Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

"Po czynach ich poznacie"

Na Facebooku rozgorzała na całego wojna polsko-polska. Wszystko to w związku z likwidacją jak na tą chwile udało mi się ustalić 17 osób. Podjąłem się wiec sam z własnej inicjatywy próby zażegnania i wyjaśnienia tego konfliktu.

Na Facebooku rozgorzała na całego wojna polsko-polska. Wszystko to w związku z likwidacją jak na tą chwile udało mi się ustalić 17 osób. Podjąłem się wiec sam z własnej inicjatywy próby zażegnania i wyjaśnienia tego konfliktu.

Oficjalnie poinformowałem obie skonfliktowane strony, że nie jestem po żadnej stronie. Jednak wszystko, co się wokół tej sprawy dzieje na Facebooku uważnie obserwuję. Rozmawiałem z wieloma ludźmi i prowadziłem blogerskie „śledztwo”. Pytałem, pytam i jeszcze będę pytał, ale już poznałem pewne sposoby działania niektórych ludzi. Niestety nie udało mi się uzyskać jak do tej pory odpowiedzi na wszystkie moje pytania.

Mało tego, zostałem publicznie zaatakowany w jednej grupie na Facebooku przez Pana Marka G., któremu jako przedstawicielowi grupy zadałem dzień wcześniej pytania w powyższej sprawie. Oczywiście w związku z tym atakiem na mnie postanowiłem opublikować pytania, które wczoraj późnym wieczorem przesłałem Panu Markowi G. i zamieszczam je poniżej.

1. Proszę mi powiedzieć, czy Marek G. to prawdziwe imię i nazwisko?

2. Czym się Pan zajmuje w życiu prywatnym i zawodowym? Proszę nam coś powiedzieć o sobie. To, że publikujemy Pana wiersze czytelnicy już zapewne zauważyli.

3. O co chodzi w tej wojnie polsko-polskiej na Facebooku?

4. Zarzuca się Panu i waszej grupie, że chcecie wykończyć Bobry na Facebooku, a więc dlatego zgłaszaliście profile ludzi jako fałszywe. Czy to prawda?

5. Skoro tak Pan mówi to dlaczego powstała grupa na Facebooku – „STOP DYWERSJI NA FB!” ? Jaki jest cel działania tej grupy?

6. Skąd macie pewność, że to Facebookowa „Bobrza Dywersja” zablokowała np. Jacka Tadeusza Ciechanowskiego?

7. Kogo reprezentował na Facebooku Bartek Kalinowski, który okładał na prawo i lewo „Bobrzą Dywersję”?

8. Wywodzicie się z jednej linii patriotycznej w Polsce. Czy jest zatem szansa, by doszło do zgody pomiędzy waszymi grupami?

9. Jeśli powstałaby inicjatywa zawarcia pokoju i otrzymacie zaproszenie do rozmów z „Bobrzą Dywersją” siądziecie z nimi do jednego stołu, by zakończyć tą Facebookową wojnę polsko-polską?

10. W takim razie, jakie widzicie rozwiązanie tej sytuacji, która tak naprawdę ośmiesza obie strony sporu?

Jak się powinienem spodziewać, odpowiedzi na postawione pytania nie uzyskałem. Jednak Pan Marek G. przypuścił na mnie frontalny atak i upublicznił e-mail, który mi był łaskaw jako odpowiedź na pytania przesłać. W związku z tym traktuję to jako odpowiedź na moje pytania i ją publikuję, co zresztą zapowiedziałem na Facebooku.

Pan Marek G. napisał mi w e-mailu i w komentarzu w grupie na Facebooku – „Szanowny Kolego!
Przesłany mi zestaw pytań mógł ułożyć tylko laik, dziecko, lub - w najlepszej wersji ktoś, kto chce stworzyć pozory osoby niemającej z dziennikarstwem nic wspólnego. Pominę fakt, że już pierwsze pytanie jest dla mnie obraźliwe i na tym powinienem rozmowę zakończyć i dodam, że reszta przypomina znaną formę: "Kiedy wreszcie przestanie Pan bić swoją żonę?"
Zawiera Pan w pytaniach wymyślone tezy, sugestie, oceny - powołując sie na nieprawdziwe zdarzenia. Np. - " w tej wojnie"??? (jakiej konkretnej wojnie?, gdzie jest ta wojna?)
- " Zarzuca się..." (kto zarzuca? skąd ta wiedza?)
...dalej nuż zupełnie nieuprawnione oskarżenia o czyny, których nie popełniliśmy!
-"Skoro Pan tak mówi....????" (kpina zupełna! ...juz wie Pan przed wywiadem co ja mówię?????)” – pisze zwolennik teorii, że to Bobry zablokowały na FB Jacka Tadeusza Ciechanowskiego.

