Zacznijmy jednak od początku, bo zapewne jak sobie przypominacie gdy dowiedzieliśmy się, że czekają nas zmiany na portalu oraz łączymy się z Newsweekiem było wiele wątpliwości. Jednak jak się później okazało, że Pan Piotr Bratkowski zostaje w następstwie Mariusza Ziomeckiego „Moderatorem” nasze obawy ucichły. Było to jednak podyktowane tylko i wyłącznie charyzmą Pana Piotra i tym, że zawsze nas blogerów traktował jak partnerów. Okazało jednak wtedy, że już nie jest Redaktorem Naczelnym, a to wzbudziło moje wątpliwości. Nic o tym nie pisałem i spokojnie tylko obserwowałem co się będzie działo, ale teraz pora przestać milczeć!!!
Czas na zmiany..., bo okazuje się, że dzisiaj Salon24 „podkradł” nam pomysł oraz opublikował wywiad z kandydatem na Prezydenta Jarosławem Kaczyńskim. Fajnie, że salonowi koledzy blogerzy się zorganizowali, sprężyli, ale dzięki temu my zostaliśmy „z ręką w nocniku”, pomimo, że jak się nie mylę to już w marcu były składane przez blogerów na „Redakcji” takie propozycje – Debaty z kandydatami na Prezydenta - potem padły konkretne publiczne deklaracje... Jednak co z tego?
Właśnie nic, bo pomysł nie został zrealizowany!!! Zauważmy, że spóźniliśmy się z wdrożeniem tego pomysłu na „Debatę Dnia” z kandydatami na Prezydenta RP. Jeśli teraz nawet do niej doprowadzimy to i tak nie będziemy już pierwsi w sieci przez co przeszła nam koło nosa dodatkowa, darmowa reklama tego portalu we wszystkich polskich mediach. Można powiedzieć nic z tego, bo nie o to chodzi....
Wydaje mi się jednak, że problem jest o wiele głębszy, bo „Moderator” to nie to samo co Redaktor Naczelny portalu, a jak mówi mądrość ludowa – „Jaskółki mają w nosie wszystkie spółki”. W tym przypadku powoli to się na „Redakcji” sprawdza. Wiem otrzymaliśmy okienko naszej blogosfery na głównej stronie Newsweeka, wybrane fragmenty tekstów blogerskich są publikowane w wydaniu papierowym. Można zapytać – źle Ci, czego się czepiasz?
Odpowiadam - uważam, że coś w tym naszym funkcjonowaniu portalu jest nie tak, bo nie reagujemy elastycznie na potrzeby chwili i nie atakujemy pomysłami sieci. W dodatku uważam, że zamknęliśmy się w „swoim światku” przez co uważamy, że: jesteśmy wyjątkowi, kulturalni, poukładani, ale przez to zbyt słabo się rozwijamy.
Przyjaciele, Czytelnicy, Koleżanki i Koledzy Blogerzy nie napisałem tego tekstu by się mądrzyć, ale ze względu na to żeby wywołać dyskusję. Ma nadzieję i myślę, że podejmiecie „rękawice”, bo winnych „zaniedbania” musimy znaleźć aby w przyszłości nie było takich wpadek. Mam nadzieję, że
nikt nie poczuje się urażony, a szefostwo uderzy się mocno w pierś i wrócimy do „Debat Dnia” oraz debaty RING-owej. Oczywiście jestem tego świadom, że nasz budżet portalowy jest skromny, ale
pieniądze to nie wszystko....
Fiatowiec