Poglądy i zachowanie Kadyrowa są skrajnie destrukcyjne w kontekście rosyjsko-ukraińskiej wojny. Szef Czeczenii powinien dbać o własne terytoria, nie o cudze.
Kadyrow bierze aktywny udział w rosyjsko-ukraińskim konflikcie od samego początku. Prawda poziom zaangażowania jest potwierdzony przez wątpliwe nagrania w TikToku, regularnie publikowane przez szefa Czeczenii.
Szczególnie postarał się Kadyrow wyróżnić się w Mariupolu, ogłosiwszy 25 razy jego zajęcie. Pewnie, Czeczenia jest zbyt mała dla „geniusza” zarządzania i dlatego Kadyrow pretenduje na stanowisko Szefa wszystkich okupowanych terytoriów.
Ale pojawił się jeden problem: na „nowych terytoriach” został „zatrudniony” Siergiej Kirijenko, który odznaczył się już w Mariupolu.
Wychodzi na to, że Kadyrow pozostał bez laurek. I teraz o ukraińskiej kampanii przypomina tylko skradzione ukraińskim rolnikom maszyny rolnicze.
A ambicje były o dużo większe...