Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Europa boi się Allacha

Brakuje jednego, dwóch charyzmatycznych przywódców, którzy pociągną za sobą tłumy i zorganizują krucjatę na Bliski Wschód – najprawdziwszą, religijną i antyislamską. Nastroje społeczne w Europie od ponad 50 lat nie były tak bardzo podatne na dyskryminację. Na życzenie Muzułmanów.

Europa boi się Allacha

Drezno, Dusseldorf, szwedzkie Eskilstuna to dopiero początek rekacji zachodnich społeczeństw na to, co od ponad roku robią bojownicy Państwa Islamskiego. W Szwecji poszło najostrzej, bo w płomieniach stanął meczet. Niewielki wprawdzie, ale i dom modlitw, i okoliczne mieszkania będą wymagały solidnych remontów. Na razie odbywa się bez ofiar, jeśli nie liczyć pięciu hospitalizowanych muzułmanów.

Wiadomo, że ogien w domu Mahometa nie był przypadkiem – było aż nado wielu świadków, którzy potwierdzili, że ogień pojawił się po tym, jak niezidentyfikowany do tej pory mężyczna wrzucił do środka ładunek podpalający. Wrzucił go akurat w momencie, kiedy wyznawcy Allaha modlili się o siłę w codziennej walce z zachodnią rzeczywistością. To zresztą nie pierwszy taki przypadek w tym niewielkim miasteczku. Już wcześniej młodzi, zdrowi i aryjscy Szwedzi pokazywali imigrantom z Bliskiego Wschodu, gdzie ich zdaniem jest ich miejsce. Policja szybko, na potrzeby opinii publicznej, określała to mianem neonazistowskich ataków. Prawda jest jednak taka, że szwedzkie społeczeństwo przeciwko tym atakom nie protestowało. I dyskretnie przyznawało, że to sprawa którą trzeba rozwiązać – bynajmniej nie przez aresztowania grup, które policja określa jako neonazistowskie.

Zresztą w marcu w Szwecji mają się odbyć wybory nowego parlamentu – jak na razie największe szanse na wygraną mają Szwedzcy Demokraci, którzy od lat głoszą antyimigracyjne hasła dość precyzyjnie wskazując, że nie podobają im się przede wszystkim Muzułmanie.

Na początku grudnia w większych miastach Niemiec odbywają się marsze protestacyjne pecyzyjnie wymierzone w politykę rządu zezwalającego na napływ do Niemiec wyznawców Islamu. Międzynarodowa już PEGIDA (Patriotyczni Europejczycy Przeciwko Islamizacji Zachodu) domaga się zaostrzenia przpisów o przyznawaniu azylu uchodźcom z krajów arabskich. W Dreźnie 8 grudnia na antyislamskim proteście zbiera się ponad 10 tys osób. Wcześniej w Dormagen na murach meczetu pojawiają się dymbole nazistowskie.

W nadchodzącej konfrontacji określa się również Turcja – dotychczas państwo konstytucyjnie świeckie i nie łączące spraw religii ze sprawami kraju, neutralne w konfrontacjach między Wschodem a Zachodem.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wskazuje na 'rosnący w Europie rasizm i isamofobię', z którym europejskie społeczeństwa i rządy sobie nie radzą. - Znajdźcie rozwiązanie tego problemu, bo to jest problem – mówi Erdogan, o którym jeszcze niedawno mówiono, że będzie prezydentem wprowadzającym Turcję w strutury Unii Europejskiej.

Również nieislamskie społeczności w Wielkiej Brytanii coraz bardziej boją się swoich kolegów i koleżanek spod znaku półsiężyca. Bojownicy Państwa Islamskiego mówiąc o planowanych zamachach na pierwszym miejscu wymieniają Londyn. Tymczasem rząd Camerona nie może sobie pozwolić na żadną reakcję wobec mniejszości islamskiej przede wszystkim dlatego, że Pakistańczycy i imigranci z krajów arabskich oraz północnej Afryki stanowią zdecydowaną większość siły roboczej i małego handlu. Cameron w ostatnich latach uraził niemal każdą europejską grupę imigrantów. Zrażenie do siebie islamistów może się skończyć zamieszkami, nad którymi ani służby Camerona, ani proeuropejscy imami z Londynu, Manchesteru i Glasgow już nie zapanują.

Pawel Pietkun

Pietkun - https://www.mpolska24.pl/blog/pietkun

International and multilingual reporter and editor with wide background in economic and foreign affairs journalism, social media campaigner, spokesman, business analyst, marketing manager and markets analyst.

Komentarze 1 skomentuj »

Pragne pogratulowac za bardzo dobry tytul artykulu. Trafiony i calkowicie prawdziwy. To swita prawda ze strach obawy przed ALLAH i prawda , doprowadzaja do takich sytuacji i discryminacji. Brak wiedzy i tolerancji to zguba narodu jak pamietam takie powiedzenie . To nie tylko moze tak przed Islamem ale i kazdym innym czlowiekem ktory wyglada lub mysli inaczej niz my z Europy. Zwykla ludzka niewiedza doprowadza ludzi i strach doprowadza ludzi do takich czynow . Bo co taki czlowiek osiagnie tym ze podpalil meczet. Sam sie ukrywa i nie przyzna do tak wielkiego czynu , a cel jaki w tym ma to tez trudno zrozumiec .Prawda jest taka ze inne religie zanikaja a na Islam przechodzi wiecej ludzi bo czym wiecej sie ogien podsyca i rozpala tym wiekszy plomien. Czy ludzie naprawde nie mysla ze jednego dnia ten co podpalil stanie przed bogiem i odpwie za swoje czyny nawet jak jest katolikiem to tez winien wiedziec ze BOG jest nie rychliwy ale sprawiedliwy.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.