W XXI wieku biblijna metoda wpływania na zachowanie człowieka, która zawiera się w maksymie "za dobre wynagradzać, a za złe karać", to za mało. Nowy rozdział w praktycznym wykorzystaniu nauk o podejmowaniu decyzji napisał Gerhard Fehr, który opracował skuteczne narzędzie zmiany behawioralnej noszące nazwę Behavioral Change Matrix.
ZMIANA BEHAWIORALNA W XXI WIEKU
W jaki sposób można zmienić zachowanie drugiego
człowieka? Co należy zrobić, żeby zmiana ta była trwała? Te pytania stawia sobie
każdy, kto ma jakikolwiek wpływ na innych ludzi. Wśród takich osób znajdują się
pracodawcy, nauczyciele, urzędnicy, policjanci i przede wszystkim politycy. Jednym
ze sposobów jest zachęcanie ludzi do podjęcia pożądanego działania i
wynagradzanie ich za to (dobra ocena, wyższa pensja, zwolnienie z podatku
etc.). W razie nieposłuszeństwa można też karać za niezastosowanie się do
poleceń (rozwiązanie stosunku pracy, konieczność poprawy egzaminu,
dodatkowe obciążenia fiskalne).
System nagród i kar jest chyba najpowszechniej
stosowanym mechanizmem zmiany behawioralnej. Z innych narzędzi można
wyróżnić akcje promujące określone działania lub programy edukacyjne. Wszystkie
te narzędzia mniej lub bardziej skutecznie kształtują pożądany wzorzec zachowań.
Ostatnie lata to rozkwit ekonomii behawioralnej, której
jedną z zalet jest akcent, jaki kładzie na rzeczywiste mechanizmy podejmowania decyzji. Z drugiej strony, to co miało być siłą
ekonomii behawioralnej, rozumianej jako nauka eksplanacyjna i predykcyjna,
wydawało się jej słabym punktem. Nie było dotychczas teorii ludzkich
zachowań, która w skali makro pozwalałby przewidywać zachowania człowieka i w
odpowiedni sposób je modyfikować. Prace Kahnemana, Tversky’ego, Thalera,
Sunsteina, Jolls i wielu innych wskazują kierunek, w którym różne polityki powinny ewoluować. Obecnie zakres wykorzystania nauk
behawioralnych w sferze publicznej i prywatnej jest daleki od ideału.
Behavioral Change Matrix
Sytuację może zmienić
Behavioral Change Matrix
(do ściągnięcia:
tutaj).
BCM jest owocem pracy Gerharda
Fehra, Alaina Kamma i Moritza Jagera [
Behavioral Economics Consultancy Group – Fehr Advice].
BCM to zaawansowana instrukcja
obsługi zmiany behawioralnej. Nie musimy ograniczać się do prostego
systemu kar i nagród. Dziś możemy przymknąć drzwi do XIX. i lekko uchylić
kolejne, prowadzące do wieku XXI. BCM to instrukcja obsługi, ale jak ona
właściwie działa?
Zmiana
zachowania opiera się na świadomości i woli. Jeśli chcemy, żeby
jakakolwiek norma postępowania spełniła swoje zadanie, to jej adresaci
muszą
być świadomi jej treści i skutków, jakie niesie postępowanie zgodnie z
jej
dyspozycją oraz skutków, jakie przyniesienie jej złamanie. Wola polega
na
przekonaniu adresatów normy, że jeśli norma będzie przestrzegana to cele
za nią stojące zostaną osiągnięte (nie zawsze jest to regułą).
Świadomość
konsekwencji własnych działań to ciekawa sprawa. Ludzie rzadko świadomi są, że
ich postępowanie wywiera jakiekolwiek skutki w
sferze innych osób. Palenie w
obecności innych jest dla nich szkodliwe. Nawet jednak, gdyby ludzie wiedzieli
o negatywnych skutkach palenia dla biernych palaczy, to często i tak nie
zgasiliby papierosa. Podobnie jest w innych sytuacjach (podatki, jazda
samochodem, ekologia). Ta niezgodność pomiędzy świadomością zagrożeń, a
konkretnym, pojedynczym zachowaniem została zidentyfikowana i nosi nazwę ślepego punktu (blind spot). Choć zdarza się, że ludzie wiedzą, że generalnie ich
sposób zachowań jest dla innych szkodliwy, to w konkretnym przypadku o tym
zapominają.
Chcieć, znaczy móc
Świadomość konsekwencji zachowań nie wystarczy,
żeby postępować zgodnie z normami. Potrzebujemy jeszcze woli przestrzegania norm, a tym samym realizacji celów za nimi stojących.
I tutaj sytuacja się komplikuje. Fehr ze współpracownikami zaproponowali listę
czynników motywujących do działania zgodnego z regułami:
·
Ocena czy dana norma jest przestrzegana przez
innych
·
Wysiłek włożony w postępowanie zgodne z normami
·
Poczucie sprawiedliwości
·
Koszt ekonomiczny złamania reguły
Ocena jak ważna dla innych jest konkretna norma
jest istotna z punktu widzenia statystyk jej przestrzegania. Jeśli
wiemy, że nakaz wnoszenia opłaty abonamentowej jest nagminnie łamany, to
istnieje małe prawdopodobieństwo, że jej adresaci abonament zaczną
płacić. Jest także druga strona tego medalu, ponieważ jeśli w danej
społeczności jakaś norma jest powszechnie przestrzegana, to istnieje wysokie
prawdopodobieństwo jej przestrzegania przez nowych członków owej społeczności
(zakład pracy, miasto, państwo).
