Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Zagroda na wiejskiej

By zachować równowagę muszę napisać coś weselszego po "Smutnej konkluzji..". Będzie dziś groteska. Wiem, wiem, że tylko na pozór weselsza, a w rzeczywistości gorzka, jednak moim skromnym zdaniem od czegoś należy zacząć.

By zachować równowagę muszę napisać coś weselszego po "Smutnej konkluzji..". Będzie dziś groteska. Wiem, wiem, że tylko na pozór weselsza, a w rzeczywistości gorzka, jednak moim skromnym zdaniem od czegoś należy zacząć.

Wprowadzenie:

Miejscem akcji jest zagroda w gospodarstwie europejskim, gdzieś na wschodzie. Zagroda to miejsce, gdzie wybrane zwierzęta (w demokratycznych wyborach) zasiadają i radzą nad dobrobytem pozostałych.
W ostatnich wyborach do elitarnego grona zostały wybrane następujące postacie:

Donald-duck.gif

Któż go nie zna, przecież to znany wszystkim Dünald. Jego entuzjazm i rzekomą ogładę doceniają liczne zwierzęta w całym gospodarstwie. Przebojowy i wygadany. Znają go także zwierzęta z innych gospodarstw. On też je zna i lubi przebywać w ich towarzystwie, bo jak sam twierdzi, wstyd mu za to gospodarstwo. Krążą legendy, że jego dziadek niegdyś służył w armii zagranicznego gospodarstwa. Dünald dogaduje się z większością innych namaszczonych zwierząt, jednak od lat nie potrafi dogadać się z kolejną postacią groteski.

Kaczka_-_fotografia_kaczki_1608.jpg

Dokładnie tak - to Kaczka, a właściwie dumny ze swego gospodarstwa Kaczor. Jest dumny z swego pochodzenia, lecz, w przeciwieństwie do Dünalda, niechęcią go napawa bratanie się z plugawymi zagranicznymi gospodarstwami. Tak często staje okoniem do propozycji Dünalda, że aż trudno zauważyć, że to jednak ten sam gatunek. Kaczor wroga ma nie tylko w Dünaldzie, także kolejny bohater żywi do niego nieskrywaną niechęć a nawet wrogość (zresztą odwzajemnioną).

tom.png?w=190

To nie kto inny jak sam kot Tom. Śmieszność to jego główna cecha. Od kiedy tylko zwierzęta pamiętają, składa on multum obietnic. Jednak część zwierząt nie wierzy w to co obiecuje, bo wiedzą, że od lat nie potrafi złapać nawet myszy. Od kiedy jest w zagrodzie nieustannie ostrzy sobie pazury na Kaczora. Jednak większą radość odnajduje w gonieniu swej "ofiary", a niżeli jej złapaniu. Ot taka kocia natura. Jednak kota Toma, strasznie nie trawi kolejna wybranka ludu.

eb0e9a1881882f4e936d2baf714582e4,4,37.jp

Panna Pigi, bo o niej tu mowa, uważa się za jedyną prawowitą spadkobierczynię dorobku lewicowych knurów, które niegdyś rządziły całym krajem. Jednak tamten czas minął, podobnie zresztą jak wiara większości zwierząt, że bezwzględne prawo zrzucania się wszystkich na wszystkich jest skuteczne. Zwierzęta dopiero niedawno zakończyły spłacanie długów zaciągniętych przez dziadka Panny Pigi.

c80f999eea5487c75840e2f2c6aa4e57.gif

Część zwierząt swe głosy oddało na Lisa. Chytre zwierze, co by się nie działo zawsze było sprzymierzeńcem dla innych zwierząt z zagrody. Nie miał on jasnych poglądów na nic, a głównym jego celem było dostatnie życie w zagrodzie przez kolejne kadencje. Jego ugodowa natura nie przysparzała mu nigdy wrogów a przebiegłość pozwalała utrzymywać zawsze dobre stosunki z najdostojniejszym wybrankiem zwierzyńca.

kogut.jpg

Jest jeszcze jeden bohater, choć nie z zagrody, jednak dość istotny. To stary kogut, mądry, choć nieco ekscentryczny przez swe wydarte pióra. Niegdyś był on członkiem zagrody, jednak ogólna niechęć innych pomazańców wypchnęła go po za jej obręb. Teraz tylko siedząc na jej ogrodzeniu nawołuje zwierzęta do zmian i obalenia dyktatu chełpiących się w luksusach wybrańców. Jednak przez swój ekscentryzm nie ma zbyt dużego posłuchu.

