Ukraina i Rosja już w chwili ogłaszania ustaleń podjętych po 16 godzinnych negocjacjach różnią się co do meritum ustaleń. Czy to wróży dobrze na przyszłość - wątpię. Na szczęście uzgodnień dokonano nie w cztery oczy więc powinno dać się sprecyzować ustalenia.
Porozumienie potwierdza porażkę Ukrainy w wojnie, której nigdy wygrać nie mogła.
Dwa oddzielne dokumenty sa owocem tego spotkania: pustą deklaracja, w której strony negocjacji potwierdzają "pełne poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy," oraz trzy stronicowy, 11-punktowy dokument , kontynuację porozumienia z września ubiegłego roku, Jest to w rzeczywistości, nowe porozumienia bardziej korzystne dla rebeliantów.
Nowy traktat przewiduje strefę buforową utworzoną poprzez wycofanie ciężkiej artylerii i systemu rakietowego 50 do 140 km w głąb od linii frontu, w zależności od ich klasy broni. Wycofanie należy rozpocząć nie później niż drugiego dnia po zawieszeniu broni i powinno być zakończone w ciągu dwóch tygodni.
W regionach kontrolowanych przez rebeliantów, gdzie jesienią ubiegłego roku przeprowadzono wybory, mają się one odbyć zgodnie z prawem ukraińskim. Kontrola nad ukraińskiej granicy z Rosją na obszarach kontrolowanych przez rebeliantów może zakończyć się dopiero pod koniec 2015 roku pod warunkiem, że Ukraina przeprowadzi reformy konstytucyjne przyznające szerokie uprawnienia do regionów wschodnich, w tym prawo do tworzenia własnych sił policyjnych i prawo swobodnego handlu z Rosją.
Nawet w trakcie rokowań strona ukraińska oskarżała Rosję o działania którym Moskwa ciągle, konsekwentnie zaprzecza.
Kanclerz Merkel która z Prezydentem Hollande doprowadziła do porozumienia powiedziała że Putin wywarł presję na separatystów, aby uzyskać ich zgodę na zawieszenie broni. "Nie mam złudzeń, nie mamy złudzeń. Wielka, wielka praca jest nadal konieczna. Ale jest realna szansa, aby rzeczy miały się lepiej ", powiedziała.
Jeśli amerykański kompleks zbrojeniowy
nie zechce kontynuować eskalacji konfliktu i pozbędzie się chęci zysku
na dostawach broni dla Ukrainy, sytuacja może wrócić do normy.
Gwarantować może to zmiana konstytucji Ukrainy, która uspokoi Moskwę jeśli zostanie w niej zawarte gwarancje że Ukraina nie może być członkiem
NATO i członkiem Unii Europejskiej.
Podczas gdy czterej liderzy ogłaszali porozumienie, to Rosja i Ukraina nadal uprawiali dyskusje w stylu " golono - strzyżono" wokół problemu jak zakończyć w rejonie Debalcewo. Putin twierdzi że rebelianci trzymają siły ukraińskie otoczone i oczekują od nich poddania się, a Ukraina twierdzi, że jej wojska nie zostały zatrzymane " w kotle".
Ustalono jednak linię demarkacyjna inne przepisy kluczowe które są zawarte w dokumencie zatwierdzonym przez przywódców rebeliantów i przedstawicielami Rosji, Ukrainy i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Porozumienie zostało zatwierdzone przez czterech europejskich przywódców, którzy wydali odrębną deklarację.
Przywódcy rebeliantów są zadowoleni z umowy i powiedzieli, że są skłonni dać Kijowowi kolejną szansę. " Dajemy szansę Ukrainie, aby zmienić konstytucję, aby zmienić swoje nastawienie," mówił przywódca rebeliantów z Ługańska - Igor Plotnitsky. Aleksander Zakharchenko przywódca separatystów z Doniecka powiedział, że będzie winić Kijów, jeżeli zawieszenie broni upadnie. Potem " nie będzie już żadnych spotkań i żadnych nowych umów."
Pożyjemy, zobaczymy.