Przyznaję – mało co mnie tak oburzyło jak zeszłoroczny, dokonany przez rząd Donalda Tuska „skok stulecia”. Przypomnę – to na początku lutego 2014 rok rząd skonfiskował nasze, odłożone na naszych indywidualnych rachunkach w OFE 150 mld złotych i przetransferował je do ZUS.
Donaldowi Tuskowi i ówczesnemu ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu w ogóle nie chodziło o bezpieczeństwo naszych emerytur – choć takie deklaracje nie raz i nie dwa dawało się słyszeć. Jedynym celem tej operacji było zmniejszenie – tyle, że jedynie „na papierze” – deficytu budżetowego o 7 punktów procentowych. Rząd uniknął w ten sposób (i tu znów: jedynie „na papierze”) przekroczenia drugiego progu ostrożnościowego; tym samym nie musiał ciąć wydatków i uniknął (na jakiś czas) konieczności zreformowania naszych chorych finansów publicznych.
Konstytucyjność dokonanej grabieży – po części z wniosku prezydenta, po części na wniosek rzecznika praw obywatelskich – trafiła do Trybunału Konstytucyjnego, ale sędziowie jeszcze się nad sprawą nie pochylili. Ale za to pochylił się już nad nią – choć na razie od strony formalnej – Sąd Okręgowy w Warszawie. Otóż uznał on właśnie, że nie ma przeszkód formalno-prawnych, które uniemożliwiałyby złożenie pozwu zbiorowego przeciw skarbowi państwa i dochodzenia na tej drodze roszczeń z tytułu zabrania zgromadzonych środków z OFE i przekazania ich do ZUS.
Ponad 50 osób, które przystąpiły do pozwu to oczywiście garstka wobec milionów Polaków, którzy ponad rok temu stali się ofiarami „skoku” dokonanego przez tandem Tusk-Rostowski. Ale symbolicznie tych 50 skarżących reprezentuje nie tylko siebie. Bo rzecz idzie o naruszenie konstytucyjnego prawa własności nas wszystkich.
Paweł Piskorski
Paweł Piskorski - https://www.mpolska24.pl/blog/pawel-piskorski
Przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego. Historyk. Poseł do Parlamentu Europejskiego (2004-2009), Wiceprzewodniczący (2001-2003) i Sekretarz Generalny (2003-2004) Platformy Obywatelskiej, Poseł na Sejm RP (1991-1993 i 1997-2004), Prezydent m.st. Warszawy (1999-2001), od 1987 roku działacz a w latach 1990-1991 Przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
To jak? Będą jakieś łapówkarskie historie? Może być z Donaldem w tle ;)
"Alstom – producent Pendolino przyznał się do korupcji, a amerykański Departament Sprawiedliwości nałożył na niego rekordową grzywnę 772 mln dolarów. Jak donosi indyjski portal zeenews.india.com, do korupcji miało dochodzić również w Polsce, a brytyjski prokurator Simon Farrell oskarża o udział w procederze Jacka Z. i Pawła Piskorskiego."
http://niezalezna.pl/62624-brytyjski-prokurator-piskorski-bral-lapowki-od-producenta-pendolino