Treść właściwa:

Pewnego dnia zwierzęta z zagrody odkryły, że w silosie ze zbożem powstała dziura, przez którą zaczęło wysypywać się zboże. Sytuację pogarszał fakt, że wysypywało się ono wprost w urwisko, na którego dnie rozciągała się kraina niedostępna dla zwierząt zamieszkujących to gospodarstwo. Zwołano więc posiedzenie rządzących zwierząt, któremu przewodniczył sam Dünald. Przedstawiwszy zarys sytuacji zgłosił on pierwszą propozycję rozwiązania problemu:
- Gdy zboże się wysypie wyślijmy nasze jaskółki, by poleciały na dół i przyniosły ziarno z powrotem. Potrzebować będziemy jaskółek i kogoś do ich nawigacji, przydał by się także ktoś, kto będzie ziarno odbierał i rozdzielał je wśród zwierzęta. Oczywiście pomoc taka...
Tu przerwał oburzony Kaczor.
- To niedorzeczne co pan mówi! Jaskółki nie będą w stanie odzyskać naszego ziarna. To ziarno należy się nam a nie zagranicznym zwierzętom. Pan jest ich agentem i w głębi serca liczy na to, że zyskają na naszej tragedii. Domagamy się by silos został obrócony tak by wysypywało się na teren naszego gospodarstwa.
W zagrodzie powstał gwar. Wykorzystując zamieszanie na mównicę ochoczo wkroczył Tom:
- A ja proponuję by jaskółki zatrudnić, ale niech one te ziarna zrzucają z nieba. Jak coś nie zostanie zjedzone to wyrośnie. A może wyrośnie coś co rozweseli zwierzęta? Zresztą to nie jest takie ważne, domagam się by zdjąć portret Jajka z zagrody, ponieważ nie wszystkie zwierzęta się wykluwają i to je dyskryminuje.
W tym momencie ochoczo Panna Pigi zawołała:
- Precz z portretem Jajka!
Oburzony Kaczor:
- Jajko jest symbolem, przypomina nam co było...
Rozgorzała wrzawa. Zwierzęta zaczęły krzyczeć przez siebie i obrzucać się wyzwiskami. Nawet sam Dünald zaczął wypominać Kaczorowi, że nie godzien on miana kaczki. Przepychanki trwały by długo, jednak na mównicę wkroczył Lis.
- Panowie, panowie! Zboże się sypie a my o Jajku? Mi propozycja Dünalda wydaje się rozsądna.
- Tobie wszystko co od Dünalda wydaje się rozsądne - odparł Kaczor.
- Milcz faszysto! - zarzucił mu Tom.
- Ty też nie jesteś lepszy od Lisa. - wtrąciła się Pigi - Jesteś jego sługusem. Z tej samej bajki jesteście, dlatego nie możesz mówić, że to ty najlepiej rozumiesz przesłanie starych świń.
- Panowie, policzmy głosy! - zaproponował Dünald.
- A paniom to już nie przysługuje prawo głosu!? - oburzyła się Pigi
Znowu na sali zapanował harmider.
Tymczasem z ogrodzenia zagrody nawoływał Kogut.
- Nie czas na kłótnie! Należy czym prędzej zatkać dziurę. Tylko to rozwiąże problem! Gdy dziura będzie zatkana, zboże w silosie będzie bezpieczne, jednak należy zaprzestać składania całego naszego zapasu w jednym miejscu. Niech każde zwierze samo odkłada zboże dla siebie.
Jednak słuchała go tylko garstka zwierząt. Tak jak wtedy, gdy ostrzegał, że może być problem z silosem. Pozostałe przyglądały się jak toczą się przepychanki między obradującymi w zagrodzie. Jedni wyborcy obarczali winą drugich, za to, że nie ma działania. Udowadniali sobie, które z przedstawionych rozwiązań jest lepsze. Zwolennicy Dünalda oskarżali zwolenników Kaczora o przesadną ksenofobię. Temu wszystkiemu przyklaskiwali zwolennicy Toma, co chwilę próbując wrócić do tematu Jajka w zagrodzie.
Sprzeczki nie milkły, aż całe zboże się wysypało. Został pusty silos a zwierzęta skłócone ze sobą popadały z głodu.

A morał z tej historii jest (jednak) smutny, choć wciąż nie wszystkim znany -
- za błędne decyzje rządzących, konsekwencje poniesiemy sami.

P.S.1. Wszelkie podobieństwo osób i zdarzeń jest zamierzone. Nazwiska pozostały prawdziwe, ze względu na publiczny charakter stanowisk w zagrodzie.
P.S.2. Jeśli spodobał Ci się wpis, śmiało, poleć go znajomym. Dodaj także fanpage autora i bloga do ulubionych stron na facebook.com. Ciebie to nic nie kosztuje, a wynagrodzi pracę autora.

Źródło grafiki: Google.pl

Data:
Kategoria: Polska

Szymon Kempny

Moim skromnym zdaniem - https://www.mpolska24.pl/blog/12

Albert Einstein rzekł: "Prawdą jest, że wewnętrznie wolnego człowieka można zniszczyć, ale jednostki takiej nie sposób zniewolić ani też posłużyć się nią jako ślepym narzędziem."
Blog zawiera prywatne opinie wewnętrznie wolnego człowieka. Staram się postrzegać i opisywać świat takim jaki jest. Jeśli zadaję pytania, częściej mają one zmusić do przemyśleń aniżeli uzyskać Twoją odpowiedź. Trudno mnie przekonać do racji, których nie podzielam, szczególnie jeśli nie można ich zweryfikować.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.