Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

ZWYCIĘSKIE KRUCJATY RÓŻAŃCOWE

W październiku, miesiącu Różańca Świętego, warto przypomnieć wydarzenia historyczne, których uczestnicy - szczęśliwe ich zakończenie - przypisywali mocy modlitwy różańcowej. Najznamienitszym wydarzeniem, które ocaliło Europę przed islamizacją, była bitwa pod Lepanto.

ZWYCIĘSKIE KRUCJATY RÓŻAŃCOWE

W VII wieku muzułmanie zdobyli Jerozolimę. W następnym, opanowali Afrykę Północną i zajęli Hiszpanię. Na początku XIV stulecia turecki sułtan wezwał do „świętej wojny” (dżihadu) przeciw chrześcijanom. Wkrótce Turcy odnoszą wielkie zwycięstwo w bitwie pod Warną (1444). Kilka lat później (1454) chrześcijanie tracą Konstantynopol. W II połowie XVI wieku Turcy zdobyli Cypr i Kretę.

            W 1571 roku armada turecka wpłynęła na podbój Europy. Sułtan Selim II zapowiedział wprowadzenie we wszystkich państwach islamu i przyjęcie tytułu – władcy Europy. Na szczycie Bazyliki św. Piotra w Rzymie zawisnąć miał zwycięski zielony sztandar z półksiężycem. W tych dramatycznych chwilach papież Pius V, wielki orędownik Różańca, dzięki ogromnemu wysiłkowi i zdolnościom dyplomatycznym doprowadził do utworzenia Świętej Ligi – sojuszu floty okrętów hiszpańskich, weneckich, papieskich, wspieranych przez flotyllę z Parmy, Genui i Sabaudi. Papież wezwał cały chrześcijański świat do modlitwy różańcowej w intencji zwycięstwa nad islamem. Do modlitwy przyłączyli się również wierni z Polski. W dniach poprzedzających bitwę oraz podczas jej trwania ulicami Wiecznego Miasta szły procesje organizowane przez Piusa V a we wszystkich kościołach, klasztorach a także na okrętach trwały modlitwy w intencji zwycięstwa.

            7 października 1571 roku u wybrzeży greckich, w pobliżu Lepanto, doszło do wielkiej bitwy. Na galerze flagowej Juana de Austria, syna cesarza Karola V, 24-letniego dowódcy wojsk chrześcijańskich, zwanej „Real di Spagna”, powiewała wielka, błękitna chorągiew z Jezusem Ukrzyżowanym – dar od papieża Piusa V. Flagowa galera dowódcy wojsk islamskich „Sułtan”, płynęła pod banderą z umieszczonymi na niej wersetami z Koranu. Wieczorem, 7 października, papież Pius V doznał łaski ujrzenia wizji zwycięstwa.

            Bitwa trwała wiele godzin. O zwycięstwie wojsk Świętej Ligi przesądził nieoczekiwany sztorm, który rozproszył tureckie szyki i uniemożliwił im manewry taktyczne. Pod Lepanto zginęło 30 tysięcy mahometan, trzy i pół tysiąca wzięto do niewoli, zatopiono 150 tureckich okrętów, zdobyto setki dział i okrętów. Uwolniono 15 tysięcy chrześcijańskich jeńców. W bitwie poległo ponad 7 i pół tysiąca chrześcijan. Po bitwie Don Juan de Austria i inni dowódcy udali się do różnych sanktuariów maryjnych aby dziękować za zwycięstwo. W depeszy do senatu Wenecji pisali: „Non virtus, non arma, non duce, set Maria Rosari Victorem non fecie” (nie potęga, nie broń, nie dowódcy, lecz Maryja Różańcowa dała nam zwycięstwo).

            Polskie rycerstwo w XVII wieku przypisywało modlitwom różańcowym i wstawiennictwu  Matki Bożej, pomyślne zakończenie bitwy z Turkami pod Chocimiem w 1621 roku. W beznadziejnej, wydawałoby się sytuacji, kiedy oczekiwano ponownego natarcia tureckiego, w Krakowie miejscowy biskup zarządził procesję różańcowa. Wzięli w niej udział wszyscy mieszkańcy tego miasta.  W krakowskich kościołach rozbrzmiewały dzwony. Kilka dni później, niespodziewanie,  podpisano korzystne dla  Polski traktaty pokojowe.

