Moi drodzy koledzy we wtorek, 5 października 2010r., Wandzia z solidarności odwiedziła pracowników na stołówce podczas przerwy śniadaniowej, oraz w późniejszym czasie zawitała również do kącików wypoczynkowych.
Dla mnie to było takie wielkie wow przecież tak długo nie pokazywała się wśród nas NAPRAWDĘ I SZCZERZE cieszę się, że przybyła do nas opowiedzieć, na czym polega całe to porozumienie z dyrekcją. Muszę stwierdzić, że nie taki diabeł straszny jak go malują, nawet jestem gotów przystać na te warunki, lecz niestety wszystko pęka jak bańka mydlana. Przecież związek zawodowy, który tak głęboko siedział w kieszeni u dyrektorka i pewnie siedzi nadal nie podpisał tego dokumentu, a mówię tu o Sierpniu 80, a więc dalej koledzy i koleżanki pozostajemy w punkcie wyjścia…
Więc tak czy siak postój na przełomie października i listopada będzie, można go potraktować do dobrego zorganizowania święta zmarłych oraz odwiedzenia dawno niewidzianej rodziny, czyli dużej szkody nam nie wyrządzili, a co i jak dalej będzie to czas pokaże tak jak pokazał, że Wandzia w końcu przełamała zmowę milczenia.
A tak na marginesie większość z Was nie przynależy do żadnej organizacji związkowej, a dopominacie się o profity, lecz im więcej nas związkach tym więcej można wynegocjować z pracodawcą!!!
Najgorsi są Ci, co mało robią, a dużo mówią, bo oni mają zawsze najwięcej do powiedzenia. Nie dajcie się zmanipulować, powiedzcie STOP zakłamywaniu rzeczywistości, przestańcie być biernymi płatnikami składek, pomyślcie…
Proszę bardzo prawie w każdym domu jest Internet poczytajcie sobie jak to wygląda np. w Szwecji wszelkiego rodzaju podwyżki i profity dostaje tylko ten, kto przynależy do organizacji związkowej, mam cichą nadzieję, że u nas w kraju też tak kiedyś będzie.
MOI DRODZY W JEDNOŚCI SIŁA, ORGANIZUJMY SIĘ DO WALKI O LEPSZE JUTRO!!!
OBSERWATOR