Jak donoszą media włoskie – W innych zakładach strajki związane były z nie wypłaceniem w lipcu premii produkcyjnej. Według FIOM w zakładzie nadwozi i fabryce Fiat Powertrain w Mirafiori od swoich miejsc pracy odeszło 70 proc. pracowników.
Oczywiście w ocenie władz Fiata w proteście wzięło udział tylko ok. 18 proc. pracowników zakładu karoserii i 26 proc. w Powertrain. Możemy śmiało powiedzieć, że znamy tego typu oceny władz koncernu z autopsji i bardziej jesteśmy skłonni uwierzyć związkowcom ws. ilości protestujących pracowników.
Ponadto do protestów, według FIOM dołączyło 80 proc. pracowników fabryki Iveco w Brescii i 250 osób z pierwszej zmiany w zakładzie Iveco w Pregnana Milanese. W Bari w Magneti Marelli miało uczestniczyć 90 proc. załogi. Wydaje się, że są to realne dane, bo Włosi są solidarni i nie boją się protestować.
Według przedstawicieli FIOM w zakładzie w Cassino w strajku wzięło udział 60 proc. zatrudnionych. Całość akcji protestacyjnej związek ocenia jako swój sukces. Inaczej na protesty patrzy związek CISL. Ocenia, że zakończyły się one fiaskiem. Czyli rozbieżność w ocenie zależy jak w Polsce od bliskiego powiązania z dyrekcją.
Szef związku FIOM powiedział dziennikarzom "Reutersa", że produkcja nowego Fiata Pandy w zakładzie w Pomigliano rozpocznie się później niż pierwotnie planowano. Czyli to dobra informacja dla pracowników polskiego zakładu Fiata w Tychach.
Uważam, że przed Fiatem jest jeszcze daleka droga, by w tym zakładzie można było produkować nowy model samochodu. Jestem prawie pewien, że wcale nie chodzi tam tylko o opóźnienie inwestycji, bo świadczą o tym chociażby ubiegło tygodniowe strajki pracowników. Włosi mają mentalność od Polaków i obawiam się, że plan przeniesienia produkcji Nowej Pandy po Neapol będzie jak przysłowiowy strzał w stopę dla koncernu.
Według wstępnych informacji jakie obiegły media uruchomienie Pandy we Włoszech miało nastąpić w drugiej połowie 2011 r. Według Maurizia Landiniego, z umowy jaką Fiat zaoferował związkom wynika, że rozpoczęcie produkcji w Pomigliano ma rozpocząć się dopiero wiosną 2012 r. Czy ten termin będzie realny to się jeszcze okaże.
Wajcha
Źródło: Il sole24 ore, Il Secolo XIX, Reuters.