"Staramy się zebrać dowody uchodźców we wszystkich państwach członkowskich UE, w których oni przebywają. I wiedzą Państwo, że zamierzamy również walczyć nie tylko ze zbrodniami wojennymi i zbrodniami przeciwko ludzkości czy ludobójstwem, lecz także z łamaniem praw człowieka. (...) Trudniej jest zebrać na to dowody, ale staramy się wysłać ekspertów. W tej chwili nie mam danych na temat tego, ilu rosyjskich żołnierzy jest zaangażowanych w procesy śledcze w państwach członkowskich UE" – powiedział komisarz.
Podkreślił również, że wspólny zespół powinien zbadać wszystkie okrucieństwa popełnione w kraju, niezależnie od tego, żołnierze którego z krajów są w nie zaangażowani. To należy zrobić, aby mieć zaufanie niezależnego międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości.
Didier Reynders podkreślił również, że żaden z tych, kto popełnił zbrodnie wojenne, nie pozostanie bezkarny. Na zapytanie uzupełniające, jak postępować z rosyjskimi żołnierzami, którzy prawdopodobnie nie opuszczą kraju, ponieważ wiedzą o toczących postępowaniach, komisarz podkreślił, że ważnym jest wysłanie sygnału o determinacji postawienia wszystkich winnych przed sądem.
"Wiem, że to nie jest takie proste. Wiem, że być może niektórzy ludzie wolą pozostać w Rosji przez dłuższy czas, ale powinni wiedzieć, że jeśli popełnili jakieś przestępstwa, będziemy nadal prowadzić dochodzenia i ścigać. (...) Ale dla niektórych osób, które pozostają w Rosji lub próbują pozostać tam na dłużej, będzie to trudniejsze, może będzie jakaś koordynacja bez ich obecności. Natomiast my będziemy kontynuować pracę i jeśli pewnego dnia się przeprowadzą, pójdą do więzienia" - powiedział komisarz.
W przeddzień prokurator generalny Stanów Zjednoczonych Merrick Garland ogłosił utworzenie zespołu do zbadania zbrodni wojennych na Ukrainie.
2 marca Biuro Prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) ogłosiło wszczęcie śledztwa w sprawie popełnienia zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości i ludobójstwa na terytorium Ukrainy.
Pomimo licznych zeznań Rosja nie uznaje odpowiedzialności swojego wojska za zbrodnie wojenne.