            Także Jan III Sobieski zwycięstwo nad Turkami pod Wiedniem w 1683 roku przypisywał Opatrzności pisząc: „Veni, vidi, Deus vicit” (Przybyłem, zobaczyłem, Bóg zwyciężył). Przed bitwą cesarz Leopold I publicznie codziennie odmawiał różaniec. Piętnastodniową nowennę różańcową prowadzili w Rzymie karmelici z kościoła Matki Boskiej Zwycięskiej. Przed wyruszeniem na wyprawę Jan III Sobieski udał się do sanktuarium Matki Bożej w Częstochowie aby prosić o Jej opiekę. Zawsze miał przy sobie różaniec. Rankiem, w dniu bitwy król Polski służył jako ministrant do Mszy świętej.

Inne „wydarzenie różańcowe” miało miejsce w Azji. W marcu 1646 roku holenderska flota protestancka pojawiła się u wybrzeży Filipin. Hiszpanie i Filipińczycy dysponowali zaledwie dwoma statkami handlowymi. Wówczas jeden z ojców dominikanów wezwał do modlitwy różańcowej. Żołnierze złożyli śluby, że w razie przetrwania odbędą boso pielgrzymkę do sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w klasztorze dominikańskim w Manili. Pięć kolejnych holenderskich ataków (od marca do października) zakończyło się ich całkowitą klęską. Filipiny pozostały katolickie. Z tego kraju nadal wyruszali misjonarze by ewangelizować inne kraje Azji. Papież Pius XII nazwał Filipiny „Królestwem Różańca Świętego”.

Na początku XVIII  wieku wojska tureckie zagroziły Republice Weneckiej. 5 sierpnia 1716 roku w Paterwarden miała miejsce decydująca bitwa. Naprzeciw 200-tysięcznej armii tureckiej stanęła  64-tysięczna armia księcia Eugeniusza Sabaudzkiego. W czasie bitwy w wielu miejscach Bractwa Różańcowe organizowały liczne procesje błagalne. Armia turecka zaczęła doznawać samych klęsk i wkrótce  Bałkany zostały uwolnione od muzułmanów. W uznaniu szczególnej wdzięczności za  zwycięstwo papież Innocenty XII ustanowił święto Różańca Świętego, które miało być obchodzone w całym świecie chrześcijańskim.

„Cud nad Wisłą” w 1920 roku poprzedziła Krucjata Modlitewna. 30 tysięcy ludzi na Placu Zamkowym w Warszawie modliło się na różańcu w intencji ocalenia Ojczyzny przed bolszewicką nawałą. Francuski generał Weygand napisał, że nigdy nie widział ludzi tak modlących się jak w Warszawie. Episkopat Polski, zgromadzony na Jasnej Górze, ofiarował cały kraj Maryi Królowej.

            Po II wojnie światowej Austria została podzielona, podobnie jak Niemcy na 4 części. Jedną z nich, ze stolicą – Wiedniem zajmowała Armia Czerwona. Sowieci nie zamierzali rezygnować z planów  podporządkowania sobie tego obszaru. Austrii groził podział na wolną Austrię zachodnią i komunistyczną Austrię wschodnią.

            Z inspiracji franciszkanina, ojca Piotra Pawlicka, powstała Pokutna Krucjata Różańcowa , która miała na celu spełnienie próśb orędzia  z Fatimy. Zorganizowane zostały publiczne modlitwy, procesje w miastach (brali w nich udział wybitni politycy austriaccy) i wioskach. Wierni zobowiązali się do odmawiania różańca w swoich domach w intencji wyzwolenia kraju. O. Pawlicek nieustannie przez radio wzywał Austriaków do włączenia się do Krucjaty.

