Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Koalicja ośmiu gwiazdek – cz. 6. Tusk i IV Rzesza Niemiecka

Penendzy ne ma i ne będzie „ – Nowy cykl tematyczny moich materiałów czas zacząć. „JEDZIEMY”

Koalicja ośmiu gwiazdek – cz. 6. Tusk i IV Rzesza Niemiecka
źródło: Domena publiczna

Komisja Spraw Konstytucyjnych PE przyjęła w środę stosunkiem głosów 20:6 raport w sprawie zmiany unijnych traktatów. „Dyktat niemiecki jest w tej chwili na pierwszym miejscu. Spośród osób, które przygotowywały dokumenty na to dzisiejsze głosowanie, cztery osoby pochodzą z partii niemieckich, a jedna z Belgii. To mówi wszystko, kto jest najaktywniejszy w tworzeniu państwa niemiecko-europejskiego” 

Przyjęty raport przewiduje między innymi eliminację zasady jednomyślności (veta) w głosowaniach w Radzie UE i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, a także uproszczenie procedury zawieszania w prawach członka tych państw, które naruszą "wartości unijne", takie jak "praworządność", "demokracja", "wolność", "prawa człowieka", czy "równość". Przeciwnicy rozwiązań zawartych w raporcie podkreślają, że pojęcia te są zbyt ogólne, co daje możliwość intepretowania ich niemal na dowolny sposób. W konsekwencji zaś poprawka może de facto wyposażyć państwa silniejsze w narzędzie politycznej walki przeciwko słabszym krajom.

Tusk jest emanacją koncepcji federalistycznej Europy.
"Wygląda na to, że Donald Tusk jest pewny swego, iż niedługo przejmie władzę. Nie znam wszystkich kuluarów polskiej polityki i nie wiem, czy PiS ma możliwości rozmów koalicyjnych, a to, co widzimy, jest pewną grą wobec wyborców, czy też rzeczywiście już zbudowano większość, która wypchnie Tuska do władzy. Wiem jedno: jest to bardzo szkodliwe dla Polski i wszyscy, którzy biorą w tym udział, uczestniczą w niszczeniu polskiej niepodległości - pisze w "Gazecie Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz.

Tusk, jak podają media jest Kaszubem, w opinii wielu, nie cierpi Polski i wszystkiego co z Polską związane. Jego niechęć  pewno wynika z sytuacji rodzinnej, gdzie był związany z matką - z korzeniami Niemieckimi, a nienawidził ojca. Jego mottem życiowym jest zemsta na Polsce i Polakach, likwidacja przemysłu polskiego, i na koniec likwidacja państwa polskiego. Czy w tym pomogą mu Niemcy, Ruscy, czy Żydzi, nie ma znaczenia, ważny jest cel.

Narracja, że Donald Tusk jest politykiem proniemieckim, a Platforma Obywatelska to "partia niemiecka", była jedną z najmocniejszych w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Na jednym ze spotkań Jarosław Kaczyński dowodził, że przecież Tusk często powtarzał frazę "für Deutschland".

"Trzeba było zgodzić się, aby Polska była podporządkowana siłom zewnętrznym, a szczególnie dwóm: Niemcom, a poprzez Niemców które tego potrzebowały także Rosji" - powiedział prezes Kaczyński.
Wyjaśnił, że musiały zostać spełnione trzy podstawowe przesłanki. I Tusk je zrealizował, zrealizował swój cel. "Ale miał on swoje następstwa w wielu dziedzinach. Zacznę od najważniejszej, to znaczy spraw bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego" - powiedział.

W interesie zarówno Niemiec, jak i Rosji było radykalne ograniczenie obecności USA w Europie. Same plany federalizacji Unii są rozciągnięte w czasie. Planowany konwent konstytucyjny to nie SS-komando z dyktatorskiego Berlina, a dialogowe forum do wypracowania konstytucji. W głosowaniu większościowym w Radzie Europejskiej. Co prawda ta większość oscyluje wokół polityki Niemiec.

Niemcy, jak publicznie wiadomo, kontrolują Unię Europejską, dzięki czemu wymogli na Brukseli odmowę wypłacenia Polsce pieniędzy z KPO. Miało to podobno sprowokować zmianę władzy nad Wisłą, gdyż „zagłodzeni” Polacy i Polki zagłosują na opozycję. Snucie tego przekazu jest tym łatwiejsze, że obecnie przewodniczącą Komisji Europejskiej jest Niemka. I tak się stało. Obecnie po wizycie Tuska w Brukseli już nie ma mowy o żadnych „ kamieniach milowych” do wypłacenia pieniędzy z KPO. To była tylko polityczna gra IV Rzeszy Niemieckiej celem pokonania opornej Polski w federalizacji Europy pod domeną i butem Niemiec.

Historia lubi się powtarzać przypomnę tutaj choćby Przyłączenie Austrii do III Rzeszy (niem. Anschluss) było jednym z najważniejszych wydarzeń okresu dwudziestolecia międzywojennego. Oczywiste złamanie zasad traktatu wersalskiego było pierwszym tak odważnym krokiem odbudowującego się niemieckiego imperializmu. Po objęciu władzy przez Adolfa Hitlera w 1933 roku niemieccy  sondowali Austrię na możliwość połączenia obu państw.

Wobec proniemieckich nastrojów społecznych w marcu 1938 roku kanclerz Austrii Kurt Schuschnigg rozpisał referendum dotyczące ewentualnego przyłączenia do III Rzeszy. Do secesji namawiała austriacka partia narodowosocjalistyczna, Deutsche Nationalsozialistische Arbeiterpartei Österreichs (DNSAPÖ), na czele której stał najpierw Walter Riehl, a następnie zagorzali poplecznicy niemieckich nazistów, w tym Arthur Seyss-Inquart. Kanclerz Schuschnigg bezkustecznie starał się odsuwać nazistów od sterów rządu. Był jednak zmuszony do ugięcia się pod presją silniejszych Niemiec.

Analogia występuje dzisiaj w Polsce…Proniemieckie nastroje wśród społeczeństwa, głosowanie w wyborach do Sejmu i Senatu na PO – partię niemiecką - jak określają politycy obozu patriotycznego w Polsce – to wypisz, wymaluj analogia do opisanych faktów historycznych związanych z III Rzeszą Niemiecką a obecnie IV Rzeszą i jej obecnymi „dokonaniami „ na forum Unii Europejskiej.

Przypomnę, że odzyskanie niepodległości kosztowało Polskę i Polaków ogrom ofiar – 6 milionów zabitych, zniszczony kraj, przemysł oraz pół wieku niewoli sowieckiej.. Czyżby historia znowu się powtarzać, a smartfonowa młodzież zamiast swoich ”zabawek” ubierze mundury i karabiny i pójdzie walczyć o Polskę……przykład nie jest daleko wystarczy spojrzeć na sąsiada Ukrainę…

Data:
Kategoria: Świat

Tezeusz

Tezeusz - https://www.mpolska24.pl/blog/tezeusz

" Patriotą się jest lub się bywa, bywają ci dla których interes własny jest ważniejszy od ojczyzny" - Rotmistrz Witold Pilecki.

Patriotyzm to nie słowo, to godność bycia Polakiem.
CWP!

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.