Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Leniwi Włosi czy głupi Polacy???

Włosi mają rację to nie oni są leniwi, a polscy pracownicy głupi, bo pracują jak woły za ochłapy rzucone pod nogi od pracodawcy. Polski "wkład" w zmianę rynku pracy Europy to brak szacunku do siebie i własnej pracy, „skundlone” anty-pracownicze "związki zawodowe".

Włosi mają rację to nie oni są leniwi, a polscy pracownicy głupi, bo pracują jak woły za ochłapy rzucone pod nogi od pracodawcy. Polski "wkład" w zmianę rynku pracy Europy to brak szacunku do siebie i własnej pracy, „skundlone” anty-pracownicze "związki zawodowe".

Jednak najgorsza jest "cwano"-podejrzliwie-tchórzliwa mentalność Polaka wolącego lizać tyłek właścicielowi za bezpieczne 1400 zł miesięcznie. Przecież wolimy dać się poniżać i wykorzystywać niż pokazać tą prawdziwą solidarność. Polscy pracownicy przeciwnie do włoskich robotników wolą wygryzać Kolegów za zgodą na jeszcze bardziej żebrackie warunki pracy.

W Fiat Auto Poland widać to szczególnie wyraźnie, bo dzięki indolencji załogi mamy 8 organizacji związkowych, które nic nie robią dla pracowników, a wręcz im szkodzą. Wygodniej jest siedzieć związkowym”pasibrzuchom” na etatach w swoich klimatyzowanych biurach niż konsultować z robotnikami propozycje dyrekcji, które tak naprawdę dotyczą ich przyszłości.

Na Półwyspie Apenińskim jest inaczej, bo tam centrale związkowe są poza zakładem i utrzymują się ze składek, czyli muszą dbać o pracowników, bo inaczej "działacze" nie będą mieli funduszy oraz członków. Czy w Polsce nie mogłoby by być inaczej??? Jestem pewien, że można by było to zmienić, ale nie ma woli politycznej, bo władza boi się lobby związkowego.

Wszystko to powodują, że włoscy pracownicy Fiata pukają się w głowę jak słyszą o tyskim zakładzie koncernu i mobilności jego załogi. Mówią wręcz, że nie dadzą się „spolakować”, bo nie po to walczyli o swoje prawa by teraz być niewolnikami we własnym kraju,

O swoich kolegach pracujących tak jak my w Tychach mówią - "To polacchizzati. Dali się spolakować, to niech się męczą" – podkreślają to szczególnie mocno w rozmowie z dziennikarzem Gazety Wyborczej, który został wysłany do Pomigliano d'Arco. To co tam usłyszał i opisał w artykule pt. Polacchizzati pokazuje, że smieja się z nas włoscy koledzy, a Fiat nie będzie miał łatwo zmienić ich mentalności.

W związku z tym jeszcze się wiele musi zmienić we włoskiej fabryce by dorównała tyskiemu zakładowi. Jednak wydaje mi się, że to u nas powinny nastąpić zmiany, bo czas na nie najwyższy...

Nie cytowałem bardzie dosadnych wypowiedzi włoskich pracowników, bo byłoby to zbyt ostre, a my jesteśmy na cenzurowanym. Więcej przeczytacie w artykule Polacchizzati na portalu gazety wyborczej tutaj.

Fiatowiec

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.