirusa w Niemczech. To najwyższy wzrost od maja, kiedy jeszcze trwała pierwsza fala epidemii. Najwięcej nowych przypadków - aż 413 - odnotowano w Nadrenii Północnej Westfalii.