Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Czy w Miliczu można wydać sprawiedliwy wyrok?

Rodacy listy z Kanady piszą ws. Oli Kowalczyk. Wszyscy mają obawy, ale czy to pomoże? Tekst jest napisany trzcionką amerykańską, bez poprawek redakcyjnych.

Rodacy listy z Kanady piszą ws. Oli Kowalczyk. Wszyscy mają obawy, ale czy to pomoże? Tekst jest napisany trzcionką amerykańską, bez poprawek redakcyjnych.

Otoz Nie!!!! Prokuratura i przelozeni sedziego nie pozwola mu na to!, gdyz uklady siegaja tam zbyt daleko i istnieja zbyt dlugo,a powiazania Sadu z Prokuratura sa kuriozalne! Podejrzewam, ze wyrok jest juz z gory ustalony przez ta jak widac bardzo zgrana kolezenska komitywe - przede wszystkim w osobie sedzi J.Z. ( przewodniczacej wydzialu rodzinnego) i Prokuratora Z.P. z Milicza.

Mimo zeznan naocznych swiadkow, pedagoga z przedszkola, nagran z podsluchow, obdukcji lekarskich, zeznan kuratora sadowego pod przysiega, pieciokrotnych zeznan samego dziecka- Aleksandry Kowalczyk- o wrecz nieludzkim, fizycznym i psychicznym znecaniu sie matki- M.K. nad swoim dzieckiem - wyrodna matka nadal sprawuje opieke nad dzieckiem! Czy komus sie czasami tutaj cos nie pomylilo? A moze jest to tylko zly sen?

Czy ktos moze to zrozumiec bo ja nie! Jestem w szoku! W takim kraju jak Polska nie ma do kogo sie zwrocic na skarge w sprawie tak skandalicznego lamania praw dziecka jakie ma miejsce w tym malomiasteczkowym srodowisku, ktore nazywa sie Milicz.


Dlaczego Prokuratura w Miliczu nie chce zaakceptowac faktow i oczywistych dowodow i z uporem bronia ewidentnego przestepce ( matki dziecka), przez ktora dziewczynka ta posiada do dzisiaj widoczne blizny na twarzy? Zdaje sie,ze przyszedl najwlasciwszy moment na badania okresowe w miejscowym szpitaliku psychiatrycznym gdzie tak chetnie wszystkich wysyla Prokuratura i Sad Rejonowy w Miliczu ( m.in. glosna sprawa Pani Renaty J.)


Przeciez kilkunastu swiadkow - w tym pieciu naocznych NIE MOGLO pomylic sie w tej sprawie, ani lekarz nie mogl pomylic sie w swoich lekarskich obdukcjach, ani tez kurator sadowy przesluchujacy dziecko zeznajace, ze bite jest przez matke i babcie, a w nagraniach z podsluchu znajdujacych sie w posiadaniu Prokuratury i Sadu slychac realne i karalne grozby pozbawienia zycia dziecka oraz wulgarne slowa kierowane do tegoz dziecka, do ktorych wyrodna matka w koncu przyznala sie.


Czy mamy tu do czynienia z calkowitym szalenstwem, brakiem moralnosci, brakiem etyki zawodowej, ukladami, kor......A moze to wszystko razem wrzucone do jednego pudla?


Zastanawiam sie nad tym wszystkim, poniewaz jestem zbulwersowana i oburzona na ta cala niesprawiedliwosc i bezprawie jakie ma miejsce w Miliczu, w obliczu ktorego matka- Marzena K. juz czwarty z kolei rok chroniona jest przez Prokurature i Sad w tymze miasteczku, oraz w obliczu tak powaznych i niezaprzeczlnych dowodow!!!

