Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Nie mścijcie się na Grześku Lacie

Po raz kolejny dochodzi do opóźnień w płatnościach na rzecz funkcjonowania Wojewódzkiego Ośrodka Szkolenia Sportowego na Podkarpaciu. Dla mniej zorientowanych śpieszę wyjaśnić, że tego typu ośrodki funkcjonujące we wszystkich województwach są kierowane przez wojewódzkie Związki Piłki Nożnej, ale utrzymywane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, Polski Związek Piłki Nożnej i w małym wymiarze przez Urzędy Miasta, właściwe dla miejscowości gdzie szkoły mają swoje siedziby.

Po raz kolejny dochodzi do opóźnień w płatnościach na rzecz funkcjonowania Wojewódzkiego Ośrodka Szkolenia Sportowego na Podkarpaciu. Dla mniej zorientowanych śpieszę wyjaśnić, że tego typu ośrodki funkcjonujące we wszystkich województwach są kierowane przez wojewódzkie Związki Piłki Nożnej, ale utrzymywane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, Polski Związek Piłki Nożnej i w małym wymiarze przez Urzędy Miasta, właściwe dla miejscowości gdzie szkoły mają swoje siedziby.

Od września tego roku na Podkarpaciu w myśl zaleceń pokontrolnych Ośrodek Szkoleniowy został przeniesiony z Rzeszowa do Krosna.

Przypomnę, że kilkumiesięczne opóźnienia w płatnościach na rzecz jeszcze rzeszowskiego ośrodka ani PZPN-owi, ani jego prezesowi chwały nie przyniosły. Wszelkie zobowiązania są bowiem uregulowane umowami i prezes Lato jako płatnik z tych umów się nie wywiązywał. Nie wiem dlaczego. Albo nie chciał płacić, albo na zasadzie zrobię mamie na złość i się poparzę nie płacił, bo chciał zagrać na nosie kierownictwu Podkarpackiego ZPN. Nie wiem. Może dobrał sobie niekompetentnych współpracowników i ci robili Lacie przysłowiowe „kuku”. Zarządzający firmami, którzy oczekiwali długie miesiące na należne pieniądze za wyżywienie, czy zakwaterowanie wiedzieli dokładnie komu zawdzięczają tą zwłokę.

Myślałem, że nauka nie poszła w las i wraz z nowym rokiem szkolnym temat ten już nigdy nie powróci. Odbyło się nawet spotkanie w którym uczestniczyli dyrektor departamentu pan Jerzy Eliasz, Jerzy Talaga, Marian Szczechowicz, Jerzy Engel, Edward Potok, Prezydent miasta Krosna Bronisław Baran oraz przedstawiciele Podkarpackiego ZPN.

Niestety. Wbrew ustaleniom rachunki za wyżywienie, internat oraz sprzęt sportowy do dnia dzisiejszego, a mija już trzy miesiące nie zostały uregulowane.

Prezes Pod. Związku może tylko monitować, prosić i przypominać. Prezes Polskiego Związku musi się wstydzić, nawet jeżeli przyjmiemy, że nie wie o takich zaległościach i nieprawidłowościach, a jest to bardzo prawdopodobne. W takim razie jest ktoś, kto pod Latą dołki kopie i działa na rzecz jego niesławy.

Nie dość, że podczas Zjazdu blisko siedemdziesięciu delegatów olało Latę nie głosując za obecnym stylem sprawowania władzy to jeszcze destrukcyjnym działaniem ujmuje się mu czci czyniąc z niego niesłownego, zadłużonego prezesa. Wszystko wskazuje na to, że głównym sprawcą tego „zamieszania” jest Edward Potok, ale może się mylę.

Apeluję. Proszę się nie mścić na Lacie i nie przydawać mu dodatkowych problemów, bo on ma już wystarczający problem z samym sobą.

Pozdrawiam Kazimierz Greń.

Tekst pierwotnie opubliowano na blogu Kazimierza Grenia, gdzie znajdziecie więcej ciekawych informacji dotyczących polskiej piłki nożnej, tutaj zamieszczamy za zgodą autora, który jest prezesm Pokarpackiego Związku Piłki Nożnej.

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.