Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Nasz prezydent

Co nam proponuje prezydent Jarosław Kaczyński...

Co nam proponuje prezydent Jarosław Kaczyński...
Utrzymanie publicznej służby zdrowia, przebudowa państwa, pozostanie – przynajmniej na razie – przy narodowej walucie. Jarosław Kaczyński, mimo zmiany wizerunku na łagodniejszy, nadal głosi program, z którym kojarzony jest od lat.


Kampania wyborcza prowadzona w cieniu katastrofy w Smoleńsku i powodzi, nie sprzyja debacie o programach wyborczych. Starcie między głównymi kandydatami to przede wszystkim pojedynek osobowości. W mediach zupełnie serio rozważa się, czy prezydentem może być kawaler albo myśliwy. Ze spotów wyborczych możemy się dowiedzieć najwyżej tego, że polityk szanuje tradycję albo pochodzi z Polski. Nie oznacza to jednak, że projekty polityczne kandydatów pozostają niewiadomą. Z dość ogólnych deklaracji Jarosława Kaczyńskiego wyłania się całkiem konkretna polityczna wizja.

IV RP nie, ale jednak tak
– Nie mówmy o IV RP – apeluje dziś Kaczyński, ale nic nie wskazuje na to, by plany zakrojonej na szeroką skalę reformy państwa stały się nieaktualne. O ile używanie demonizowanego przez część środowisk opiniotwórczych określenia mogłoby odstraszać niektórych wyborców, o tyle zmiany nadal są zdaniem Kaczyńskiego potrzebne. Szef Prawa i Sprawiedliwości wspomniał o tym podczas debaty w Hotelu Europejskim poświęconej gospodarce. Od lat głosi pogląd, że korupcja i ulokowanie grup interesów w administracji jest hamulcem dla gospodarki. Jarosław Kaczyński obawia się, że polem działania takich grup może się stać wydobycie łupków służących do produkcji gazu.
– Żeby z tej szansy, jaką być może jest gaz niekonwencjonalny umieszczony w głębi ziemi, skorzystać – trzeba państwo przebudować. Obawiam się, że nie da się go przebudować odcinkowo. To musi być przebudowa znacznie szersza. W przeciwnym razie ta sprawa, która jest związana z ogromnymi pieniędzmi, stanie się pokazowym poligonem polityki transakcyjnej ze wszystkimi jej negatywnymi skutkami – mówił Kaczyński podczas debaty w Hotelu Europejskim.
Czy połączenie łagodnego wizerunku, jaki prezentuje ostatnio kandydat PiS, z antykorupcyjnymi hasłami będzie zrozumiałe dla elektoratu? Zdaniem dr. Bartłomieja Biskupa z UW, może tak być, o ile Kaczyński wykaże się zręcznością w komunikacji ze społeczeństwem.


– Nagła zmiana poglądów oznaczałaby stratę wiarygodności partii. Pytanie, na ile możliwa jest realizacja postulatów. PiS jest przecież jedną z niewielu albo jedyną partią mówiąca o rozliczeniach. Jeśli uda się je przeprowadzić, to w mniejszym zakresie, niż próbował rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Szpitale w rękach państwa
Jarosław Kaczyński jednoznacznie odcina się od pomysłów prywatyzowania czy komercjalizowania szpitali.
– Przez ostatnie dwa miesiące praktycznie codziennie mam okazję przyglądać się z bliska, jak funkcjonuje publiczny szpital. Jestem pełen ogromnego szacunku i podziwu dla tych, którzy tam pracują. Na jednej sali leżą obok siebie ludzie znani, zamożni i tacy, którym gorzej się powiodło. To właśnie największa zaleta publicznej służby zdrowia, że nie dzieli pacjentów na biednych i bogatych. Jedni i drudzy są leczeni z jednakową fachowością i ofiarnością – mówił w niedawnym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.
Prezes PiS wspomina o amerykańskiej reformie służby zdrowia. W Stanach Zjednoczonych wprowadzono obowiązkowe ubezpieczenia zdrowotne (wcześniej istniały wyłącznie polisy wykupywane prywatnie).


Dr Biskup zwraca uwagę, że reforma służby zdrowia to zadanie przede wszystkim rządu.
– Takie reformy przeprowadza się na początku kadencji, żeby później niwelować stratę popularności. Ale jest coś takiego jak racja stanu, dobro państwa. Jeśli jakiś polityk o tym pamięta, to zaryzykuje wizerunek i dokona zmian. Jerzy Buzek po przeprowadzeniu reform odszedł w niesławie, ale spójrzmy, w jakim stylu powrócił. Płynie stąd pozytywny wniosek – mówi dr Biskup.