Dziecko przesluchiwane bylo 13 pazdziernika, 2008 roku ( dokument zalaczony), oraz jak wiadomo 27 wrzesnia, 2010 ( dokument zalaczony). Malo tego, 28 wrzesnia,2010 roku- czyli dzien po przesluchaniu dziecka Prokuratura w Miliczu swoim starym zwyczajem robila zakusy, aby przesluchac dziecko poraz trzeci ( dokument zalaczony) . Przesluchanie mialo nastapic do 22 pazdziernika, 2010, lecz P. Kowalczyk powolal na swiadka Pania Senator M. Adamczak na okolicznosc, ze dziecko bylo przesluchiwane juz 13 pazdziernika 2008 roku. Prokuratura wycofala sie z przesluchania ze wzgledu na wrzawe jaka powstala i opinie Komitetu Praw Dziecka w Poznaniu. Sami ocencie drodzy czytelnicy na co stac ta sitwe! Prawo wyraznie zezwala na tylko i wylacznie jednorazowe przesluchanie dziecka lub tez jezeli zaistnieja bardzo wazne nowe okolicznosci, a takich nie bylo!


Probuja wymusic od dziecka zeznania, ze mama nie bila- aby chronic wyrodna matke, a ze swiadkow zrobic paranoikow? W imie czego? Co za tym stoi? A moze paranoik stoi po przeciwnej stronie?


Przeciez dziecko zeznawalo juz dwa razy w sadzie i dwa razy u kuratora sadowego. To nieslychane i skandaliczne! Poczynania Prokuratury w Miliczu sa nie tylko skandaliczne, ale takze nie wiaza sie ze soba! Czyzby nie wiedzieli jak z tego teraz wybrnac, poniewaz dowody nie sa przytlaczajace , lecz miazdzace!!!
Chodzi tu o zycie malej dziewczynki katowanej bezlitosnie przez matke, natomiast Prokuratura w Miliczu urzadza sobie cyrk z zywego trupa dziecka, ktore sami do tego stanu doprowadzili. Zgodnie z prawem, nie odizolowali dziecka od matki i na skutek fizycznego i psychicznego znecania sie przez matke nad dzieckiem oraz notorycznego bicia dziecka po glowie - zostalo w 2008 roku uposledzone umyslowo.


Co zrobi teraz Prokurator Z.P. z Milicza? Czy nadal bedzie mataczyl w tej sprawie? Zdaje sie, ze to lezy w Jego naturze! Co wymysli tym razem Prokurator Z.P. aby dalej chronic Marzene K. i "bronic swojej skory" ? Wszystko jednak ma swoj kres. Na pewno "przyjdzie kryska na Matyska"! Bedzie dochodzenie w Prokuraturze Generalnej! Bedzie Sad Najwyzszy! Bedzie Strasburg!


Pan T. Kowalczyk ma zarchiwizowane wszystkie dokumenty, zeznania swiadkow- w tym pieciu naocznych, dowody rzeczowe, nagrania i obdukcje lekarskie nieludzkiego katowania dziecka z kopiami na terenie kraju i za granica. Watpie zatem, aby pomoglo Szanownemu Panu Prokuratorowi mataczenie tym razem w dokumentach. Co zatem wymysli?


Jestem tylko ciekawa czy Prokurator Z .P. okaze sie tak wielkim dzentelmenem, ze odsiedzi wyrok za Marzene K. - zwyrodniala matke, ktora tak bardzo otacza swoja opieka. A moze w gre wchodza tu jeszcze inne uklady?

W Kanadzie, gdzie mieszkam, ta "matka" natychmiast bylaby odizolowana od dziecka i ukarana za swoje przestepstwa, natomiast w Miliczu wolno Jej wszystko! I tu nasuwa sie zasadnicze pytanie- dlaczego tak jest? Co to spowodowalo lub kto?

Pozdrawiam przyjaciol z Nowej Zelandii, Wloch, Niemiec, Kanady i Polski wspierajacych akcje ratowania Aleksandry.

mgr. Alina Cimachowski
Toronto, Canada

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.