            Jeszcze w grudniu 1945 roku sowiecki minister spraw zagranicznych Mołotow kategorycznie stwierdził, że nie ma możliwości zawarcia jakiejkolwiek umowy  z Austrią w sprawie wycofania  wojsk sowieckich. Możliwości negocjacyjne praktycznie się wyczerpały. Jednak w ramach Krucjaty modliło się już 10 procent Austriaków.

            13 maja 1955 roku kanclerz Austrii Julius Raab udał się do Moskwy. W dzienniku zanotował: ”Dziś dzień Fatimy. Rosjanie jeszcze bardziej zatwardziali. Modlę się do Matki Bożej aby pomogła narodowi austriackiemu”.

            Ostatecznie jednak 15 sierpnia 1955 roku Sowieci zdecydowali się na podpisanie traktatu.  Z Austrii wycofały się wszystkie wojska okupacyjne, w tym Armia Czerwona.  W Wiedniu zorganizowano wielkie uroczystości religijno-patriotyczne, podczas których na znak dziękczynienia w kościołach przez trzy doby w dzień i  noc biły dzwony.  12 września prowadząc osobiście  modlitwę, kanclerz Raab powiedział: „Jesteśmy wolni!, Dziękujemy Ci za to, Maryjo!”

            W połowie lat 60. XX wieku nie powiodły się plany prezydenta Brazylii wprowadzenia komunizmu.  W reakcji na rozwój działań komunistycznych  powstały liczne bractwa maryjne. W całym kraju zorganizowane zostały tzw. „marsze różańcowe”, np. 600-tysięczny marsz z modlitwą różańcową i pieśniami religijnymi w Sao Paulo.  Ostatecznie w wyniku zaistniałej sytuacji, prezydent  i komuniści opuścili Brazylię.

            W latach 80. ubiegłego stulecia na Filipinach, na apel kardynała J.Sina, prymasa kraju, 2 miliony ludzi z różańcami w rękach wyległo na ulice by zaprotestować przeciwko restrykcyjnej polityce prezydenta F. Marcosa. Po czterech dniach publicznych modłów, wydał on rozkaz rozpędzenia tłumów przy pomocy czołgów. Jednak gdy 2 miliony ludzi uklękło twarzą w kierunku nadjeżdżających wozów bojowych, podniosło w górę różańce i zaczęło się głośno modlić, wielu żołnierzy przyłączyło się do demonstrantów. Kolejne próby rozpędzenia demonstrantów gazem (wiatr nagle się odwrócił rażąc napastników) i przy pomocy moździerzy (wszystkie naboje okazały się niewypałami) w zadziwiający sposób  nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Rządy Marcosa upadły.

            Prymas Węgier, kardynał Józef Mindszenty, w latach 50. więzień komunistyczny, uwolniony w czasie antysowieckiego powstania w Budapeszcie w 1956 roku pisał, że Węgry zostaną uratowane przez różaniec, jeśli jedna dziesiąta narodu- 2 mln osób będzie modliło się na różańcu. W 2006 roku prymas Węgier przypominał słowa kardynała Mindszentego, wzywając do narodowej modlitwy różańcowej. Po czterech latach do Krucjaty Różańcowej w intencji Ojczyzny przystąpiło 2 miliony Węgrów. Wkrótce socjaliści (postkomuniści) przegrali wybory parlamentarne.

            Przed śmiercią Kardynał August Hlond (1881-1948), prymas Polski wypowiedział następujące słowa: „Zwycięstwo jeśli przyjdzie – będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny (…) Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliźniego i różańcem. Trzeba ufać i modlić się. Jedyna broń, której Polska używając odniesie zwycięstwo- jest różaniec”.

 

dr Krzysztof Kawęcki

historyk, wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej

Data:

Krzysztof Kawęcki

Krzysztof Kawęcki - https://www.mpolska24.pl/blog/krzysztof-kawecki

polityk, nauczyciel akademicki i publicysta. Wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej

Komentarze 1 skomentuj »

Ano, modlitba je silnější než veškeré zlo a když se k tomu přidá milující srdce, tak zlo nemá šanci.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.