Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Eurowizyjny koniec świata

To, co stało się wczoraj podczas konkursu Eurowizji to jest jakaś paranoja. Wygrało austriackie brodate coś w sukience. Wszyscy zachwyceni! Jak to się w ogóle stało? Przerażające jest to, że najwięcej propozycja Austrii zyskała w głosowaniu telewidzów! Czyżby wszelkie środowiska gejowskich krzykaczy zebrały się w garść i gromadnie wysyłały smsy? Wcale by mnie to nie zdziwiło. Ktoś jednak na to pozwolił, ktoś dał zielone światło. Nikt nie zaprotestował dostatecznie silnie. Zresztą samo zwycięzco powiedziało: "Dedykuję sukces tym wszystkim, którzy wierzą w pokój i wolność. Wiecie, kim jesteśmy. Jesteśmy jednością i nic nas nie zatrzyma". Jasna sugestia o co chodzi.

Eurowizyjny koniec świata

W zagranicznej prasie natomiast najbardziej dostało się występowi polek, że był on seksistowski i nawiązywał do najbardziej zwierzęcych instynktów. Obnażanie piersi i ruchy symbolizujące akty seksualne uznane zostały za obrazę i naruszenie powagi konkursu Eurowizji. W Niemieckiej prasie występ okrzyknięto nawet przemycaniem soft porno do programów rozrywkowych. Ok nawet się zgodzę, ale dlaczego o delikatnie mówiąc "niestandardowym" wyglądzie wykonawcy z Austrii mało kto odważył się wspomnieć? Ja się pytam - co się stało z tym światem? Gdzie jest granica chorej tolerancji? Kiedy ktoś naciśnie przycisk stop? Ja naprawdę zdecydowanie wolę oglądać seksistowskie obnażanie pięknych piersi słowianek niż faceta z brodą przebranego za kobietę...no chyba, że akurat pójdę do cyrku.

Już dawno temu wiejski dziadek wiedział co się święci:

Kuba Rutkowski

Blink - https://www.mpolska24.pl/blog/blink1

O wydarzeniach w kraju i na świecie - subiektywne spojrzenie na niektóre sprawy wymagające komentarza. Czasem też bujanie w obłokach.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.