Polityka wschodnia jest papierkiem lakmusowym, który wskazuje poziom kompetencji obecnej władzy lub ludzi do niej aspirujących. Jest ona wyzwaniem ze względu wspólną historię, która oprócz wspaniałych kart ma zgrzyty m. in. takie jak Wołyń.
Prowadząc umiejętnie, rozważnie politykę wschodnią możemy bardzo wiele zyskać.
Słowiańszczyzna wydaje się być naturalnym kierunkiem działań Polski. Współpraca narodów na obszarach dawnej Rzeczpospolitej Jagiellonów może przynieść owoce, o jakich nie śniło się naszym rządzącym. Co na to nasi przywódcy?
Gdy przeczytałem wypowiedź Pana Kaczyńskiego, ugięły się pode mną nogi.
Nie sądziłem, że prezes największej partii opozycyjnej, mający ambicje przewodzić Polsce może wypowiedzieć coś tak niefortunnego, mogącego przynieść fatalne konsekwencje na naszego kraju.
Jednym zdaniem podał przepis na położenie całej polityki zagranicznej względem państw na wschodzie od naszych granic.
Powiedział:
"Powinniśmy mieć mentalność panów, bo jesteśmy panami – przekonuje Jarosław Kaczyński w Węgrowie – tak mówią o nas na Wschodzie, powinni też na Zachodzie."
Właśnie przez taką postawę na wschodzie możemy znaleźć tylko wrogów.
Każdy naród ma swoją dumę. Należy wzajemnie się szanować. Jeżeli będziemy prowadzić dialog z pozycji Wielkiego Pana skończy się to tragedią. Damy tylko pożywkę dla nacjonalistów. Mądrą postawą trzeba im wybijać argumenty, aby nie uzyskali poparcia w swoich krajach.
Podczas prowadzenia rozmów trzeba podkreślać państwowość Litwy, Ukrainy, Białorusi i nie tylko. Szanować ich niedawno zdobytą niepodległość - oni tego potrzebują i oczekują od nas.
Nie narzucać niczego. Nie grozić. Przyszłość budować na gruncie wspólnych przedsięwzięć biznesowych. Korzystać ze wspólnej kultury, która będzie doskonałym łącznikiem między narodami. Łączy nas bardzo, wiele znacznie więcej niż dzieli.
Nie ma prawa być Panów, bo gdy jest Pan, musi być sługa. Nikt się na taki układ nie zgodzi – i całe szczęście.
Mądrości trzeba, nie głupoty. Lecz gdzie jesteś mądrości? Opuściłaś nasz kraj i znalazłaś sobie inny dom?
Przytaczałem już słowa posła Kowala. Zrobię to jeszcze raz, ponieważ całkowicie się z nim zgadzam. Chyba innego ratunku nie ma...
"Mam nadzieję, że Bóg jeszcze raz ulituje się nad Polską i nie będzie rządził ani Tusk ani Kaczyński"
mPolska24
to "Wielkiego Pana" to sobie sam Pan dodał. Od razu zmienił Pan wymowę. To manipulacja.
Kaczor dobrze gada. Tak mamy na siebie patrzyć i mamy tego jeszcze nauczyć tych na wschodzie, żeby nie dali się sponiewierać Chińczykom i nie dali się poniewierać oligarchom (np jak w Rosji). Gdyby Ukraińcy zachowywali się jak pany to nigdy by nie było rzezi na Wołyniu. Pan takimi przyziemnymi sprawami jak mordowanie lub wyzysk się nie zajmuje.
Jeżeli ktoś w relacjach ze mną kazał by się traktować jak "Pan". To niezależnie od tego, czy miał by to być Wielki Pan czy tylko Pan dialog z takim przypadkiem byłby utrudniony.
Mamy uczyć tych na wschodzie.
A co to dzikusy jakieś? Czasem zastanawiam się za kogo my Polacy się uważamy. Za naród wybrany, czy jaka cholera?
"Podczas prowadzenia rozmów trzeba podkreślać państwowość Litwy, Ukrainy, Białorusi i nie tylko. Szanować ich niedawno zdobytą niepodległość - oni tego potrzebują i oczekują od nas.
Nie narzucać niczego. Nie grozić. Przyszłość budować na gruncie wspólnych przedsięwzięć biznesowych. Korzystać ze wspólnej kultury, która będzie doskonałym łącznikiem między narodami. Łączy nas bardzo, wiele znacznie więcej niż dzieli."
Nic takiego nie ma w słowach Kaczyńskiego, to Twoja nadinterpretacja.
Powiedział tylko, że jako naród mamy się szanować, z czym trudno się nie zgodzić, bez względu na opcję polityczną :) Nie wiem dlaczego uginają Ci się nogi na te słowa.
Ale właśnie za tę "pańskość" tak nas znienawidzili Ukraińcy już w XVII wieku - stąd powstanie Chmielnickiego, podczas którego z lubością i czasami z wyrafinowanym okrucieństwem mordowano "polskich panów" Ci zresztą - żeby nie było, żem stronniczy - nie pozostawali dłużni.
Adam Bartnikowski -Niejaki Pieracki probowal rozmawiac z pozycji partnera ,no i skonczyl wiadomo jak.
Nie wiem dlaczego uginają Ci się nogi na te słowa.
No właśnie sam nie wiem :)) Lata ćwiczeń fizycznych i taki klops. Muszę zapytać o rade Pana Roberta Burnejkę. Zaraz, zaraz, przecież to Litwin. Jakiego Pana? To Ja jestem Panem. Niech ten Burnejka gada co zrobić żeby następnym razem nie było lipy :)
Jest olbrzymia różnica między mentalnością Pana a a świadomością własnej wartości i własna dumą. Proponuje się nad tym zastanowić.
"Nie narzucać niczego. Nie grozić. Przyszłość budować na gruncie wspólnych przedsięwzięć biznesowych. Korzystać ze wspólnej kultury, która będzie doskonałym łącznikiem między narodami. Łączy nas bardzo, wiele znacznie więcej niż dzieli."
Tak się zachowuje ktoś o mentalności Pana. Zachowanie jest pochodną mentalności.
Być może Panu Prezesowi chodziło o coś innego. Jednak na podstawie Jego dotychczasowych dokonań śmiem wątpić...
P. Michale zajmij się Pan rujnującą Polskę żydoSBecją.
Vincent Rotfeld vel Rostowski POwiedział kilka miesięy temu: " w drugim półroczu 2013 nastąpi wyrażne ożywienie gospodarki". kolejne kłamstwo 'cudotwórcy.!!! Nie miałem okazji zauważyć Pańskiego, krytycznego tekstu.!!! Na kolana rodacy z redaktorem na czele, Polskość to nienormalność.!!!