Mili goście, poniżej JT Ciechanowski wkleił na moim profilu apel by 6 XII, w dniu wizyty prezydenta Miedwiediewa ubrać się na czarno. Dołączył tez uzasadnienie. Nie do konca odpowiada mi jego patetyczny ton.
Powiem prosto: nie dzielę ludzi w Polsce na proruskich zdrajców i prawdziwych Polaków. Nie dopatruję się morderczego spisku w katastrofie Smolenskiej, choć pewnego rodzaju zmowy (przede wszystkim mającej na celu obniżenie rangi wizyty i zdeprecjonowanie zmarłego prezydenta) nie wykluczam. Zresztą w ogóle nie wykluczam żadnej możliwości odpowiedzi na pytania w sprawie katastrofy, dopóki nie zostanie przeprowadzone rzetelne dochodzenie w sprawie każdego z najbardziej nawet fantastycznych podejrzeń i nie zostaną one wszytskie jasno wykluczone.
Bardzo niepokoją mnie także tajemnice wokół sposobu funkcjonowania operatora polskiej części rurociągu gazowego. Jeszcze bardziej pogłoski o tym, że wieloletnią szefową PSE Operator, która, jako wybitny fachowiec przetrzymała (prawie) wszystkie rządy łacznie z obecnym, teraz odsunięto ze stanowiska, bo chodzi o budowę przesyłowych linii energetycznych do elektrowni atomowej w Kaliningradzie - czemu ona była stanowczo przeciwna.
W tej sytuacji "mizianie się" z Miedwiediewem w zamian za puste gesty, takie jak uchwała Dumy o Katyniu, przy generalnym lekceważeniu przez Rosję większości realnych polskich interesów oraz sabotowaniu rzeczywistego, nie pozorowanego śledztwa w sprawie tak bezprecedensowej - jak smoleńska tragedia - uważam za grubą przesadę. Dlatego 6 XII UBIORĘ SIĘ NA CZARNO.