Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

„ceterum censeo PZPN esse delendam”

Od dawna wiadomo, że sprawy polskiej piłki leżą na sercu dużej liczbie Polaków. Młodszych, starszych, pracowników fizycznych i umysłowych. Tym ciekawszy jest mail, jaki niedawno dostaliśmy. Jego autorem jest profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego Andrzej Nowakowski. Jego opinia jest ostra i radykalna, ale szczera i na pewno warta przeczytania. A Wy jak sądzicie- PZPN trzeba rozwiązać?

Od dawna wiadomo, że sprawy polskiej piłki leżą na sercu dużej liczbie Polaków. Młodszych, starszych, pracowników fizycznych i umysłowych. Tym ciekawszy jest mail, jaki niedawno dostaliśmy. Jego autorem jest profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego Andrzej Nowakowski. Jego opinia jest ostra i radykalna, ale szczera i na pewno warta przeczytania. A Wy jak sądzicie- PZPN trzeba rozwiązać?

Uważam, że „ceterum censeo Carthaignam esse delendam”, jak mawiał Scypion Afrykańczyk w Senacie starożytnego Rzymu wobec ofensywy Hannibala. Ową Kartaginą, która winna być zburzona jest PZPN! To nieprawda, jak twierdzą władze, że rozwiązanie PZPN, mogłoby doprowadzić do anulowania Euro 2012 w Polsce, gdyż idą za tym potężne sumy, które są zakontraktowane, ani FIFA ani UEFA nie odważyłyby się w stanie zerwać kontraktów, gdyż doprowadziłoby to do gigantycznych odszkodowań z ich strony. To należy zrobić szybko (raczej w ciągu tygodni niż miesięcy). Jest oczywista podstawa prawna – przepis art. 23 ustawy z 25 VI 2010 r. o sporcie (można też wydać jednorazową ustawę footbalową). Wówczas nawet, jeśli jakieś zawieszenie dotknie polskich piłkarzy, będzie ono krótkie i przejściowe. Okazywanie „czołobitności” przed „sępami” (Blatterami) jest wyrazem braku dumy i godności narodowej wobec szantażu obu central piłkarskich w sprawy suwerennego państwa.

Naszej klasie politycznej brakuje tej dumy, na miarę słynnego wystąpienia min. Józefa Becka w przedwojennym Sejmie (5 V 1939 r.). Ponadto, jak orzekł Trybunał Konstytucyjny, członkowie władz polskich związków sportowych (w tym PZPN) nie podlegają lustracji, a pierwotnie mieli podlegać. Wszyscy wiedzą, że PZPN w obecnym kształcie to kryminalno-esbecka mafia i nic więcej (jeden z ostatnich przeżytków PRL oprócz spółdzielni mieszkaniowych i Polskiego Związku Działkowców).

Dlaczego Rosja i Włochy mogły sobie pozwolić na radykalne kroki wobec central piłkarskich w ich krajach, a Polska nie? Czy w UEFA (FIFA) obowiązuje „prawo silniejszego”, albo Orwellowska zasada „równych i równiejszych”.

Andrzej Nowakowski, prof. Uniwersytetu Rzeszowskiego

Kierownik Katedry Podstaw Prawa w Kulturze Fizycznej Wydziału Wychowania Fizycznego

Qler

Tekst pierwotnie opubliwano na stronie kibiców koniecpzpn.pl, tutaj zamieszczamy a zgodą autora tekstu i S.O.S. dla Polskiej Piłki.

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.