Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Andrzej Pańta: „CHORAŁEK GLADIATOR”

<span style="font-size: 11pt;">Calancorum, 18/28 maja 2008</span>

Zawsze szliśmy za ciosem: Im mocniej nas bito,

Tym pewniej stawaliśmy na nogach. — W zmaganiach

O własną twarz nieustannie odnajdywaliśmy

Siebie, czyli ów punkt zwrotny, tak

Że nawet wisząc w chmurach

Czy bujając w sferach ponadprzeźroczystych

Jesteśmy pełni tej mocy narwanej i nietaktownej,

Czerpanej wprost z podudzi albo właśnie — z ziemi.

 

Niewidoczny dla oka żar mrówek nie przypomina

Strumienia: Jednak im bardziej byliśmy ludzcy,

Tym okrutniejsze metody walki stawały się

Naszym udziałem wytwarzającym narzędzia

Mówiące. — Dla nas była to chemia,

Dla naszych ofiar odwieczny rytuał

Placka i rzucania się na kolana:

 

Ojcze wzruszony,

Ojcze wzruszający ramionami

Na to wszystko, co drżące i chwiejące się

Jak szczęka po nierównej bójce:

Świat znajduje w nas grób. —

 

Niedaleko pada siekiera

Od jabłoni: Kiedy bowiem większość

Bawiła się jeszcze wojownikami z ołowiu,

Myśmy już sięgali po uran, a wykonane

Z niego zaprzęgi rozprowadzaliśmy

Po targowiskach i przytułkach, aby niebawem

Ujrzeć niewielki błysk i grzybiastą łunę

Rozciągającą się nad tym i innym osiedlem.

 

W ten sposób wielokroć wyprzedzaliśmy

Własną epokę, aby potem w zapale agonii

Grać rolę własnych epigonów

I jak trusie potrząsać brzuszkami

Patrząc na to wszystko, co

Bóg puszcza mimo, choć to nie

Po raz pierwszy gwizdek poruszył parę,

A gary przecież już dawno poszły w piach.

 

Komu za młodu sztacheta przetrąciła

W głowie, temu na starość nie ma potrzeby:

Jesteśmy jednak autochtonami rozwichrzonymi

W skrajnościach, odkrywającymi to zawieszenie

Pod karą między niebem zamurowanym

A Hadesem ziejącym na każde skinienie

Krzepy mieszczącej się w brwiach: Na gwałt

Zawsze przecież odpowiada się miłością

Za tak pięknie i starannie wypielęgnowany grób.

 

Jeśli klucz do sukcesu stanowi

Prawidłowo przebiegająca utylizacja

Niegrubienia i stawiania na chaos,

Jak wówczas poznać, czy to ogarniające

Poczucie szczęścia to tylko niesmaczny żart

Albo coś więcej? — Bez zakładania pętli

Na szyję, że jedynie czysty przypadek

Decyduje o tym wyborze

Między dupowatością a wiotczeniem

Języka na nasz widok: Nigdy bowiem

Nie odpowiadamy za przypisywane nam

Przypuszczenia, ale od razu przyznajemy się

Do winy. — Dobrowolnej karze zaś

Poddaje się ktoś inny — sympatyczny,

Zaradny i przesadzający to drzewo

Unoszące się w nawiasach epoki

Poza wszelkim podejrzeniem.

 

 

 

© Copyright by Andrzej Pańta

Data:

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.