Posłankę podsłuchiwał... kolega
Działacz Platformy Obywatelskiej Grzegorz T. przyznał się, że zainstalował w biurze poselskim Agnieszki Hanajczyk urządzenie do rejestrowania dźwięku i obrazu.
Posłanka znalazła podsłuch w poniedziałek wieczorem podczas spotkania ze współpracownikami. Hanajczyk natychmiast wezwała policjantów. Technicy pracowali w biurze kilka godzin. - Wierzę, że odpowiednie służby wyjaśnią tę sprawę. Moje podejrzenia nie mają tu nic do rzeczy - powiedziała we wtorek Radiu Łódź parlamentarzystka.
- Do założenia urządzenia podsłuchowo-wizualnego przyznał się 36-letni mężczyzna - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury. - Zrobił to w celu uzyskania informacji, do których nie był uprawniony - tłumaczy w rozmowie z TVN.
Jak udało się ustalić TVN, chodzi o Grzegorza T., działacza Platformy Obywatelskiej. W rozmowie z PAP posłanka zasugerowała, że domyśla się, kto może być odpowiedzialny za zainstalowanie urządzenia, ale nie podała szczegółów.
Grzegorz T. od samego początku był jednym z głównych podejrzewanych o założenie podsłuchu. - Podejrzany odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie - mówi prokurator.
Działaczowi partii grozi nawet do dwóch lat więzienia.
źródło: wp.pl