Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Jak odkodować mistrzowskie imprezy sportowe

Zakodowanie przez Polsat transmisji z rozgrywanych w Polsce mistrzostw świata w siatkówce, z jednej strony wzbudziło wściekłość części kibiców, a z drugiej uruchomiło prace nad ustawą, która miałaby gwarantować, iż w przyszłości wszystkie zawody z udziałem polskich reprezentacji byłyby pokazywane w kanałach ogólnodostępnych.

W kwestii – jak odkodować mistrzowskie imprezy sportowe? – mam inne zdanie.

Pomysł, by w czasach nie mającej granic konkurencyjności telewizyjno-internetowej ustawowo określać co dana stacja może kodować, a co nie, uważam za absurdalny i nie przystający do rzeczywistości – podobnie zresztą jak osławiony abonament radiowo-telewizyjny, który mają płacić ci, co posiadają przedmiot o nazwie telewizor (w odróżnieniu od tych, którzy oglądają to samo via przedmiot o nazwie laptop – bo tych abonament nie dotyczy).

Regulacje obecne (nie wolno kodować np. mistrzostw olimpijskich czy meczy reprezentacji Polski w piłce nożnej) jak i planowane (nie będzie można kodować meczy jakiejkolwiek reprezentacji Polski w czymkolwiek) są całkowicie niepotrzebne. Otóż jeśli jest potencjalnie duża telewizyjna publiczność jakiegoś sportowego wydarzenia, to ta czy inna stacja chętnie kupi prawa do transmisji i we własnym dobrze rozumianym interesie pokaże to wydarzenie w paśmie ogólnodostępnym, bo zarobi (i to bardzo dobrze) na reklamach.

Pytanie – dlaczego ta wydawałoby się oczywista prawda nie sprawdziła się przy takim hicie, jakim są mistrzostwa świata w siatkówce (i to z tak dobrze dającymi sobie radę Polakami). I tu wkracza polityka. Jak się okazuje, w ostatniej chwili wycofał się sponsor strategiczny jakim był Orlen, a bez jego pieniędzy – tak przynajmniej twierdzi Polsat – budżet przestał się domykać. Decyzja o wycofaniu się Orlenu miała (ponoć) zapaść poza koncernem, na bardzo wysokim, politycznym szczeblu. I nie bez związku z tą decyzją miał być fakt bliskich związków z Polsatem zwalczanego teraz przez kierownictwo PO Grzegorza Schetyny (por. „Kulisy siatkarskiego mundialu. Jak Polsat stracił sponsora” – Paweł Wilkowicz, m.sport.pl z 10.08.2014).

Nie wiem czy to prawda, że „na złość Grzegorzowi Schetynie” podjęto decyzję, która w konsekwencji doprowadziła do tego, że większość Polaków nie może na bieżąco oglądać sukcesów polskich siatkarzy. Ale na pewno z tej historii można wyciągnąć dwa wnioski.

Pierwszy – że lepiej by było, gdyby politycy nie mieli wpływu na to, jakie decyzje podejmuje ta czy inna firma w sprawie wydatkowania swojego budżetu promocyjno-sponsorskiego. Zatem lepszy jest Orlen (i LOT, i co tam tylko chcielibyśmy wymienić) prywatny niż sterowany rządowo.

A drugi wniosek – nie narzucajmy nadawcom, co mogą kodować, a czego nie. Gdy tylko będą mogli oni swobodnie dogadywać się z reklamodawcami i sponsorami (a by tak było – trzeba zrealizować wniosek pierwszy) to i bez specjalnych ustawowych nakazów, to co ludzie będą chcieli zobaczyć – pokażą w swoich najbardziej ogólnodostępnych kanałach.

Data:
Tagi: #

Paweł Piskorski

Paweł Piskorski - https://www.mpolska24.pl/blog/pawel-piskorski

Przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego. Historyk. Poseł do Parlamentu Europejskiego (2004-2009), Wiceprzewodniczący (2001-2003) i Sekretarz Generalny (2003-2004) Platformy Obywatelskiej, Poseł na Sejm RP (1991-1993 i 1997-2004), Prezydent m.st. Warszawy (1999-2001), od 1987 roku działacz a w latach 1990-1991 Przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.