Przede wszystkim w Europie może odpalić
maszynka rujnująca całą Unię Europejską. W kolejce do opuszczenia
wspólnoty ustawia się przede wszystkim Dania, możliwe, że Węgry, a w
dalszej perspektywie Włochy, Holandia i Francja. Polska niestety jest na
szarym końcu tej listy, za nami chyba tylko Niemcy i Belgia. To się
jednak może zmienić, gdy tylko kolejny kraj pokaże Unii czerwoną kartkę,
a Wielka Brytania udowodni, że jest życie poza Unią. Co do tego
ostatniego nie mam wątpliwości. Na naszym kontynencie najlepiej
gospodarczo radzą sobie kraje nie będące w Unii. Norwegia i Szwajcaria
to najlepsze przykłady, dwa najbogatsze kraje Europy, oba jedynie
delikatnie stowarzyszone umowami handlowymi z Unią. Tą samą drogą
pójdzie zapewne Wielka Brytania i niedługo być może stanie się trzecią
gospodarką Europy. Czy wtedy inne kraje to zauważą? Na pewno.
Co
w tym momencie Brexit oznacza dla Polski? Na razie niestety duże
problemy. Polscy przedsiębiorcy mający zarejestrowane firmy w UK mogą
mieć pewne problemy, lecz nie ma sytuacji bez wyjścia i wbrew pozorom
wcale nie będzie tak trudno sobie z tym poradzić. Nikt Polaków też
deportować nie będzie ani teraz, ani za 2 lata kiedy wygaśnie w UK
eurokonstytucja nazywana mylnie traktatem lizbońskim. Do Polski powrócić
będą musieli tylko nieroby siedzące na zasiłkach społecznych i wcale
nie uważam tego za zły ruch. Siedząc tam doili również kasę z naszych
portfeli, bo jak wiadomo podatki płacimy na całą Unię. A zatem do pracy,
rodacy! Jeśli chodzi o podróżowanie to nie powinno zmienić się NIC. No
może jedynie to, że trzeba będzie mieć paszport oprócz dowodu
osobistego. Zanim wstąpiliśmy do Unii nie było wiz do Wielkiej Brytanii
więc czemu nagle miałyby zostać wprowadzone? Paradoksalnie teraz jest dobry moment do emigracji na Wyspy Brytyjskie. Niedługo ten kraj się podniesie, a otrzymując tam stałe zatrudnienie przy niewątpliwym wzroście gospodarczym, przy jednoczesnym zamknięciu granic na kolejnych emigrantów, po 2 latach możemy prowadzić bardzo dostatnie życie. Pora się zastanowić, czy wolimy taką perspektywę - choć do końca niepewną - czy perspektywę znaną lecz druzgocącą.