"Czasowe ograniczenie produkcji Forda Ka w Tychach wynika m.in. z konieczności wprowadzenia zmian w silnikach benzynowych oraz diesel, tak aby spełniały nowe normy emisji spalin, które będą obowiązywać od 1 stycznia 2011 r." - wyjaśniła PAP rzeczniczka Forda w Polsce Monika Dobrolubow-Stefaniak. Dodać możemy tylko tyle, że Fiat nie ponosi żadnej straty finansowej, bo za ten przestój w całości płaci Ford.
Ograniczanie produkcji rozpoczęło się w poniedziałek. Zgodnie z założeniami, na przełomie października i listopada produkcja Forda Ka w Tychach wróci do wcześniejszego poziomu ok. 500 aut na dobę. Czyli nie bardzo możemy zrozumieć o czym rozmawiają związkowcy z dyrekcją, bo z tego, co się nam udało ustalić, nie chodzi o to, że jest kryzys i spadek sprzedaży samochodów, a gra idzie o większą stawkę.
Okazało się bowiem po postoju, że koncern Fiata postanowił wprowadzić w całej globalnej rodzinie tzw. „Kodeks Etyczny” i obecnie jest on wręczany od kilku dni pracownikom FAP. Co budzi wiele kontrowersji po jego uważnym przeczytaniu, bo okazuje się, że otrzymujemy knebel na usta. Mało tego są tam zapisy naszym zdaniem niezgodne z konstytucją RP, które ograniczają prawa obywatelskie oraz swobodę wypowiedzi, za co grożą surowe sankcje do wyrzucenia z pracy włącznie.
My rozumiemy, że jest obecnie taki trend w wielu korporacjach na zachodzie, ale w Polsce tego typu „Kodeksy” podpisywali tylko menedżerowie wysokiego szczebla, ale teraz wychodzi na to, że nawet robotnicy są groźni dla Fiata. Zastanawiamy się nad tym gdzie są związki zawodowe i czemu nie reagują w tej sprawie. Czy znowu okaże się, że będą lamentowali na rozlanym mlekiem gdy będzie już za późno?
Czekamy na Wasze opinie w tej sprawie, bo niebawem może okazać się, że dzięki takim działaniom podziemie fiatowskie będzie jeszcze bardzie rosło w siłę. Przecież jeśli człowiek nie może mówić legalnie i swobodnie w pracy oraz co szczególnie dziwne poza fabryką otwarcie o swoich problemach szuka innych sposobów. Przecież nie żyjemy po to by pracować jak bezmyślne roboty dla dużego i możnego włoskiego koncernu, bo każdy człowiek od urodzenia jest wolny.
Fiatowiec