Peter Tosh, jeden z jamajskich muzyków wymyślił słowo określające system polityczny, przeciwko któremu walczył (chodziło o apartheid i ekonomiczną dyskryminację ludzi ze względu na kolor skóry). Połączył dwa słowa – shit i system (zakładam, że znacie znaczenie obu), śpiewając na swoich koncertach, że shitstem w końcu się przewróci, bo zaczyna sam siebie zjadać.
Również my zaangażowaliśmy się w walkę z naszym rodzimym shitstemem. To nie jest kwestia wyłącznie wolnego od cenzury medium, którym stał się Nowy Ekran. To również sprawa naszych zmagań z wyborami parlamentarnymi, które już od wielu lat są skażone błędem fasadowej demokracji. Łażący Łazarz nie raz pisał o dyktacie partii politycznych – to dlatego zaangażowaliśmy się w prawybory i umożliwienie kandydowania do Sejmu i Senatu każdemu Polakowi, który ma wiedzę i umiejętności znacznie przekraczające widzę i umiejętności dużej części naszych posłów i senatorów (mogącymi się wykazać często jedynie ślepym partyjnym posłuszeństwem).
To dlatego zarejestrowaliśmy komitet wyborczy, który umożliwiał – w ramachsystemu – wprowadzenie naszych kandydatów do obu izb parlamentu.
Nie byłem zaskoczony, że Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła nasz wniosek. Popełniła błąd zakładając, że skulimy uszy po sobie i wejdziemy do szeregu, który wskazują nam partie polityczne. Tymczasem – jak w dobrej rozgrywce szachowej – my zrobiliśmy roszadę. Ruch, którego przeciwnik się nie spodziewał, bo był przekonany, że jesteśmy nastawieni na wymianę pionów i figur. Teraz już wie, że my nie gramy w bicie bierek. Naszym zadaniem jest szach mat w czterech posunięciach.
Te cztery posunięcia to wykazanie wadliwości systemu wyborczego w Rzeczpospolitej, który promuje partyjniactwo, zamiast dbać o to, by Naród reprezentowali ludzie, którzy cieszą się uznaniem, odpowiedzialnością a przede wszystkim, dla których dobro wspólne jest ważniejsze, niż osobiste interesy. Ilu znacie takich posłów? No właśnie. A ilu znacie takich ludzi? Dlaczego losów naszego kraju nie mielibyśmy zawierzyć właśnie im.
Jestem pełnomocnikiem wyborczym naszego komitetu – pytacie mnie w mailach: co dalej? Czy będziemy zaskarżać wybory? Czy zbierać podpisy?
Będziemy podważać obecny termin wyborów – PKW złamała zasady nie tylko wobec nas. I nawet uznając swój błąd, wyznaczając nam inny termin – nawiasem mówiąc sprzeczny z kalendarzem wyborczym – popełnia kolejną kardynalną pomyłkę. Ruch za ruchem, niczym w grze w szachy, shitstem odsłania swoją linię obrony. To dobrze – w ten sposób wiemy, jak wygrać. W czterech posunięciach! I jak wygrać Polskę – tę Polskę, w której będziemy się czuć bezpiecznie i pewnie. Której obywatele będą zamożni, której dzieci będą szczęśliwe.
Zbierajcie podpisy – wywalczymy przesunięcie terminu wyborów. Wówczas będziemy musieli przejść tę samą ścieżkę. Podpisy poparcia pod komitetem, pod listami kandydatów - wszystko w zabijająco krótkich terminach, tak żeby w Sejmie i Senacie znalazły się tylko partie. Tyle, że wówczas podpisy będziemy mieli już zebrane. To jest właśnie nasz trzeci ruch w najpoważniejszym meczu szachowym Polaków.
Wczoraj wezwaliśmy Państwową Komisję Wyborczą do opublikowania komunikatu w największych stacjach telewizyjnych TVP, TVN, Polsat i TV Trwam, o tym, że Komitet Wyborczy Wyborców Obywatelskich List Wyborczych Nowego Ekranu wciąż może zbierać podpisy. Do usunięcia błędów i przedłużenia nam terminu zbierania podpisów. PKW pokazała już, że może grzebać w kalendarzu wyborczym. Razem z Łazarzem składamy wniosek do PKW. (p) Carcinka http://www.youtube.com/watch?v=4xfDW58zgpM Treść naszego wniosku:W związku z tym, że jako Komitet Wyborczy Wyborców Obywatelskich List Wyborczych Nowego Ekranu posiadający Uchwałę PKW z dnia 31.08.2011 nr ZPOW-540-106/11 uprawnioniony do zbierania podpisów poparcia dla list wyborczych do Sejmu RP i kandydatów w wyborach do Senatu RP zostaliśmy pozbawieni przez PKW możności działania, ponieważ że nie możemy zbierać podpisów, gdyż PKW ogłosiła publicznie, że termin zbierania podpisów wygasł w dniu 30.08.2011 o godz. 24:00, co powoduje, że wyborcy nie chcą podawać swoich danych i składać podpisów na listach poparcia, gdyż podejrzewają, że mają do czynienia z naruszeniem prawa przez nasz komitet wyborczy, zaś owe listy są niczym więcej, niż próbą wyłudzenia danych osobowych, a także dlatego, że PKW uniemożliwiła naszym pełnomocnikom w okręgach oraz wolontariuszom wykonywanie czynności, gdyż ze stron internetowych PKW zostały w dniu 31.08.2011 usunięte wzory dokumentów takich, jak m.in. szablony do zbierania podpisów poparcia dla list do Sejmu i kandydatów do Senatu, oświadczenia i wnioski pełnomocników działających w okręgach wyborczych niniejszym
WZYWAMYPAŃSTWOWĄ KOMISJĘ WYBORCZĄ DO OPUBLIKOWANIA W DNIU DZISIEJSZYM w najwyższych porach oglądalności w czasie popołudniowym i wieczornym w programach telewizyjnych TVP1, TVP2, TVP Info, TVN24, TVN, Polsat, Polsat News oraz Telewizja Trwam oraz w I i III Programie Polskiego Radia, a także w jutrzejszych wydaniach Gazety Wyborczej i Rzeczpospolitej komunikatu o następującej treści:
„Uchwałą Państwowej Komisji Wyborczej Komitet Wyborczy Wyborców Obywatelskich List Wyborczych Nowego Ekranu może zbierać podpisy poparcia w wyborach do Sejmu i Senatu do dnia … [tu termin]”.
Jednocześnie WZYWAMY Państwową Komisję Wyborczą do niezwłocznego przywrócenia na stronach internetowych PKW wzorów dokumentów umożliwiających KWWOLWNE zbieranie podpisów poparcia i zgłoszenie list wyborczych do Sejmu oraz kandydatów do Senatu.
WZYWAMYtakże Państwową Komisję Wyborczą do przedłużenia Komitetowi Wyborczemu Wyborców Obywatelskich List Wyborczych Nowego Ekranu terminu zgłaszania list wyborczych do Sejmu i kandydatów do Senatu o siedem dni, począwszy od dnia opublikowania wyżej wymienionych komunikatów i przywrócenia wyżej wymienionych wzorów dokumentów na stronach PKW.
Paweł Pietkun