Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Pawlak: nie wesprzemy fabryki Fiata w Tychach

Z wypowiedzi Wicepremiera Waldemara Pawlaka wynika, że Ministerstwo Gospodarki nie planuje ratować fabryki Fiata w Tychach. Jak spekulują polskie i włoskie media władze koncernu rozważają przeniesienie produkcji Fiata Pandy do Włoch, a to będzie oznaczało wg związkowców zwolnienia.

Z wypowiedzi Wicepremiera Waldemara Pawlaka wynika, że Ministerstwo Gospodarki nie planuje ratować fabryki Fiata w Tychach. Jak spekulują polskie i włoskie media władze koncernu rozważają przeniesienie produkcji Fiata Pandy do Włoch, a to będzie oznaczało wg związkowców zwolnienia.

Wczoraj wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak stwierdził, że:

„Polski rząd nie reaguje, bo Fiat jest prywatną firmą i nikt nie zgłaszał się z prośbą o wsparcie. W dodatku w tej sprawie rząd nie ma żadnych możliwości administracyjnego czy finansowego wpływania na inwestorów. Jest to korporacja prywatna, która decyduje o tym, gdzie będzie lokowała poszczególne modele".

Dodał, że zapewne przy tej decyzji będą uwzględniane nie tylko czynniki ekonomiczne:

"Wprawdzie kapitał nie ma narodowości, ale ma swoje stolice".

Wicepremier nie wykluczył jednak rozmowy z prezesem Fiat Auto Poland Enrico Pavonim na temat przyszłości tyskich zakładów. "Z panem Pavonim miałem okazję spotykać się przy różnych dyskusjach o sytuacji w przemyśle samochodowym" - przypomniał i zaznaczył:

"Niewątpliwie na pandzie świat się nie kończy; są jeszcze inne modele"

Pawlak oceniał jeszcze w grudniu ubr., że nie ma ekonomicznych przesłanek do przeniesienia produkcji Fiata Pandy z fabryki w Tychach do Włoch. Pomimo, że na ten temat spekuluje od dwóch miesięcy włoska i polska prasa. Mówił wtedy, że:

"Przy obecnym kursie złotego Polska jest krajem relatywnie tańszym. Jeżeli będą brane pod uwagę tylko czynniki ekonomiczne, to niewątpliwie produkcja w Polsce jest na tyle efektywna, że nie ma takich zagrożeń".

Trafnie zauważył również będąc z grudniową wizytą na Śląsku, że:

"Trzeba natomiast brać pod uwagę, że wprawdzie kapitał nie ma narodowości, ale ma swoje stolice. Mogą być decyzje podejmowane na innym poziomie, niekoniecznie związane z realiami ekonomicznymi czy technicznymi"

Potwierdzają się więc grudniowe obawy Pawlaka, bo jak twierdzą specjaliści motoryzacyjni problem tkwi jednak w tym, że z kolei włoski rząd bardzo się starał o Fiata. Premier Silvio Berlusconi spotkał się nawet z prezesem koncernu Sergio Marchionne, zachęcając go do dwukrotnego zwiększenia produkcji samochodów we Włoszech. Włoska prasa informuje, że Marchionne zgodził się, ponieważ miał dostać obietnicę obniżenia podatków. Polski resort gospodarki dopiero teraz myśli o spotkaniu z władzami Fiata. Jednak na konkretne propozycje włoska firma nie ma co liczyć.

Fiat Panda produkowany w Tychach to najlepiej sprzedający się produkt Made in Poland za granicą kraju. W zeszłym roku co trzeci wyprodukowany w Polsce samochód to była właśnie Panda, której zjechało z taśm montażowych FAP prawie 300 tysięcy.

Naszym redakcyjnym zdaniem wszystkie te spekulacje mają na celu wyciągnięcie forsy od polskiego rządu, bo przecież Fiat dostał w grudniu na gwiazdkę dofinansowanie rządowe do produkcji Forda Ka w naszej fabryce i utrzymanie 800 miejsc pracy. Jednak zaprawiony w bojach koncern zakrojonym na szeroką skale czarnym PR oraz rękami kolaboracyjnych związk& oacute;w zawodowych próbuje wykiwać kolejny raz polskiego podatnika.

Znamy z historii naszego zakładu obietnice składane przez Włochów po przejęciu FSM, a przypomnijmy, że przejęli najlepszą polską fabrykę samochodów za symboliczną złotówkę. W zamian za to, że nas przejęli za prawie za darmochę otrzymali dodatkowo w prezencie ulgi podatkowe i inne przywileje z których korzystali przez 17 ostatnich lat, a teraz jak się ulgi skończyły straszą przeniesieniem Pandy do Włoch.

Powiedzmy sobie szczerze nawet Fiat nie inwestuje najpierw w tyską fabrykę prawie 800 mln euro w ciągu 2 ostatnich lat, aby potem nagle zamykać ten zakład i zwalniać pracowników. W dodatku nasza fabryka jest perłą w koronie koncernu, bo produkujemy samochody, które są hitami rynkowymi wykonane na światowym poziomie jakościowym.

Proponuję nie dajmy się zwariować, rozmawiajmy ale z godnością - pokażmy, że historia nas czegoś w końcu nauczyła.


Wajcha

Źródło: PAP, RMF oraz informacje własne.
Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.