Europoseł Janusz Wojciechowski napisał 24.23.2011r. na Blogu w Onecie. Dla mnie nie jest istotne z jakiej partii on jest, ale co i jak robi, pisze!
Na wstępie dla nie znających mnie moje „CREDO”:
Nienawidzę komunistów tych z PZPR, SLD choć niektóre uwagi „Towarzyszki” Staniszkis mnie się podobały! PSL zaliczam też w ¾ do komunistów.
Nie mam najmniejszego szacunku do PO-wców „PRZEWYCHOWANYCH” W LUKSUSOWYCH KURSACH INTERNATÓW TYRANA JARUZELSKIEGO CZYLI DO TYCH Z „KANCIATEGO STOŁU” NA CZELE Z l. wAŁĘSĄ, KTÓRZY POSZLI NA WPÓŁPRACĘ Z JARUZELEM i zrobili wszystko, aby mu „nienaturalnie” włos z głowy nie spadł.
Ja też byłbym za tym za wyjątkiem, gdyby spadł mu „razem z całą głową”. Bo to już nie TUPET” tylko „DUPET”, ABY BEZCZELNIE POWTARZAĆ: „PRZEPRASZAM”, ALE DZIŚ ZROBIŁBYM TO SAMO !”
Nie byłem, nie jestem i nie będę Pis-owcem, ale jak patrzę na tę sforę kundli ulicznych „za 2 zł” UJADAJCYCH I TYLKO UBLIŻAJĄCYCH J. KACZYŃSKIEMU, TO MNIE SIĘ TO NIE PODOBA! Tak postępuje tylko hołota licząca na względy lub parę grosza!
Ja Kaczyńskiego bardzo cenię za jedno zdanie: ten (nasz!) PARLAMENT TRZEBA BYŁOBY CAŁY ZMIENIĆ, czyli w 100% i razem z nim… ale to jest marzenie!
Tylko ślepy intelektualnie nie dostrzega, że ta mgła rządowa gęstnieje nad całym krajem! Władza zamiast zbliżać się do narodu odsuwa go od siebie coraz dalej, prawie na odległość strzału! Chyba nic dziwnego, że już 24.X. zastanawiano się jakie kule wziąć na 11.11…
Zauważmy np. „demosu-kratyzację” w Onecie.pl! Nareszcie wpadli na to : „jak załatwić takich komentatorów jak ja”! Przedtem to przesyłali mailem informację z linkiem, że komentarz się ukazał i można było to sprawdzić i się upomnieć jak go nie było! Czasem go przywracali! Oczywiście przed jakimś ważnym wydarzeniem np., wybory, to na kilka dni znikało skomentuj! A teraz to już mogą ci utajnieni CENZORZY robić, co chcą i likwidować teksty, które by OCZERNIAŁY PRAWDĄ SREBRNIKODAWCÓW! Dlatego tych, co wyzywają od ch… k… itd. to się nie usuwa, by pokazać rzekomą demokrację.
Ale „wróćmy do naszych baranów”: tzn. MGŁY !
Z racji przypisanych mnie - jeszcze przed stanem wojennym przez sługusów zdrajcy narodu Jaruzelskiego - dwu nieuleczalnych chorób psychicznych to od stanu wojennego nie słucham i oglądam polskich RTV (to nie powiniene za to płacić) i nie kupuję żadnej polskiej prasy – oglądam TV niem. i ros. Bo władałem językami naszych wrogów.
W związku z przeprowadzką w ub. roku już od marca intensywnie pracowałem w ogródku, który mamy koło domu(zbudowałem 7 inspektów i piętrową szklarnię słuchając zasadniczo audycji w jęz. Rosyjskim nadawanych nie tylko przez Rosję!
Dowiedziałem się od Rosjan, że dopiero po „katastrofie” smoleńskiej 4 000 000 (tylko !) dowiedziało się co to takiego KATYŃ, o co Polakom chodzi, bo oni znali ale HATYŃ !!! Zresztą wielu Polaków też myślało, że w Katyniu już w latach 70-tych postawiono piękny pomnik a to było w Hatyniu. Dla poszerzenia wiedzy z tamtych lat odsyłam do mego blogu/wpisu „BYŁEM W LESIE KATYŃSKIM” (Tutaj część I oraz Tutaj część II).
Dzisiaj nie pamiętam, która stacja to nadała, bo cały świt o tym mówił, ale odtwarzano wszystkie możliwie zapisy rozmów z wieżą lotniska i jedno zdanie brzmiała tak:
„Dokonałem zrzutu i kieruję się na wschód!”
W języku wojskowym „Dokonałem zrzutu” to może mieć następujące znaczenia:
1/ Zrzuciłem spadochroniarzy. – To ja bym wykluczył, choć o strzałach mówiono!
2/ Zrzuciłem zasłonę dymną! - Tego bym nie wykluczał!
Jeżeli dodamy do tego komentarz anonimowego użytkownika.:
„Pan Wojciechowski z pewnością nie jest jasnowidzem, ale bardzo
zastanawiającym jest fakt, że przewidział ten wypadek pan Komorowski, który na pół roku przed wypadkiem, publicznie stwierdził: że Pan prezydent, kiedyś gdzieś poleci i później wszystko się zmieni. Gdyby ktoś tak przepowiedział komuś... (rozwiń całość) jakiś wypadek, miałby do czynienia z prokuraturą, ani chybi. Pan Komorowski nie tylko nie był przesłuchiwany na tok okoliczność tego jasnowidztwa, ani też nikt nie interesował się, oczywiście z prokuratury, stwierdzeniem pana Sikorskiego, że należy dorżnąć watahę. Dziwnie w naszym kraju prowadzi się różne śledztwa, najpierw Miller pisze raport, a później, prawie dwa lata po wypadku, posyła się prokuratorów celem dodatkowych przesłuchań i pomiarów lotniska.”
Z racji swoich lat, prac i kontaktów z różnymi ludźmi (w tym różnych służb) słyszałem wiele interesujących informacji, dlatego wierzę, że te wymienione osoby też mogły dużo więcej wiedzieć! Ja pomijając to, że do Komorowskiego nie mam za grosz szacunku i osobiście go nie znam, ale: Jeśli jest prawdą to, że jego teść był pułkownikiem SB (obojętnie jakiego wydziału!) i teściowa też była na wysokim stanowisku w SB, to on mógł nie mało wiedzieć… Ponadto zastanawiające może być czemu był podobnież tylko 3 miesięce w jakimś „dobrym INTERNACIE” oraz, że Jaruzelski z nim rozmawiał, przed mianowaniem go na wiceministra MON, no i że tak bardzo starał się o ochronę, warunki ekonomiczne, rehabilitację JARUZELSKIEGO!
Warto jeszcze wsłuchać się w słowa Małgorzaty Wasserman - "Nigdy się nie dowiecie, czy oni przeżyli tę katastrofę":
Franciszek Krzysiak– dysydent polski za komuny i dziś!
mPolska24