W dalszej części podkreśla – „Niech się Pan zachowuje poważnie, stosownie do powagi sytuacji. Czy zdaje Pan sobie sprawę kogo Pan reprezentuje i kogo Pan popiera, klikając pod postami na FB "to lubię" i angażując się w niebezpieczne manipulacje?” – człowiek, który zaznacza na wstępie e-maila, że jest moim Kolegą (sic!).

Informuje mnie jednocześnie – „Grupa "STOP DYWERSJI NA FB!" zakończy swoją aktywność po odblokowaniu konta Jacka Tadeusza Ciechanowskiego. Proszę zwrócić uwagę na istotny fakt : Jego konto zostało zablokowane po godzinie 4-tej, a konta "dywersantów" dopiero kilkanaście godzin później!!!” – zapewnia mnie z całą mocą Marek G., o czym świadczy interpunkcja i te wykrzykniki.

W związku z tym, nie byłbym sobą gdybym nie odpisał na te zarzuty. A więc napisałem, że widzę, iż przyjął Marek G. strategię, że atak na mnie jest najlepszym sposobem. Jednak podkreśliłem, że nie napisał ten wspaniały poeta w swoim komentarzu na omawianej Grupie na FB moich pytań, jakie mu zadałem, a więc stwierdza, że są to tylko pomówienia i czysta kpina. To Pan Marek G. ośmiesza się sam takim komentarzem.

Jestem zdumiony i nie wiem skąd mógł się wziąć taki zarzut wobec mnie, przecież ja nigdy nie pisałem, że jestem dziennikarzem. Mało tego w mojej stopce na blogu jest napisane, czym się od ponad 30 lat zajmuje. Zadaje zawsze takie pytania, jakie uważam za słuszne, a to Marek G. stawia nieuprawnione tezy, które nie wynikają z moich pytań (a miał szanse na nie odpowiedzieć). Dochodzę jednak do wniosku, że ten człowiek jak i cała grupa boi się odpowiedzieć na moje pytania, które mogłyby rozwiać wszelkie wątpliwości, bo widocznie taka to już ich strategia. Powtarzam już to któryś raz, nikt mi nie będzie narzucał ani w życiu, ani na blogu, ani na Facebooku, co mam lubić, a czego nie. Przypominam, że ja jestem wolnym i niezależnym człowiekiem.

Bez względu na to po czyjej stronie będzie w tym konflikcie na FB prawda, zawsze to, jeśli ją poznam na pewno zaraz ujawnię. Obiektywizm jest dla mnie najważniejszy, bo nade wszystko prawda i jeszcze raz prawda oraz fakty dla mnie się liczą, bo ja stosuje wysokie standardy, o których często niektórzy ludzie zapomnieli. Wiem, że tak jest wygodniej iść przez życie, jednak to nie moja droga.

Wydaje mi się, że jeszcze coś muszę dodać ws. hipotezy, kto zabanował jednocześnie po raz pierwszy tak dużą grupę osób na polskim Facebooku. Napisał o tym w swojej notatce pt. Hipoteza - jak nas zbanowano” Adam Stolarz – „Tak się zastanawiam ???? Jednoczesne wykasowanie 12 ludzi wymagałoby precyzyjnego zorganizowania wielkiej masy kliknięć w jednym czasie w zgłoszenia na naszych profilach, że jesteśmy "fake”. Być może nasi przeciwnicy dysponują aplikacją, która może zautomatyzować proces banowania (czyszcząc jednocześnie za każdym razem cakes komputera nadającego). FB oddał zewnętrznym developerom kody umożliwiające tworzenie gier i aplikacji. Być może ktoś używa takiej broni ...????” – trafnie zauważa człowiek, który też stał się ofiarą tego konfliktu i usunięto mu profil z Facebooka.

W związku z tą śmiałą hipotezą Adama Stolarza może się okazać, że to ani Bobry nie zabanowały Jacka Tadeusza Ciechanowskiego, o co oskarża je druga część środowiska patriotycznego, któ ra też jest nie winna. Może wyjść na to, że od środka ktoś skłóca na tym portalu społecznościowym środowisko i sympatyków PiS. Proponuję kochani nie dajcie się zwariować.

Fiatowiec

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.