Jak zwykle gen. Sławomir Petelicki nie zostawia suchej nitki na gabinecie Donalda Tuska. Oczekuje wręcz, że Premier po dzisiejszym ogłoszeniu Raportu Millera poda się do dymisji. Podkreśla, że w Polsce mamy armię piarowców, a minister Bogdan Klich już dawno powinien odejść.
Gen. Sławomir Petelicki powiedział – „Po raporcie Millera spodziewam się dymisji premiera Donalda Tuska” – podkreśla jednocześnie – „Za katastrofę smoleńską odpowiedzialni są głównie ministrowie Bogdan Klich i szef kancelarii premiera Tomasz Arabski. Błędem premiera było, że nie zdymisjonował ich zaraz po katastrofie” – dodaje były szef jednostki specjalnej GROM.
Generał stwierdza w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem – „Byłem zwolennikiem PO i rządu Donalda Tuska. Dzisiaj należę do powiększającego się grona zawiedzionych przez ten rząd, ale to nie musi oznaczać, że sympatyzuję z największą partią opozycyjną. Nie sympatyzuję ani z Tuskiem, ani z Kaczyńskim” – dodaje Petelicki.
Oczywiście nie byłby sobą gdyby ni przypomniał – „Nie mogę wspierać rządu, który mnie oszukuje” – mówi gen. Petelicki, który wie czym jest honor. Przypomina schodząc w wywiadzie dla Onetu na tematy wojskowe – „Nie może być tak, że w wolnej Polsce zamiast wojska z prawdziwego zdarzenia do jakiego byłem przyzwyczajony w GROMIE jest armia piarowców, którzy podpowiadają rządowi jak ma okłamywać społeczeństwo” – celnie ripostuje znający się na wojsku zatroskany patriota.
Z wielkim oburzeniem przypomina – „Z wojskowego punku widzenia mogę powiedzieć, że jesteśmy jedynym krajem, w którym w dwóch identycznych katastrofach samolotów wojskowych najpierw straciliśmy prawie całe dowództwo lotnictwa, a następnie całe dowództwo sił zbrojnych z ich zwierzchnikiem prezydentem RP na czele” – mówi Petelicki. Twierdzi jednocześnie – „Tylu polskich generałów ilu zginęło za rządu Donalda Tuska i kadencji Bogdana Klicha jako szefa MON, nie zginęło podczas II wojny światowej” – konkluduje swoją wypowiedź.
Dziwi się, wypowiedziom szefa MON – „Po dwóch wielkich katastrofach lotniczych usłyszałem z ust Bogdana Klicha, że państwo polskie zdało egzamin, a procedury stosowane w wojsku są tak znakomite, że on się nimi podzieli z innymi resortami. Szef MON chwalił się po śmierci jednych z najlepszych generałów jakie miało całe NATO, a którzy zginęli w katastrofie CASY i Tu-154M, że ich zastępcy bardzo płynnie przejęli obowiązki” – bagatelizującego cała sytuację. Przecież w całym cywilizowanym świecie po takich zdarzeniach Klich jako polityk już dawno pożegnałby się ze swoim stołkiem, a u nas trzyma się mocno i gra pierwsze skrzypce. Mało tego mówi wręcz przecież nic się nie stało…
Polska czeka na prawdę o Smoleńsku i „Oni czekają na prawdę”! http://www.youtube.com/watch?v=HYzou5KjkOU&feature=player_embedded Fiatowiec