Zdawało by się że okres nowego roku to nowe otwarcie i szansa na zmianę.
Jak się okazuje nie dla wszystkich.
Trudno bowiem nie dostrzec ogromnego regresu i tąpnięcia w podaży intelektualnej naszego przyjaciela.
Bo oprócz standardowego powoływania się na źródła z gatunku "jedna pani drugiej pani" czyli bardzo „konkretne” z imienia i nazwiska udokumentowane - taka dziennikarska poprawność… ahahahahaha
Kubeł dodatkowo boleje na losem rodziców pozbawionych profesjonalnej opieki nad dziećmi, nad losem babć po siedemdziesiątce, że byłej dyrektorki nie wspomnę - no "prawdziwy" samarytanin!
No cóż, nasz Kubeł zradykalizował się do tego stopnia, że zaczął używać wulgaryzmów!
Oczywiście wykropkowanych i jako cytat!
Niemniej jednak świadczy to o ogromnym poziomie frustracji, niemocy, czyli tym co dokładnie zagląda w oczy aspirującym o utrzymanie władzy w Polsce.
Drogi Kuble! rozumiem poziom twojej frustracji, ba muszę Ci powiedzieć że ona się każdego dnia będzie pogłębiać, ponieważ czas bezkarności niebawem się skończy!
Zaś nowa ekipa w prokuraturze będzie miała bardzo, bardzo dużo pracy.
Ja jednak przeciwieństwie do Ciebie (poza tą dość marna perspektywą) chciałbym życzyć Ci dobrego zdrowia.
Wiedz że, jest to życzenie niebywale szczere, albowiem będzie Tobie ono absolutnie i koniecznie, (choć nie brak takich którzy twierdzą że „już tylko na nogi”) potrzebne.
Ciąg dalszy oczywiście…