Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Nie będę umierał za Majdan.

...Pamiętacie Państwo, jak jej zwycięzcy pokazali nam wyprężony środkowy palec? Pamiętacie, jak układała się polityka uzgadniania prawdy historycznej o tym, kto kogo zarzynał na Wołyniu? ...

No, ja wiem, że jakoś tak wbrew wszystkim i pewno większość zarzuci mi brak rozumienia wyższych interesów i empatii, ale cóż, powiem to wprost: nie zamierzam umierać za Majdan. Sorki, ale nie i koniec. Czemu?

Odpowiedź jest prosta - umieramy i walczymy od zawsze za wolność waszą i naszą na wszystkich frontach: ostatnio walczymy za ropę dla USA i parę innych rzeczy. Zawsze jest jednak wspólny mianownik tej walki - po wygranej jesteśmy zostawieni w przedpokoju do sali balowej. Odbieramy płaszcze, witamy gości i tyle. Może ktoś bardziej obyty z historią wskaże mi fakt historyczny, który zaprzeczy stawianej tezie.

Drugim powodem, dla którego nie mam zamiaru umierać za Majdan, jest efekt Pomarańczowej Rewolucji. Pamiętacie Państwo, jak jej zwycięzcy pokazali nam wyprężony środkowy palec? Pamiętacie, jak układała się polityka uzgadniania prawdy historycznej o tym, kto kogo zarzynał na Wołyniu? Jak Ukraińcy zaczęli dogadywać się ponad naszymi głowami? Ja mam dodatkowo jeszcze własne doświadczenia, bo słuchałem relacji Polaków na Ukrainie, którzy jasno twierdzili, że tylu szykan jak za czasów rządów Pomarańczowej Rewolucji nie doznali już bardzo dawno.

  Przypominam sobie też widok portretu Bandery na biurku ukraińskiego urzędnika. Czy to mało? Może dla kogoś tak, dla mnie - aż nadto. Czy jestem przeciwnikiem europejskich aspiracji Ukrainy? Nie! Absolutnie nie, ale niech sami walczą o swoją wolność tak, jak my walczyliśmy albo niech najpierw przeproszą za to, za co powinni przeprosić, a później poproszą o pomoc, a jeszcze później okażą za nią wdzięczność. Taką ludzką wdzięczność, nie wymagam poniżania się, ale wzajemnego szacunku.

Pewien dyplomata w rozmowie ze mną powiedział, że w stosunkach z naszym wschodnim sąsiadem najważniejsza i najskuteczniejsza jest symetria, szacunek i konsekwencja. A nie głupie bezwarunkowe poparcie wyrażane tylko po to, żeby komuś zrobić na złość. Świadczy to o karłowatości myślenia o naszym państwie i o tym, że tępota naszych elit politycznych jest niezaprzeczalna. 

Data:
Tagi: #

Sławomir Kamiński

Hemos pasado - https://www.mpolska24.pl/blog/hemos-pasado11111

Może to infantylne i głupie, na pewno nikt nie uwierzy, że tak myślę i robię, ale jest coś w słowach Marszałka:
Choć nieraz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków, to przecież tylko Polsce służę. www.slawomirkaminski.pl

Komentarze 3 skomentuj »

Kwintesencja zdroworozsądkowego podejścia do polityki wschodniej.

No... u pana Kaczyńskiego to już ma Pan Krechę jak stąd do Kijowa..

Znikły zduplikowane komentarze. Jeszcze raz publikuję link do artykułu z odmiennym poglądem na sprawę Ukrainy od autora powyższego wpisu:
http://www.urbas.mpolska24.pl/5460/ukraina-i-polska-w-wielkiej-globalnej-grze

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.