Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Ukraina przywraca sobie Krym

Ostatnio pytanie Krymu staje się coraz bardziej aktualne. I widocznie, że wszystko wskazuje na to, że Ukraina zaczyna się dotrzymywać swoich obietnic i przywraca sobie Półwysep Krymski. Tylko wczoraj miały miejsce kilka głośnych wydarzeń dotyczących Krymu: apel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy do obywateli jak Ukrainy, tak i Rosji, a także osiem eksplozji w okolicach przylądku Fiolent. Przyjrzyjmy się temu dokładniej.

Ukraina przywraca sobie Krym
Ukraina przywraca sobie Krym
źródło: gy934j_5e563744e5fea4_15581834

1 września Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy na swoim profilu na Facebooku zaapelował oficjalnie do Krymian. W tym apelu ukraiński resort prosi udzielać informacji na podane numery telefonów o następnym:

- dokładnej lokalizacji miejsc stacjonowania i adresach rosyjskich wojsk (wraz ze współrzędnymi GPS);

-  punkty dowodzenia rosyjskich wojsk (wraz ze współrzędnymi GPS);

- lokalizacje oraz trasy przemieszczenia sprzętu wojskowego;

- dokładne dane miejscowych żołnierzy, którzy przeszli na stronę rosyjskiej armii (adres zamieszkania i pobytu, wraz ze współrzędnymi GPS, imiona i nazwiska, stanowiska i miejsca pracy);

- podobne informacje o zwolennikach rosyjskich władz.

Ten apel świadczy o tym, że Ukraina (na szczeblu oficjalnym) potwierdza to, że rozpoczęto prace nad kwestią krymską. Ale ten apel nie miałby znaczenia, gdyby nie towarzyszyły mu wielokrotne eksplozje tego samego dnia w krymskiej Balaklawie, a także w okolicach przylądku Fiolent. W taki sposób doszliśmy do innego, nie mniej ważnego wydarzenia, które odbyło się na Krymie. A zatem, według słów świadków, wczoraj o 4 nad ranem nad Balaklawą było słyszeć dźwięki rakiet. Miejscowi twierdzą, że na Fiolent „coś spadło ze świstem na ziemię”, w wyniku czego zatrząsały się domy, a samoloty wzbiły się w powietrze.

Federacja Rosyjska skomentowała ten wypadek w taki sposób: „miała miejsce próba wystrzelenia rakiety P-800 Oniks, ale ona wybuchła w powietrzu nad tym miejscem, gdzie została odpalona”. To znaczy, że rosyjska strona zaprzecza przyczynę pochodzenia wybuchu, ale w takiej sytuacji nie należałoby wznosić w niebo własne lotnictwo. Oprócz tego, według informacji miejscowych, taki pocisk osiem razy eksplodował, wznosił się i znów osiem razy padał. Miejscowa ludność naliczyła osiem takich eksplozji w okolicach przylądku Fiolent.

Strona ukraińska odmówiła oficjalnych komentarzy, ale oświadczyła, że ona wie, że w tych rejonach są obiekty wojskowe i system przeciwlotniczy, który zabezpiecza też Eupatorię. Oprócz tego, obecnie na terytorium Krymu kontynuuje swoją działalność partyzantka, która pomaga Siłom Zbrojnym Ukrainy i Wywiadowi w gromadzeniu danych oraz prowadzi działania sabotażowe. Ruch wyzwoleńczy Medżlisu oraz Kyrymły również się zaktywizował, i pełną parą szuka popleczników rosyjskiego reżimu na Krymie.

Wychodzi na to, że po pierwsze, te dwa wydarzenia ewidentnie są ze sobą związane, po drugie, Ukraina idzie po Krym i przywraca sobie swoje. Biorąc pod uwagę, że nie są zbyt zrozumiane tłumaczenia przyczyn eksplozji (albo zestrzeliwany jest dron, albo sami wysadzają własną rakietę, albo działa obrona przeciwlotnicza), Rosja za wszelką cenę, ale bezskutecznie stara się powstrzymać panikę wśród ludności cywilnej Krymu.

Źródło: https://www.facebook.com/DefenceIntelligenceofUkraine/posts/pfbid034sm1xN47KfhxwQCEpKrCVT4P8QFDbYnANYy2fSYfiwpMcvU7UUZVX3gfbdf31CfQl

Data:
Kategoria: Świat
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.