Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Media głównego nurtu fundują nam „używanie sobie” na Węgrzech w stylu najgorszych PRL-owskich nagonek propagandowych

Panie i Panowie politycy, główni ekonomiści, autorytety medialne i zwykli robotnicy medialni: przestańcie tańczyć ten obłędny taniec szyderstwa, poniżania, nienawiści i głupoty względem Węgier i innych krajów Europy Środkowej!

 W niedawnym wywiadzie dla litewskiego czasopisma „IQ”, Vytautas Landsbergis komentując napięcia w relacjach polsko-litewskich powiedział, że „jeżeli [Polska] uczy się być wielka na wzór Rosji, to prawdopodobnie nie jest to właściwa droga. Być może będzie postrachem dla mniejszych sąsiadów, ale nie będzie szanowana”.

Abstrahując od samego kontekstu tej wypowiedzi i jej autora, z którego opiniami nie zawsze się zgadzam, jest to kolejny sygnał zjawiska wartego uwagi.

Zjawiskiem tym jest zrywanie przez polską politykę zagraniczną i politykę gospodarczą więzów w ramach Europy. Jest to o tyle niepokojące, że towarzyszy tym działaniom medialny karnawał poniżania i wyśmiewania naszych partnerów z tego regionu, szczególnie zaś Węgrów.

W ten oto sposób coraz częściej w polskiej przestrzeni publicznej zaczyna wykuwać się nowy stereotyp – spoglądanie na kraje regionu jak na małe, plączące się między nogami i czepiające się naszych nogawek niegrzeczne cudze dzieci, podczas gdy my – wraz z najsilniejszymi graczami: Rosją i Niemcami – chcemy śmiało kroczyć w słuszną przyszłość nowych osi sojuszniczych w Europie.

Postawa taka jest nie tylko szkodliwa i nierozsądna z punktu widzenia istoty gier geopolitycznych, ale jest także moralnie skandaliczna i kompromituje jej zwolenników.

Szczególnie bolesne w tym kontekście są wydarzenia z ostatnich dwóch tygodni:

- pierwsze, symboliczne, to niezwykle niska ranga polskiej delegacji państwowej na uroczystościach pogrzebowych Prezydenta Republiki Czeskiej Vaclava Havla – w tej sprawie składam niebawem interpelację sejmową; chcę bowiem wiedzieć, kto, kiedy i kierując się jakimi przesłankami uznał, że rząd RP reprezentować będzie… minister właściwy ds. kultury, a prezydenta… osoba prywatna; czy nie było tak, że ponieważ po prostu nadchodził czas świąt, to nikomu się tam nie chciało jechać, bo to „tylko Praga”? dlaczego byli tam najwyżsi przedstawiciele wszystkich sąsiadów Czech oraz np. Wielkiej Brytanii czy Francji, tylko polski fotel stał pusty?

- drugie wydarzenie jest poważniejsze i dotyczy medialnej nagonki na Węgry, których jedyną zbrodnią jest to, że Prezes PiS Jarosław Kaczyński w wieczór wyborczy powiedział o „Budapeszcie w Warszawie”; absurdalne? nie; proszę posłuchać wtorkowej wypowiedzi kultowego autorytetu środowiska „GW” p. Kuczyńskiego w radiu informacyjnym; stwierdził on, że co prawda nie zna się na Węgrzech, ale wystarczy mu informacja, że PiS mówi dobrze o Orbanie, żeby uznać, że musi to być anty-demokrata i oszołom! I tak oto, ku uciesze anty-PiSu media głównego nurtu fundują nam „używanie sobie” na Węgrzech w stylu najgorszych PRL-owskich nagonek propagandowych; to bardzo smutne – zamiast namawiać rząd, żeby w imię europejskiej solidarności i naszych tradycyjnie dobrych relacji zrobił wszystko, by chronić Węgry przed falą ataku płynącego na nich ze wszystkich stron (o podłożu częściowo ideologicznym, częściowo w związku z chęcią bezwzględnego rozegrania tam swoich gospodarczych i politycznych interesów wewnętrznych i zewnętrznych), polskie media głównego nurtu z lubością patrzą jak kaczysta Orban ma kłopoty i chętnie przyłączają się do nagonki – a nuż da się usiąść mu na karku i dusić i kopać aż się obali na ziemię, a potem do woli po nim skakać, jak ma to miejsce w Polsce z Premierem Kaczyńskim i PiSem?

Jedyną zaś troską komentatorów gospodarczych – „głównych ekonomistów” albo „analityków rynku” jest to, żeby Polska jak najszybciej nie była postrzegana przez inwestorów jako kraj Europy Środkowej i aby ta część Europy (po tym jak się od niej oderwiemy) jak najszybciej popadła w ruinę, co pomoże nam pozytywnie się od niej odróżnić.

Panie i Panowie politycy, główni ekonomiści, autorytety medialne i zwykli robotnicy medialni: przestańcie tańczyć ten obłędny taniec szyderstwa, poniżania, nienawiści i głupoty względem Węgier i innych krajów Europy Środkowej!

Polska, jeśli rzeczywiście chcecie by była ważna (czyli siedziała przy stole), nie będzie nią dlatego, że kopnie do rowu mniejszych sąsiadów i pomknie bezwizową drogą szybkiego ruchu z Berlina do Kaliningradu. Polska będzie wielka tylko wspólnie z tymi krajami.

Obrona podmiotowości Węgier, szacunek dla Czech, zwracanie uwagi na Słowację, zakończenie zimnej wojny z Litwą, dostrzeżenie wagi „kręgu skandynawsko-nadbałtyckiego”, polityczne wejście strategiczne (a nie tylko miękkie) do Mołdawii, zainwestowanie w relacje na Bałkanach oraz powrót do intensywnych kontaktów z Gruzją – to z tych klocków zbudujemy naszą pozycję w Europie, a nie z oczekiwania na to, że kolejne z tych krajów będą popadać w coraz większe kłopoty, aż Polska stanie się wyspą… samotną.

 Krzysztof Szczerski dr hab. nauk o polityce, pracownik naukowy UJ,  poseł na Sejm RP VII kadencji (klub parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość),  wcześniej m.in.: wiceminister spraw zagranicznych, członek Rady Służby Cywilnej,  doradca strategiczny PiS w Parlamencie Europejskim; specjalizuje się w kwestiach  polityki europejskiej i administracji publicznej; wyróżniony Nagrodą Prezesa Rady  Ministrów RP za pracę habilitacyjną "Dynamika systemu europejskiego"

Artykuł opublikowano za wiedzą i zgodą autora.

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.