PZPN walczy o loże VIP na Stadionie Narodowym!

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, kategorycznie zapowiedział, że meczu w Warszawie nie będzie, jeżeli operator Stadionu Narodowego nie udostępni organizatorom rozgrywki lóż VIP-owskich.

Loże VIP na stadionie Narodowym to luksusowe 12 osobowe pomieszczenia umieszczone między pierwszym i drugim poziomem trybun. Loże posiadają własne krzesełka i są to najlepsze i najdroższe miejsca na stadionie z najlepszym widokiem na murawę. W sumie jest ich na stadionie aż 69.

Firmy które chciały by wynająć taką lożę muszą się liczyć z kosztem minimum 300 a nawet do 600 tyś złotych za rok (prezes Lato chce je za darmo!). W zamian otrzymują dostęp do luksusowych klimatyzowanych pomieszczań przez cały rok (również w trakcie spotkań), możliwość urządzenia ich we własnej aranżacji oraz dodatkowo obsługę i bar.

Loże VIP to główny dochód zarzadcy stadionu mogące wynosić nawet ponad 20 mln zł rocznie.

Wyobrażam sobie, że przejmiemy cały stadion, z lożami. Muszę gdzieś umieścić prezydenta, premiera i ponad 300 gości z Niemiec z piłkarskiej rodziny UEFA – tłumaczył na konferencji prezes Lato. - Jak nie, to mecz z Niemcami odbędzie się w Gdańsku.

Argumentacja prezesa ma luki. Bo na Narodowym jest specjalna loża zarezerwowana do wyłącznej dyspozycji prezydenta Polski i jego gości. VIP-om z Niemiec NCS proponuje biznes klub, w którym pomieści się 2,5 tys. ludzi. To rodzaj ekskluzywnej restauracji, gdzie mecz można oglądać albo przez wielkie panoramiczne szyby, albo na przypisanych do niej krzesełkach na trybunach. Podczas Euro 2012 to tam właśnie będzie rezydować szef UEFA Michel Platini.

Wszędzie na świecie loże VIP-owskie są do wyłącznej dyspozycji ich najemców. UEFA niedawno zgodziła się, by najemcy lóż na Stadionie Narodowym mogli z nich korzystać podczas wszystkich meczów Euro 2012.

W dyskusji o VIP-owskich lożach nie chodzi zatem o wygodę gości prezesa Laty, lecz o władzę.
Wiadome jest że przy starych, zrujnowanych obiektach to PZPN narzucało warunki korzystania ze stadionu podczas spotkań kadry, płacąc przy tym śmiesznie niskie pieniądze a zarabiając krocie na biletach.

Teraz gdy Polska będzie posiadać kilka najnowocześniejszych stadionów, pojawia się problem władzy, bo zarządcy tych aren nie pozwolą sobie na straty, spowodowane zachciankami prezesa Lato. Tak więc walka o loże to próba sił.