Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

W sprawie następstwa

Od ośmiu lat jestem poza Platforma, więc mógłbym powiedzieć, iż to, kto będzie jej szefem nie jest moją sprawą i mało mnie obchodzi. Ale to, kto będzie przyszłym premierem polskiego rządu obchodzi mnie już bardzo. Tak jak każdego obywatela.

Tyle że te dwie sprawy na razie (czyli do najbliższych wyborów parlamentarnych) ściśle się ze sobą wiążą. I w obydwu decydujące zdanie chce mieć odchodzący do Brukseli Donald Tusk. A problem polega na tym, że Donald Tusk zdaje się na kwestię swojego następstwa patrzeć podobnie jak paru znanych z naszej nieodległej historii Naprawdę Wielkich Postaci – czyli popełnia podobny co oni błąd.

A błąd ten zasadza się na przekonaniu, że tych, którzy mieliby za sprawą naszej decyzji czy –powiedzmy to tak – decyzyjnej sugestii objąć naszą schedę czy inne ważne samodzielne stanowisko, trzeba wybrać spośród swoich najbardziej lojalnych współpracowników. I zapomina się o tym, że przecież ów wybrany, po „objęciu tronu” będzie zdawać egzamin z własnego przywództwa i własnych wizji i decyzji, a nie z wasalnej lojalności i oddania wobec wcześniejszego suwerena. 

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #

Paweł Piskorski

Paweł Piskorski - https://www.mpolska24.pl/blog/pawel-piskorski

Przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego. Historyk. Poseł do Parlamentu Europejskiego (2004-2009), Wiceprzewodniczący (2001-2003) i Sekretarz Generalny (2003-2004) Platformy Obywatelskiej, Poseł na Sejm RP (1991-1993 i 1997-2004), Prezydent m.st. Warszawy (1999-2001), od 1987 roku działacz a w latach 1990-1991 Przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.