Podczas gdy Polacy najchętniej swoje władze woziliby na taczkach US Air Force unowocześnia Air Force One, fortecę którą wożą Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Boeing 747-8 będzie w stanie udźwignąć warte 5 mld.$ złote sztabki Fortu Knox.
Nowy Air Force One jest w drodze, przyszedł na to już czas. Żywot
pary zmodyfikowanych 747, które od 25 lat woziły jednego z
najpotężniejszych pasażerów świata od 25 lat dobiega końca. Muszą zostać zastąpione.
Samoloty prezydenckie są znane z tego ich wnętrza kabin naszpikowane
są najnowocześniejszą technologią i są nieprzyzwoicie praktyczne i
wygodne. Pozwalają podróżującemu dookoła świata naczelnemu dowódcy
kierować krajem, a nawet zarządzać wojny, praktycznie w ten sam sposób
jakby przebywał w Białym Domu. Ale ich kadłuby są praktycznie szczytem
sztuki lotniczej.
Dowództwo Air Force , które odpowiada za Air force One ogłosiło w tym
tygodniu, że wybrało kolejny model swojej latającej fortecy: Boeing
747-8 z ogonem sięgającym wysokość 6 pietra budynku. Według firmy
Boening "ciekawostką" jest fakt że ten samolot mógłby przewieźć ponad 5
mld dolarów warte, sztabki złota z Fort Knox. (jeśli zajdzie taka
potrzeba ...). Ciekawostka jest też fakt że taką możliwość podaje się za
ciekawostkę. Czyżby planowano wywózkę tego skarbu? Dokąd? No bo chyba nie chciano powiedzieć że pan Obama jest warty tyle co złoto Fort Knox więc póki co Air Force One- Point-Three wozi właśnie jego.
Trudno się spodziewać że "szaradziści" wiedzą, że złota w Fort Knox ( jak wielu uważa) nie ma.
Wymiana sprzętu będzie pierwszą pełną modernizacją Air Force One,
ponieważ obecne samoloty przybył na służbę w latach 1990 i 1991 r.
Air Force One-Point-Three
Nowymi samolotami będzie latał dopiero następny po Obamie prezydent USA.
Air Force One jest umownym oznaczeniem samolotu na pokładzie którego
znajduje się naczelny dowódca wojsk USA. Tak naprawdę są dwa identyczne
samoloty prezydenckie, a kiedy prezydent jest w podróży, samolot
zapasowy jest zawsze w zasięgu 30 minut "w przypadku, gdy pojawia się
problem z podstawowym samolotem".
Air Force One podlega dokładnej kontroli przed każdą podróżą. Jest
prawdopodobnie najlepiej utrzymanym samolotem na ziemi, chociaż wojsko
narzeka że flota cierpi z powodu przestarzałych części i rosnących
kosztów utrzymania.
Boeing chwali się, że jest to samolot " bardziej cichy i czysty
(emituje mniej gazów cieplarnianych)" niż jakikolwiek inny 747. W
rzeczywistości , przy poszukiwaniu kandydata na nowy Air Force One nie
było dużej konkurencji. Wojsko potrzebuje samolot czterosilnikowy,
który spełnia warunki jego wielkości i wagi, produkcji energii
elektrycznej, oraz wymogi bezpieczeństwa.
Po przeprowadzeniu badania rynku, jedynym konkurentem Boeing był Airbus
380, produkowany we Francji. Ze względu na ściśle tajne wyposażenie,
projektowane dla samolotu prezydenckiego, musi być on produkowany w
kraju. Więc wygrał Boeing.
A nasza prezydencka Tutka zrobiona była i remontowana w Rosji. Skutki znamy.
Rząd spowodował kontrowersje w związku z zamówieniem większej floty
Marine One, nowych śmigłowców. Administracja Obamy anulowała swój
pierwotny kontrakt gdy cena urosła aż do ponad 13 miliardów dolarów.
Zakupiono tańsze śmigłowce ale nie dotrą one na służbę do 2020 roku.
Wygląda na to budżet 1,65 miliarda dolarów na następny Air Force One też
wzrośnie, ale większym problemem mogą być znaczące opóźnienia w
dostawie. Po 25 latach służby, milionach kilometrów na niebie, obecne
samoloty prezydenta są wystarczająco stare, trzeba je wymienić.