Włochy jak Niemcy problemy po wyborach
Centroprawica połączona jako jeden blok wygrała wg badania exit pools wybory do włoskiego parlamentu zdobywając 35% głosów. Jednak w głosowaniu na partie polityczne pierwsze miejsce zajął antysystemowy Ruch Pięciu Gwiazd na który głosowało 30% wyborców utworzony przez komika Beppe Grillo.
Obecnie rządząca Partia Demokratyczna zdobyła ok. 20% głosów, frekwencja wyniosła ok. 72%. Wszystko wskazuje na to, że we Włoszech doszły do głosu siły protestu i eurosceptycyzmu. Do gry wrócił 80 letni były premier Silvio Berlusconi mający na karku wyrok skazujący, który uniemożliwia mu zostanie premierem.
Wyniki wyborów przypominają te z Niemiec, gdzie żadne z ugrupowań nie ma pewności by samodzielnie utworzyć rząd. We Włoszech zapanowała wielka niepewność, bowiem przy tym wyniku wyborczym ciężko sobie wyobrazić również utworzenie rządu koalicyjnego. Teoretycznie jest to możliwe jednak różnice i animozje między poszczególnymi ugrupowaniami są tak duże, że wygląda to mało prawdopodobnie. Zanosi się na podobny serial jak w Niemczech w których dopiero po 161 dniach udało się utworzyć rząd znów wielkiej koalicji CDU/CSU/SPD, a i to za którymś podejściem. (Niemcy: https://www.mpolska24.pl/wiadomosc/3006284/w-koncu-po-161-dniach-niemcy-maja-nowy-stary-rzad )
Z powodu bardzo skomlikowanej ordynacji wyborczej i sposobu liczenia głosów Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Włoch ostrzega, że ostateczne wyniki będą znane być może jutro wieczorem.
Rynki finansowe nie zareagowały na wyniki wyborów.