Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Rząd "wspiera" firmy - 2014

Polscy politycy przypominają motorniczych, starego zdezelowanego tramwaju.

Rząd "wspiera" firmy - 2014
Chciałoby się poszaleć na pętlach i zakrętach, ale sprzęt słaby. Politycy - nie tylko zresztą polscy - nie są w stanie się pogodzić z tym, że ich pozytywny wpływ na zjawiska gospodarcze jest niewielki (negatywny odwrotnie). Jak motorniczy marzą chłopcy o tym przekładaniu wajchy, chłodzeniu, przyspieszaniu, wyhamowywaniu, przyspieszaniu. Jak mały Jasio z IIb chcieliby stać za pulpitem i naciskać guziczki, kręcić wajchą i żeby od tego się zmieniało. A się nie zmienia.

Pierwszym i ostatnim politykiem w Polsce, który rozumiał realną gospodarkę i procesy w niej zachodzące był Mieczysław Wilczek. Teraz może będzie Jarosław Gowin - zobaczymy.

W związku z powyższym co pewien czas rząd ogłasza różne "pakiety" pomocy, które generalnie kończą się porażką lub wręcz klęska, ale bynajmniej ich to nie zniechęca. W najmniejszym stopniu.

No i teraz mamy kolejny - pożal się Boże - "pakiet", którego jedynym efektem będzie przepalenie przez rząd kilkuset milionów złotych  podatnika. Przyjrzyjmy się tym pomysłom.

1. Zwolnienia podatkowe dla firm

To, że trzeba stosować "ulgi" świadczy wyłącznie o jednym - że podatki są za wysokie. Ulżyć trzeba wszystkim! Rząd zupełnie nie rozumie, że dając "ulgę" podatkową firmie XYZ produkującej gumiaki, co powiedzmy stworzy dodatkowych 50 miejsc pracy i 1 mln więcej wpływów podatkowych - równocześnie powoduje, że w firmie ABC ubędzie 50 miejsc pracy i 1 mln z tytułu podatków. Ponadto firma XYZ po tym jak "ulgi" wygasną może się okazać w ogóle nie zdolna do funkcjonowania - jak zwierzęta z ZOO wypuszczone na wolność. Rządy w RP prowadziły kilkadziesiąt takich programów, które nic nie dały, ale śladów zniechęcenia nie widać.

2. Punkty kontaktowe dla przedsiębiorców

To już jest naprawdę śmieszne, a byłoby bardziej gdyby nie płacił za te szopki podatnik. Urzędnicy i jacyś świeżo upieczeni absolwenci, mają uczyć jak prowadzić biznes!!! Pytanie brzmi - skoro są takimi fachmanami, to dlaczego nie założą własnych firm? Brutalna prawda jest taka, że gdyby znali się na biznesie na pewno nie doradzaliby w punktach kontaktowych, tylko  prowadzili firmy! Nikt rozsądny nie pójdzie do nich po jakąkolwiek poradę!

3. Infokioski

Jak wyżej, tylko jeszcze głupiej. Już widzę te tłumy przedsiębiorców ustawiających się w kolejce, żeby rozmawiać z maszyną! Pieniądze co do złotówki wyrzucone w błoto!

4. Brokerzy innowacji
Rząd ma wyłonić 30 brokerów innowacji. Mają pomagać przedsiębiorcom w kontaktach z naukowcami. Mają być sowicie wynagradzani. Nie znam przedsiębiorcy, który ma jakikolwiek problem w znalezieniu - inna rzecz czy dobrym, ale "brokerzy" też tego nie gwarantują - naukowca czy specjalisty do opracowania jakiegoś rozwiązania. Kolejne pieniądze w błoto! Zdumiewa mnie ta wiara w ustawowe wdrażanie innowacji! To niebywałe, wręcz. Miliardy podatnika już poszły w błoto bez żadnego efektu! Cóż to takiego niebywałego wynaleziono? Jakie niebywałe patenty zarejestrowano w poprzedniej perspektywie budżetowej wydając na to miliardy złotych? Uprzedzę - właściwie żadnych. To nie jest żart: w programie 8.1 jako "innowacyjny" dostał dofinansowanie projekt organizacji ślubów przez Internet, co w zasadzie sprowadzało się do tego, że osoba która to robiła założyła sobie stronę internetową za 3 tysiące złotych. Podatnik zapłacił za tą stronę 1 milion złotych!

5. Doradcy klientów biznesowych na uczelniach
Może to mieć jakiś sens, ale pod warunkiem, że będą się tym zajmowały uczelnie, nie rząd. Jeśli uczelnia chce sprzedawać komercyjnie swoje kompetencje powinna takie biuro stworzyć. Ale raczej nie stworzy - większość profesury bowiem uważa, że jedyne prawdziwe badania, to badania podstawowe. Moim zdaniem wynika to z braku możliwości intelektualnych i niemożności stworzenia jakiejkolwiek wartości, którą ktokolwiek chciałby kupić, a nie z zamiłowania do "czystej nauki". Jeśli takie struktury stworzy rząd - bardzo szybko ulegną one degeneracji i będą sobie istniały coraz bardziej nic nie robiąc, za to regularnie wyciągając pieniądze podatnika na swoje pensje.


6. Bazy danych o uczelniach
Na każdej uczelni ma powstać specjalny portal przeznaczony dla przedsiębiorców o jednostkach naukowych i możliwościach instytutów (jako uzupełnienie roli doradców). W 2015 r. mają zostać spięte w jedną wielką bazę. Na pozór sensowne - ale mam jakoś nieodparte wrażenie, że nie będzie dobrze działać. Dlaczego tak sądzę? Ano z wcześniejszych doświadczeń - nigdy się nie udawało. Dlaczego mam wierzyć, że uda się teraz? Bo Minister Gospodarki umie zbierać grzyby? Trochę za mało.

7. Kreobox
Portal spłecznościowy, który ma służyć temu co poprzednie inicjatywy. Łączeniu biznesu i nauki. Jestem mocno sceptyczny, bo jakoś bardzo słabo widzę tych naukowców i przedsiębiorców dzielących się publicznie swoimi pomysłami. Na ogół zwykłe projekty trzymane są przed konkurencją w głębokiej tajemnicy, a co dopiero wynalazki!

Wszystkie te projekty mają jedną Matkę i Ojca - jest to niewiara w Ład Spontaniczny, w fenomen wolnej gospodarki, za to wiara w gospodarkę sterowaną przez Motorniczych z placu 3 Krzyży i Alei Ujazdowskich. Smutne.

Mam nadzieję - co niestety zalatuje naiwnością - że politycy kiedyś zaprzestaną tych praktyk i zrobią to co już raz przyniosło efekt: wolność gospodarczą, radykalne ograniczenie biurokracji i proste prawo podatkowe, które każdy sam, bez pomocy "doradców", będzie mógł rozumieć i stosować. Jak za Wilczka. 

Tymczasem wisi nad nami duch MPK.



Data:
Kategoria: Polska

Cezary Kaźmierczak

B: CK - https://www.mpolska24.pl/blog/b-ck

Robiłem w życiu różne rzeczy: konspirowałem przeciw komunistom, byłem dziennikarzem, managerem, przedsiębiorcą...
Mieszkałem w kilku krajach, najdłużej 7 lat w USA; w 1996 wróciłem do Polski, gdzie również robię sporo różnych rzeczy, m.in. piszę tego bloga...
Poglądy, myśli i myślątka zawarte w tym blogu są tylko i wyłącznie moimi prywatnymi poglądami i w żadnym stopniu nie odzwierciedlają stanowiska firm i instytucji z którymi jestem związany.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.