Najistotniejszy wątek, jaki przewija się w wystąpieniach Jarosława Kaczyńskiego, to chęć wzmocnienia struktur państwa, zachowanie w gestii skarbu państwa strategicznych gałęzi przemysłu i zabieganie o podmiotową rolę Polski na arenie międzynarodowej.

Walka o dwutlenek węgla
Jarosław Kaczyński zdradza spory dystans do modnych dziś pomysłów ekologicznych. Realizacja niektórych z nich utrudnia życie, jednak walka z nimi oznaczać może konflikt z instytucjami unijnymi. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości zapowiada na przykład sprzeciw wobec nakładania na Polskę limitów emisji dwutlenku węgla. Limity, których wysokość ustala Komisja Europejska, ograniczają ilość CO2, jaką mogą wyemitować przedsiębiorstwa. Przekroczenie limitu jest karane finansowo. Dla Polski to problem, ponieważ nasza energetyka jest w dużej mierze oparta na węglu. Na wprowadzaniu ograniczeń ucierpiałyby także niektóre gałęzie przemysłu ciężkiego, np. hutnictwo. Podczas spotkania z „Solidarnością”, Kaczyński zapowiedział przeciwstawianie się nakładaniu na nasz kraj ograniczeń emisji dwutlenku węgla. Realizacja tej obietnicy będzie wymagała twardych negocjacji z Komisją Europejską. Czy Kaczyńskiemu – o ile zostanie prezydentem – wystarczy determinacji i umiejętności, żeby walczyć z limitami CO2? Czas pokaże.


Jeszcze trudniejszym zadaniem mogą okazać się dyskretnie zapowiadane zmiany na liście miejsc objętych programem „Natura 2000”. Wpisane na nią tereny podlegają szczególnej ochronie, co utrudnia budowę tam, zapór na rzekach czy autostrad.
Nie wiadomo, jak ekolodzy zareagują, na poparcie przez Kaczyńskiego pomysłu budowy w Polsce elektrowni atomowej. Prezes PiS nie różni się w tym miejscu od konkurencji – starania o powstanie takiego zakładu prowadzi już obecny rząd. Różnica występuje za to, gdy chodzi o przyszłość kopalń. Jarosław Kaczyński jest bowiem zwolennikiem utrzymania ich w rękach państwa ze względu na strategiczne znaczenie przemysłu wydobywczego.

Ostrożnie z euro
Jarosław Kaczyński nie zamierza przyspieszać wstąpienia Polski do strefy wspólnej waluty europejskiej. W przedstawianym oficjalnie programie w ogóle o euro nie wspomina, a w wywiadach mówi, że nastąpi to „w momencie dla nas najbardziej bezpiecznym i korzystnym”, czyli nieprędko. Pamiętajmy, że nie walczył o wejście do strefy wspólnej waluty w czasie, gdy był premierem (czyli przy znacznie lepszej koniunkturze niż obecnie). W tej chwili nawet rząd Tuska nie planuje wstąpienia do euro przed 2015, a Bronisław Komorowski proponował, byśmy w strefie znaleźli się wtedy, kiedy gospodarka UE będzie się rozwijać szybciej od polskiej (ekonomiści szacują, że taki moment może nadejść za 20 lat, ale nie wiadomo, czy Komorowski był tego świadomy). Na tym tle wyróżniają się Janusz Korwin-Mikke i Marek Jurek, którzy są przeciwni euro w ogóle, a także Andrzej Olechowski, jedyny zwolennik szybkiego przyjęcia unijnego pieniądza.

Wielka zmiana i spokój
Część programu Jarosława Kaczyńskiego to zachowanie status quo, część komentatorzy przyjmą jako rewolucję. Sytuacja wymusiła na Jarosławie Kaczyńskim akcentowanie w kampanii haseł zgody i porozumienia, ale realizacja postulatów będzie oznaczać starcie z przeciwnikami. Może się zatem okazać, że niekonfliktowy wizerunek to dla aktywnego polityka gorset utrudniający ruchy.


– Jest w tym trochę prawdy– mówi Bartłomiej Biskup. – Mamy demokrację sondażową, więc coraz mniej jest polityków podejmujących śmiałe decyzje. Jednak polityk powinien się liczyć z tym, że czasem straci na popularności. To kwestia etyki, tego, czy jego celem jest wyłącznie wygranie wyborów, czy także dobro ludzi.

Jakub Jałowiczor

Źródło: Tygodnik Solidarność w którym znajdziecie cotydzień wiele ciekawych artykułów nie tylko o sprawach pracowniczych.

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.