To, że Europa i Rosja od dawna zmierzają w różnych kierunkach, widać gołym okiem. Moskwa otwarcie i przez długi czas ignorowała wartości demokratyczne, publicznie demonstrowała swoje nieprzygotowanie do zmian, zmierzała nadal w kierunku autorytaryzmu i nawet zdecydowała się na krwawą wojnę w Ukrainie. Zbiorowa konfrontacja i restrykcje sankcyjne mogą jakoś okiełznąć "kremlowskiego niedźwiedzia". Na skutek prowadzonej wojny w Ukrainie społeczność międzynarodowa wykluczyła Rosję z wielu międzynarodowych forów i organizacji. Działalność Rosji została zawieszona lub ograniczona w ponad 40 międzynarodowych i regionalnych organizacjach oraz platformach. Rosja została wyrzucona z Rady Praw Człowieka ONZ i Rady Europy, straciła też miejsce w radzie zarządzającej Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego. Wszystko to są zarówno globalne skutki dyplomatyczne, polityczne i wizerunkowe dla państwa terrorystycznego, jak i (w przypadkach wyspecjalizowanych instytucji i agencji międzynarodowych) całkiem konkretne oraz praktyczne sprawy codzienne, namacalne dla obywateli Rosji jako wspólników państwowego terroru Kremla.
I chociaż Rosja również składa gołosłowne deklaracje dotyczące zasad wspierania stabilności w Europie i pogłębiania współpracy między stronami w celu rozwiązywania problemów bezpieczeństwa europejskiego, w rzeczywistości postępuje dokładnie odwrotnie, nie tylko naruszając traktaty dotyczące bezpieczeństwa, ale również jawnie demonstrując siłę poprzez rozwiązywanie konfliktów wojskowych w centrum Europy. Najwyraźniej Rosja odziedziczyła po Związku Radzieckim poczucie wyższości i permisywizmu, dlatego postrzega Europę nie jako partnera, lecz raczej jako rywala i obiekt ekspansji, próbując za wszelką cenę osiągnąć własne cele. Są one całkiem zrozumiałe: utrzymanie i wzmocnienie wpływów rosyjskich w Europie, pogłębienie zależności energetycznej państw UE od Rosji, konfrontacja i podważenie jedności państw europejskich zarówno w ramach Unii Europejskiej, jak i NATO. Ale na to po prostu nie można pozwolić i jedność cywilizowanych państw wokół Ukrainy jest kluczem nie tylko do zwycięstwa Ukrainy i upadku reżimu Putina, lecz także do zachowania wolności i demokracji na całym świecie.