Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

„Orzeł” z Wisły znowu poleciał daleko

Adam Małysz po konkursie olimpijskim na skoczni normalnej w Vancouver powiedział - Taką grupę, jaką miałem w tym roku, to mogę całować po nogach. Zrobili dla mnie wszystko, co było możliwe i było to widać. Medal jest medalem. Po to przygotowywałem się cały sezon, by tutaj pokazać szczyt formy. Chciałem sobie udowodnić, że mimo mojego wieku potrafię skakać, wygrywać i walczyć o najwyższe trofea. To dla mnie najważniejsze i mam nadzieję, że duża skocznia przyniesie mi również szczęście

Adam Małysz po konkursie olimpijskim na skoczni normalnej w Vancouver powiedział - Taką grupę, jaką miałem w tym roku, to mogę całować po nogach. Zrobili dla mnie wszystko, co było możliwe i było to widać. Medal jest medalem. Po to przygotowywałem się cały sezon, by tutaj pokazać szczyt formy. Chciałem sobie udowodnić, że mimo mojego wieku potrafię skakać, wygrywać i walczyć o najwyższe trofea. To dla mnie najważniejsze i mam nadzieję, że duża skocznia przyniesie mi również szczęście

Wczoraj okazało się kolejny raz, że sport jest taką dziedziną życia gdzie nie można niczego tak naprawdę zaplanować. Polacy mieli wspaniały początek Olimpiady w Vancouver, bo oto „Orzeł z Wisły” kolejny raz nie zawiódł kibiców. Małysz zdobywając srebrny medal na Igrzyskach udowodnił, że zasługuje na miano sportowca wszechczasów. Mnie zastanawia jednak dlaczego byli niedowiarkowie w kraju, którzy cały czas sceptycznie patrzyli na zapowiedzi ekipy skoczka, że forma rośnie. Pomimo tego, że było to widać z konkursu na konkurs.

Okazuje się jednocześnie, że warto zatrudniać fachowców jakim nie wątpliwie jest Hannu Lepistoe. Przypomnijmy sobie jednak, że polska myśl szkoleniowa jeszcze w ubr. nie do końca była przekonana, że to dobry pomysł. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner patrzył do pewnego momentu przez pryzmat pieniędzy. Dobrze, że Adam postawił na swoje i uparł się w sprawie trenera. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania polskich kibiców, nie tylko fanatyków skoków narciarskich, bo wczoraj okazało się kolejny raz, że Polak jak chce to potrafi.

Należy też przypomnieć, że przed konkursem dopadła Małysz komisja antydopingowa, która wykonał wszystkie badania nawet te ponad standardowe, bo zapewne jak to określił nasz „Wielki” skoczek z Wisły – ktoś sobie pomylił dyscypliny sportowe. Ja zastanawiam się czy przypadkiem nie było to zamierzone i celowe działanie aby wkurzyć naszego mistrza. Wszyscy wiemy, że już nie raz dybano na niego i puszczano Małysza w niekorzystnych warunkach atmosferycznych czym próbowano Go eliminować w poza sportowy sposób z konkursów. Tym razem okazało się, że Adamowi nie jest w stanie nikt i nic przeszkodzi w zdobyciu historycznego srebrnego medalu Igrzysk Olimpijskich w Vancouver , ale czy tak powinien wyglądać sport?

Pewnie, że nie, ale cieszmy się z tego co mamy, a myślę sobie iż przed nami jeszcze mnóstwo emocji jakich nam dostarczą pozostali kandydaci do medali jak Justyna Kowalczyk czy Tomasz Sikora. Mam nadzieję, że Małysz na dużej skoczni pofrunie najdalej i zdobędzie wymarzony złoty medal olimpijski, którego mu brakuje w kolekcji.

Podium konkursu na normalnej skoczni w Vancouver. Od lewej Adam Małysz, Simon Ammann i Gregor Schlierenzauer
Fot. Matthias Schrader AP - Na zdjęciu od lewej Adam Małysz, Simon Ammann i Gregor Schlierenzauer


Po wczorajszym konkursie podium na normalnej skoczni w Vancouver wyglądało następująca:
1 miejsce Simon Amman
2 miejsce Adam Małysz
3 miejsce Gregor Schlierenzauer

Mocno trzymajmy kciuki za naszych sportowców. Polacy do boju, Adaś leć daleko!!!


Wajcha


Źródło: TVN24, portal sport.pl oraz własny komentarz.

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.