Wysiłek wymagany
do postępowania zgodnego z dyspozycją normy wpływa na jej skuteczność. Jeśli prawodawca wymaga od nas konkretnego
zachowania, ale ilość i uciążliwość czynności, które musimy wykonać by spełnić
owe wymaganie przyprawiają o zawrót głowy, to istnieje mniejsze
prawdopodobieństwo przestrzegania takiej normy. Ludzie chcą kierować się
regułami, pod warunkiem, że prawodawca im tego za bardzo nie utrudnia. Poczucie
sprawiedliwości jest również bardzo istotne. Jeśli prawodawca wymaga zachowania,
które jest w naszym odczucia niesprawiedliwe, to nie powinien się dziwić, że
będziemy robić wiele, by nie zastosować się do ustalonej przez niego normy.
Ekonomia behawioralna to nie tyle rewolucja, co
ewolucja w naukach społecznych, ponieważ z powodzeniem wykorzystuje istniejące
już mechanizmy. Nie inaczej jest z ekonomicznymi kosztami
kierowania się regułami. Jeśli to nam się opłaca (inne zachowanie mogą narazić nas na poważne konsekwencje finansowe), to w
konkretnej sytuacji, gdy będziemy rozważać za i przeciw, istnieje zwiększone
prawdopodobieństwo zachowania się zgodnie z dyspozycją reguły.
BCM w praktyce
W linkowanym w pierwszej części tekstu dokumencie
znajduje się diagram
(trzeba sobie zajrzeć). Ukazuje on możliwe relacje pomiędzy
poszczególnymi
elementami BCM a świadomością i wolą dostosowania się do
nowych norm postępowania. Jeśli nasza świadomość reguł i ich
konsekwencji jest wysoka, podobnie jak nasza chęć do kierowania się
nimi, to
wystarczy odpowiedni impuls (nudge),
który popchnie nas we właściwym kierunku. Zmiana behawioralna oparta na impulsach jest
nieinwazyjna, niekosztowna i łatwa (np. umieszczenie zdrowego
jedzenia na wysokości wzroku zwiększa jego konsumpcje i poprawia nasze zdrowie).
Jeśli chcemy postępować w określony sposób, ale nasza świadomość negatywnych
skutków wiążących się z łamaniem reguł jest niska, to potrzebne są akcje
edukacyjne (np. w jaki sposób szkodzę osobom, kiedy palę w ich
obecności). Z drugiej strony, jeśli doskonale zdajemy sobie sprawę z
negatywnych konsekwencji działania, ale w dalszym ciągu nie wykazujemy
najmniejszych chęci do zmiany zachowania potrzebne są pozytywne i negatywne bodźce
(np. Fehr podaje przykład wysokich kar za unikanie podatków z jednoczesną
amnestią dla dotychczasowych oszustów podatkowych). W najgorszej sytuacji,
czyli gdy nie jesteśmy świadomi pozytywnych i negatywnych skutków
naszych działań oraz istnieje bardzo mała chęć do zachowania zgodnego z normami, to
konieczne jest zastosowanie całego spektrum metod BCM przez odpowiednio długi okres
czasu. Fehr Advice ma już na swoim koncie pierwsze sukcesy,
jeśli chodzi o praktyczne wykorzystanie BCM (m.in. projekt zmniejszający
zaśmiecenie
w Szwajcarii; zwiększający poczucie odpowiedzialności obywatelskiej w
anonimowym kraju
Bliskiego Wschodu; czy projekty związane z biznesem i regułami jego
prowadzenia).
Behavioral Change Matrix, to ciekawe narzędzie i nie ze względu na
efektowną nazwę, ale na fakt, że ilustruje ono jak wiele elementów składa się
na nasze zachowania.Jeśli prawodawca
chce, by podatki były płacone, abonament
telewizyjny opłacany, zmieniała się kultura jazdy na drogach, szara strefa systematycznie
się zmniejszała, to nie wystarczy zwiększać uprawnienia śledcze i kontrolne
odpowiednich instytucji niewydolnego państwa, ale analizować każdy z tych
przypadków oddzielnie i szukać przyczyn problemów. Czy jest nim skomplikowanie
systemu podatkowego? Powszechne ignorowanie obowiązku ponoszenia opłat
abonamentowych? Brak świadomości negatywnych skutków niewłaściwego prowadzenia
pojazdu? Dopiero po znalezieniu odpowiedzi na te i inne pytania będzie można z odpowiednią
precyzją próbować zmierzyć się z tymi problemami. Nie wcześniej.
Raczej kwiatek teoretyczny
A to akurat nie jest prawda, bo na podobnej zasadzie funkcjonują tzw. nudge units w USA, UK i innych w krajach, gdzie rządy poszukują bardziej skutecznych metod tworzenia i stosowania prawa (evidence-based public policy). To, że metoda wydaje się być oderwana od rzeczywistości nie oznacza, że nie można jej łatwo zoperacjonalizwać i wykorzystywać w praktyce dnia powszedniego. BCM nie jest zresztą narzędziem abstrakcyjnym. Składa się na nie duża liczba instrukcji praktycznych.