Działania te są podejmowane przez środowiska, które powinny szerzyć kulturę narodową, a nie ją niszczyć. Są podejmowane przez najbardziej zdemoralizowane i wynarodowione środowiska, często znane z wrogiego stosunku wobec naszej narodowej kultury , z propagowania różnorakich dewiacji i ze zwalczania polskiego patriotyzmu.To nie tylko chamstwo i brak jakiejkolwiek przyzwoitości, to działania o charakterze kryminalnym. Dlatego inicjatorzy tych bluźnierczych inscenizacji powinni być nie tylko pozbawiani stanowisk w polskim życiu kulturalnym i publicznie napiętnowani, ale powinni także ponieść karne konsekwencje swoich kryminalnych zachowań. Niestety, w sytuacji obrażania uczuć religijnych, państwo polskie w postaci swych funkcjonariuszy ,nie tylko nie broni prawa i przyzwoitości, ale staje po stronie przestępców, chroniąc ich "prawo' do bluźnierstw. Minister kultury poprzedni i obecny, stają po stronie bluźnierców, zamieniając ministerstwo kultury w rynsztok finansujący bluźniercze inscenizacje.
W Polsce mamy do czynienia z atakiem na nasza wiarę, na naszą chrześcijańską cywilizację i naszą kulturę narodową i obowiązkiem państwa polskiego jest obrona tych wartości. Tymczasem rząd Donalda Tuska staje w awangardzie wojującego barbarzyństwa, finansując i broniąc tych haniebnych i bluźnierczych inscenizacji.
Dziś toczy się walka o duszę i charakter naszego narodu i każdy, kto czuję się odpowiedzialny na ponadtysiącletnie dziedzictwo naszej narodowej kultury ukształtowanej przez ewangeliczne wartości jest zobowiązany do walki o zachowanie tego dziedzictwa i przeciwstawienie się tej inwazji antychrześcijańskiego barbarzyństwa.
Marian Piłka
historyk, wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej
panie Historyku, prosze sie zajac swoja dziedzina naukowa, bo z kulturalna panu nie wychodzi
Tobie jeszcze gorzej z nią idzie.