Ostatnio nowe prawa jazdy wprowadziły ogromny zamęt zarówno wśród przyszłych kierowców, którzy jeszcze (oficjalnie) nie prowadziły samochodu jak i u obecnych kierowców. Po przyjrzeniu się wszystkim zmianom jakie ostatnio wprowadzono można odnieść wrażenie, że szkoły jazdy koniecznie chcą wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy z kieszeni kierowców, a temu pomysłowi przyklaskuje rząd z ministrem Nowakiem, którego próba odwołania niestety była od początku niemożliwa.
Największą i najważniejszą zmianą była oczywiście nowelizacja egzaminów teoretycznych, ich zdawalność w szkołach spadła do poziomu od 70%, do nawet 10% w niektórych przypadkach, a im częściej ktoś nie zda tym więcej będzie musiał zapłacić. Co prawda już rzadko zdarzają się takie skrajne przypadki, ale to tylko dzięki zdolnościom przystosowawczym osób próbujących zdać.
Oprócz tego wprowadzono wiele drobnych opłat biurowych, które przy dużej grupie klientów przynoszą spore zyski. Należność za sam dokument rośnie z 76 do 100 zł. Oprócz tego, głębiej do kieszeni będzie musiał sięgnąć każdy zdający egzamin. Egzamin praktyczny na motocykl wyceniono na 180 złotych. Poprzednio wystarczyło zapłacić 140 zł. Praktyczny egzamin na kategorię B, również będzie droższy. Jego cena wzrośnie do 140 zł z poprzednich 112 zł .
Za prawo jazdy na większe pojazdy również trzeba słono zapłacić. Egzamin na uprawnienia kategorii B1, C1, D1 oraz T zamiast 135 zł kosztuje 170. Podwyżka w przypadku kategorii C, D oraz B+E wynosi 40 zł – ze 160 zł do 200 zł, a w kategorii C1+E, C+E, D1+E lub D+E aż 50 zł – ze 195 do 245 zł.
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych dostaje ponoć 56zł ze 100zł za samo wydanie prawa jazdy. PWPW szacuje, że w 2013r. zdających prawo jazdy będzie 1.2mln i zapłacą oni w sumie o 2.6mld zł. Z czego połowę dostanie państwo.
Nowi kierowcy otrzymują prawo jazdy czasowo, a konkretnie na 15 lat, po czym trzeba je będzie odnowić – oczywiście nie za darmo. Odpowiednie lobby działają i widać, że będzie to kosztowało polaków grube miliardy, na co czeka i państwo i przedsiębiorcy zajmujący się szkoleniem kierowców.
Jedna rzecz mi się tylko podoba w tych reformach – zielone, klonowe listki.
mPolska24
Podniesiono też płace minimalne o 100zł, więc według rządu zapewne równowaga jest utrzymana i "kursant z pewnością nie odczuje znacznej różnicy w skali roku" :).
A te listki w końcu weszły, czy nie? Bo jeszcze żadnego nie spotkałem ;)