Polskie Siły Zbrojne już wkrótce zostaną dozbrojne przez USA w najnowsze na świecie śmigłowce szturmowe. AH-64E Apache Guardian to nic innego jak wojownik dwudziestego pierwszego wieku. podstawowy typ śmigłowca szturmowego United States Army, przeznaczony do zwalczania broni pancernej i wspierania oddziałów lądowych. Został opracowany przez Hughes Helicopters, przejęty następnie przez McDonnell Douglas. Zakłady te zostały później wykupione przez firmę Boeing Company. Jego poprzednikiem był Bell AH-1 Cobra.
Helikoptery Apache posiadają:
Arabia Saudyjska – 12 AH-64A
Egipt – 37 AH-64D
Grecja – 12 AH-64A, 8 AH-64D
Królewskie Holenderskie Siły Powietrzne – 28 AH-64D (30 zakupiono w 1995, 2 utracono, od 2020 modernizowane do AH-64E)[10]
Siły Powietrzne Izraela – 37 AH-64A, 11 AH-64D
Japonia – 13 AH-64D[1]
Korea Południowa – 4 AH-64E, zamówiono 36
Kuwejt – 50 AH-64D
Republika Chińska – 5 AH-64E (1 utracono w 2014), zamówiono 30
US Army – ok. 700 AH-64D/E
Siły Powietrzne Republiki Singapuru – 20 AH-64D
British Army – 50 Apache AH1 (AH-64D) z 67 wyprodukowanych
Siły Powietrzne Zjednoczonych Emiratów Arabskich – 30 AH-64D
Śmigłowiec Apache w wersji AH-64E Guardian, która ma trafić do Polski, to najnowocześniejszy śmigłowiec bojowy na świecie. Posiada m.in. zaawansowany radar Longbow, dzięki któremu zyskał możliwość wykrywania i śledzenia blisko 300 celów jednocześnie – niemal trzykrotnie więcej niż podstawowa wersja. Jest w stanie niszczyć cele na długich dystansach, sam będąc niewidocznym. Dzięki systemowi łączności i wymiany informacji Link-16, śmigłowiec jest w stanie zintegrować się z każdym polem walki. Idealnie współpracuje z myśliwcami F-35 czy czołgami M1 Abrams, a także z systemem rakietowym Patriot. Abramsy i Apache, wpięte w jeden system, pozwalają dowódcy zarządzać działaniami w czasie rzeczywistym jednocześnie na lądzie i w powietrzu. To najważniejsza zdolność na współczesnym polu walki. Te śmigłowce uderzeniowe są brakującym elementem, który zepnie w jedną całość system walki polskich Sił Zbrojnych
Śmigłowiec Apache w wersji AH-64E Guardian, która ma trafić do Polski, to najnowocześniejszy śmigłowiec bojowy na świecie – wskazuje w rozmowie z portalem Niezależna.pl gen. Dariusz Wroński, były dowódca wojsk aeromobilnych.
Apache w wersji AH-64E Guardian, w porównaniu do poprzedników, dysponuje znacznie mocniejszym silnikiem, wyposażony jest w kompozytowy wirnik, ma wzmocnione podwozie, nową radiostację, jest wyposażony w cyfrowy system transmisji danych z możliwością sterowania bezpilotowymi aparatami latającymi, czyli dronami. Jednym z jego największych atutów jest jednak nowoczesny radar Longbow. Dzięki niemu śmigłowiec zyskał możliwości wykrywania celów wielkości czołgu czy pojazdów opancerzonych nawet z odległości 16 km.
W swojej podstawowej wersji, śmigłowiec Apache mógł śledzić nieco ponad sto celów jednocześnie. Najnowsza wersja umożliwia śledzenie blisko 300. To ogromny przeskok – wskazuje ekspert, zwracając również uwagę na system łączności i wymiany informacji Link-16, w który wyposażone są śmigłowce w wersji AH-64E Guardian. Ponadto śmigłowiec może wykonać zawis, z pełnym obciążeniem, na wysokości 1828 m. To nieosiągalny pułap, zarówno dla jego poprzednich wersji, jak również innych typów śmigłowców. To potwierdza, że może on operować w ekstremalnych warunkach, na ternach górzystych. Ma też zdolności do startu i lądowania na małych i wąskich polach.
W trzecim kwartale tego roku do Polski powinny przylecieć cztery śmigłowce Apache AH-64, ale w wersji "D", ponieważ szkolenie i przygotowanie pilotów oraz techników i całego zaplecza logistycznego wymaga złożonych prac. Docelowo powinniśmy wyleasingować osiem śmigłowców w tym wariancie "D". Poprzedzą one pozyskani 96 maszyn już w najnowocześniejszym wariancie AH-64E Guardian.
Żródło :
https://niezalezna.pl/polska/b...(link is external)