Pomnik światła w głowie ciemno a słoma z butów

Zazwyczaj nie wdaję się w polemiki z obłudnikami grającymi na dwa fronty. Jednak tym razem przebrała się miarka. NIE POZWOLĘ na to by nazywano mnie...

W dniu dzisiejszym Paweł Szychalski napisał na swojej tablicy na Facebooku:

„Tak oto wszystko wyszło na jaw! "Wielki Fiatowiec" wreszcie wszem i wobec postawił się w opozycji do JK i Prawa i Sprawiedliwości... Proponuję wszystkim rozważenie pożegnania się z takim znajomym. Wszelkie dyskusje z takimi jednostkami (czy grupami!?) są niczym innym jak marnotrawieniem czasu i naszej energii...”

Atak jest konsekwencją tego, że popieram pomysł budowania społeczeństwa obywatelskiego w Polsce i popieram inicjatywę Łażącego Łazarza zaprezentowaną na Nowym Ekranie. Nigdy nie wstydziłem się swoich poglądów. Piszę o nich w Blogosferze Newsweeka od dwóch lat. Mało tego - na początku, gdy nikt nie słyszał w tym kraju jeszcze o Pawle Szychalskim, podałem mu pomocną „medialną” dłoń, zresztą nie sam.

Dzisiaj okazuje się, że jako pierwszy pisałem o budowie Pomnika Światła na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Prezydenckim, a było to już w sierpniu 2010 roku. Przecież tak naprawdę to był autorski pomysł Barbary Targan.(TUTAJ) Obecnie jestem pewien, że architekt Szychalski też ten wpis przeczytał wtedy, ale odczekał do października, by to ogłosić. Wtedy nie robiłem z tego draki, promowałem ten pomysł w Internecie jako jego autorski, ale dzisiaj przebrała się miarka.

Całą ta burza Szychalskiego w szklance wody pokazuje że głupota, sterowalność, manipulacja i przerost ego poszczególnych żądnych kariery kreatur na prawicy jest wielka. Dzięki temu prawica cały czas się rozbija o własną głupotę, a więc to nie jest prawica, bo społeczeństwo nie dzieli się tylko na prawice i lewice oraz centrum.

Tylko na dupy do ruchania, ręce do roboty, nogi do łażenia, plecy do dźwigania ciężarów, łeb któremu wydaje się, że wszystkim steruje, a decyzje i tak zapadają gdzie indziej. Jeśli nie wiecie gdzie, to pewnikiem na „Melmaku” i stoi za tym wszystkim Alef Stern czyli Alf z gwiazd, przybysz z kosmosu - wielbiciel kotów oraz Fiatowiec czyli emanacja świadomości świata. Wszystko to jest możliwe dzięki pomocy Ciri - ptaszyny z księżyca Plutona oraz Blogera Seka kojarzonego z Bogiem Setem. Wróciliśmy do Was przez gwiezdne wrota i budujemy swój porządek świata. Dzięki temu dni idiotów są policzone.

Nie pozostaje nic innego jak zakasać rękawy i robić swoje, bo karawana musi jechać dalej. Nowy Ekran to nowa jakość medialna w Polsce, a budowa społeczeństwa to wyzwanie i rękawica rzucona przez blogerów obecnym „elytom”, które nie potrafiły nic w tej materii przez ponad 20 lat zrobić. Łazarzu czyń swoją powinność i przekuwaj słowa w czyny!!!